Bad Boys Blue - oficjalne stanowisko Johna

Hehehe - jak znajde czas to moze pociagne watek (sorry Mike za takie zboczenie z glownego toru Twojego watku ale tak mi sie jakos samo.... ). Poki co, mam do zrobienia tlumaczenie na jez. angielski - oto fragment:

"Pierwsza połowa 2005 roku nie zmieniła obserwowanego od jakiegoś czasu procesu zmiany struktury inwestycji związanych z polisą ubezpieczeniową. W dalszym ciągu rośnie zainteresowanie produktami umożliwiającymi partycypację w zyskach związanych z dobrą koniunkturą na warszawskiej giełdzie.
W naszej opinii wiąże się to z dwoma czynnikami. Pierwszym z nich jest znaczny wzrost zainteresowania produktami inwestycyjnymi, często z jednorazową składką, „opakowanymi” w polisę ubezpieczeniową. Drugi z powodów to istotny spadek nominalnych zysków z obligacji, związany
z cyklem obniżek stóp procentowych, wywołujący coraz silniejsze zainteresowanie instrumentami mogącymi przynosić dwucyfrowe stopy zwrotu. A tych, wobec utrzymującej się świetnej koniunktury na rynku akcji, można szukać w funduszach akcyjnych, mieszanych i funduszach stabilnego wzrostu."
: )

>
> Wracając do tematu... Mike... pytanie jest tylko jedno po sytuacji, która jest już klarowna i jasna, a które pewnie dręczy kilka osób... po co Kevin dał sobie zrobić zdjęcie z Andrew i jakimś tam gościem ?
>
> Skoro nie ma zamiaru tworzyć z Andrzejkiem BBB to chyba domyślił się choć przez chwilkę (znając sytuacje pomiędzy zainteresowanymi stronami) ze Andrzejek może wykorzystać zdjęcie w niekoniecznie szczytnym celu... w końcu nie zostało one - co wyraźnie widać - zrobione przypadkiem na ulicy ;-) a jednocześnie dolało oliwy do i tak sporego już ognia...
>
>
> Pozdrawiam serdecznie - R.L.

Z tego co mówił mi John, Kevin nie do końca zdawał sobie sprawę, iż chodzi o Bad Boys Blue. Był przekonany, iż Andrew + nieznajomy robią całkiem nowy band. O umieszczeniu tego zdjęcia w internecie wraz z inforrmacją iż jest to Bad Boys Blue dowiedział sie od Johna. Trudno mi oceniac jak bylo naprawdę, prawdę zapewne zna tylko Kevin i Andrew, ale jedno jest pewne - ze względu na inne zobowiązania zawodowe nie ma mowy, aby Kevin uczestniczył w jakimkolwiek obecnym projekcie Andrew.
Pozdrawiam

 Ja ma jeszcze jedno spostrzeżenie co do Andrew. Otóż 2-3 lata temu John i Andrew byli gośćmi któregoś z reality-show w polsacie. Nie tylko wystąpili na estradzie ale i weszli na parę godzin do domu uczestników. Z krótkiej relacji i z komentarzy starszych uczestników można było wywnioskować, że Andrew kręci śpiewanie klimatów zupełnie różnych od BBB.Na zaimprowizowanym jam- session wspólnie z jednym z uczestników (harmonijka ustna) wykonywał standardy bluesowe i rhythm'n'bluesowe i w tym jego głos się świetnie sprawdzał (przyznam, że ja nie trawię żadnego z nagran BBB, w którym główny wokal to on - zwłaszcza "L.O.V.E....").Co do nowego materiału - dobrze by było gdyby dość przewidywalne kompozycje Brandesa urozmaicił inny twórca.Obecnie wielu młodych wychowanych na muzyce lat 80tych lepiej czuje i tworzy w tych klimatach niż ci co ją tworzyli wtedy (porównajcie brzmienia: Reni Jusis na "TransMisji" i Supergirl & Romantic Boys w czymkolwiek, ze współczesnymi Kombii, Papa Dance czy Kapitanem Nemo).Tyle ode mnie.Dzięki Mike za szczególy na temat tej sytuacji.

Martini_Martinez napisał(a):
> Hmmm... Jesli solowy album Johna jest juz brany pod uwage i tym bardziej piosenki maja klimatycznie odbiegac od BBB to.... znaczy ze koniec BBB jest naprawde brany pod uwage - a to juz zupelnie zla wiadomosc....

To nie tak, Marcin :-) Solowy album Johna to jego pomysł na odrębny projekt, który byłby małą odskocznią od BBB. Do jego wydania doszłoby jednak dopiero po tym jak ukaże się nowy materiał Bad Boys Blue.
Keep smiling :-)