Sprawdź:
Zobacz:
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek:

Bad Boys Blue - oficjalne stanowisko Johna

 (Przeczytany 9569 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Mike
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/27
Wiadomości: 1196


WWW
« : 06-10-2005 04:10:17 »


Wszystkich zainteresowanych Bad Boys Blue zapraszam na oficjalną stronę zespołu (http://www.badboysblue.info) gdzie przed chwilą zamieściłem oficjalne oświadczenie Johna na temat wydarzeń ostatnich tygodni. BTW - pozostałe sekcje są obecnie niedostępne, gdyż w chwili obecnej trwają ostatnie prace nad nową wersją serwisu, która za kilka dni pojawi się w sieci.

Zapisane
Avena
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +8/-0
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Debiut: 2004/12/12
Wiadomości: 2594


muza taniec muza taniec muza ....czy cos pominelam ??


« Odpowiedz #1 : 06-10-2005 07:10:42 »

Dzięki za info Michałku. Szkoda że nie ma tłumaczenia Smutek

Zapisane
NetManiak
Administrator
Forumowicz
*****

Pomocna dłoń: +36/-2
Online Online

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/08/14
Wiadomości: 11036


Ojciec Założyciel ;-)


« Odpowiedz #2 : 06-10-2005 08:10:56 »


Po stylu wypowiedzi Johna widac iz jest bardzo rozczarowany postawa Andrzejka. Emocje az wylewaja sie z tego tekstu. Mysle ze lepiej by bylo, tak dla Johna jak i dla ewentualnej przyszlosci Legendarnego Zespolu, by ten list byl bardziej suchy. W innym przypadku mysle ze trudniej bedzie chlopakom znow sie spotkac razem gdy emocje opadna. A mimo wszystko na to licze, mimo iz (zapewne to bylo przyczyna kryzysu), firma BBB nie jest juz "kopalnia zlota" (a kiedykolwiek tak naprawde byla? mimo niewatpliwego profesjonalizmu i talentu chlopakow?).
Mike, mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie - czy pojawilo sie oficjalne stanowisko drugiej strony?

« Ostatnia zmiana: 06-10-2005 08:10:54 wysłane przez NetManiak » Zapisane

Nie pozwól by inni zepsuli Twoją ulubioną listę
przebojów! Zagłosuj na nową TOP80 Dance Chart
Martini_Martinez
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 3523


Kompozycje i produkcje Dietera Bohlena, tria Stock/Aitken/Waterman, duetu Hendrik/Hartmann itp.


« Odpowiedz #3 : 06-10-2005 09:10:30 »

Pozdrawiam fanów, Mike'a oraz wszystkich zainteresowanych BBB!!!

Na początek chciałbym podziękować za wszystkie pozytywne opinie, jakie wyraziliście w związku z obecną sytuacją BBB i ze mną samym.

Kiedy podejmowałem decyzję o zakończeniu współpracy z Andrew, nie była to decyzja szybka. Rozmawiałem bowiem z nim przy wielu okazjach odnośnie jego postawy, zachowania i tzw. profesjonalizmu, który on najwyrażniej rozumie jako mówienie innym co powinni robić ponieważ nie są tak ważni jak on sam ("po prostu róbcie co każę").

Cóż, owa postawa doprowadziła w końcu Andrew do tego, iż postanowił wraz z jakimś gościem, którego nawet nie znam oraz drugim ex-członkiem zespołu Kevinem, kontynuować działalność pod szyldem BBB, nie zapytawszy nawet o moją zgodę!

Jak wiecie, to ja jestem głosem i twarzą BBB. Obecnie pracuję nad piosenkami na nowy album BBB, który wyprodukuję -  i nie będzie to żaden projekt solowy, o czym dochodziły mnie słuchy z różnych źródeł (m.in. takiej właśnie odpowiedzi udziela Andrew na pytanie "gdzie jest John?").

8 stycznia 2005 r. na Syberii miał miejsce nasz ostatni wspólny występ i doświadczywszy tzw. profesjonalizmu Andrew, miałem już tego dość (nie chcę zanudzać Was szczegółami na temat tego, co się wówczas zdarzyło). Od tamtej pory występowałem już sam - w Niemczech, Turcji, Rosji i Ameryce - korzystając z pomocy wokalistów wspomagających.

Teraz pewnie wszyscy czekacie na informacje w jaki sposób do tego doszło. Ale uważam, że z łatwością wyczytacie wszystko pomiędzy wierszami! Zapewniam Was jednak, że następny album zostanie ponownie wydany jako BAD BOYS BLUE i raz jeszcze dziękuję za Wasze wsparcie. Proszę też o jeszcze odrobinę cierpliwości.

John - BAD BOYS BLUE

Zapisane
djeldiablo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +4/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/03/03
Wiadomości: 2120



WWW
« Odpowiedz #4 : 06-10-2005 09:10:20 »


przeczytalem sobie tlumaczenie Martineza i opierajac sie na nim moge powiedziec, co nastepuje :
john jako pierwszy odszedl od grupy (nie tylko od andrewsa !), jak wynika bowiem z jego oswiadczenia, juz prawie 10 m-cy produkujac sie z pomoca "wokalistow wspomagajacych".
john twierdzi, ze to on jest glosem i twarza b.b.b. moze to z tym z glosem jeszcze bym przelknal, ale na pewno nie jest jedyna twarza, kojarzaca sie mnie osobiscie z tym zespolem (moim zdaniem to male zarozumialstwo z jego strony).
to, iz andrew i kevin dokoptowali sobie jakiegos 3-ciego goscia bylo odpowiedzia chyba na kroki johna.
jak naprawde to wygladalo, tego nie wiem, jak juz na poczatku stwierdzilem, opieram sie jedynie na tym, co napisal sam john (pisze to, bo nie chce , zeby mike znowu wskakiwal na palme Uśmiech), nie krytykuje ani johna ani b.b.b., podsumowywuje jedynie oswiadczenie niedawnego leadera bylego zespolu.
pozdrawiam
dj el di@blo 

Zapisane

Avena
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +8/-0
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Debiut: 2004/12/12
Wiadomości: 2594


muza taniec muza taniec muza ....czy cos pominelam ??


« Odpowiedz #5 : 06-10-2005 10:10:35 »

Zgodze sie z NetManiakiem, że nie tak powinno wyglądac oficjalne oswiadczenie, John zbyt osobiscie, zbyt emocjonalnie podszedł do sprawy. Bądx tu mądry i czytaj między wierszami...  poprostu sie poprztykali z powodu niesumiennosci i braku zdyscyplinowania Andrew. Oby nie zaczeli sie teraz nawzajem obrzucac błotem kto tu bardziej lub mniej zawinił Smutek

Dzięki Marcin za tłumaczenie Uśmiech
pozdrawiam
AV

Zapisane
Mike
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/27
Wiadomości: 1196


WWW
« Odpowiedz #6 : 06-10-2005 11:10:08 »

NetManiak napisał(a):
> Po stylu wypowiedzi Johna widac iz jest bardzo rozczarowany postawa Andrzejka. Emocje az wylewaja sie z tego tekstu. Mysle ze lepiej by bylo, tak dla Johna jak i dla ewentualnej przyszlosci Legendarnego Zespolu, by ten list byl bardziej suchy. W innym przypadku mysle ze trudniej bedzie chlopakom znow sie spotkac razem gdy emocje opadna.

Adam, nie ma żadnych szans aby John i Andrew tworzyli razem Bad Boys Blue. Po prostu ten skład to już przeszłość.


>A mimo wszystko na to licze, mimo iz (zapewne to bylo przyczyna kryzysu), firma BBB nie jest juz "kopalnia zlota"

Nie poszło o kwestie finansowe...

> Mike, mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie - czy pojawilo sie oficjalne stanowisko drugiej strony?

Nie.

Zapisane
Mike
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/27
Wiadomości: 1196


WWW
« Odpowiedz #7 : 06-10-2005 11:10:29 »


Dzięki Marcin za świetne tłumaczenie. Oświadczenie Johna dostałem ok.3 nad ranem i nie byłem w stanie tłumaczyć na polski o tej godzinie :-)
Pozdrawiam

Zapisane
Power
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/14
Wiadomości: 2426



« Odpowiedz #8 : 06-10-2005 11:10:16 »

NIC NIE MOZE WIECZNIE TRWAC ze tez nikt tego nie wyczytal w "pomiedzy wierszami"

Zapisane
Martini_Martinez
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 3523


Kompozycje i produkcje Dietera Bohlena, tria Stock/Aitken/Waterman, duetu Hendrik/Hartmann itp.


« Odpowiedz #9 : 06-10-2005 11:10:52 »


...a poza tym co to za podejście: "Bad Boys Blue to ja" (hehehe - analogicznie chyba twierdził zarozumiały pan B. i dlatego dziś nie ma już Modern Talking Zszokowany)...

...kiedys jeden król powtarzal "Naród to ja!" i - o ile dobrze pamietam - w rezultacie chyba stracił głowę.... dosłownie Zszokowany)

Zapisane
Mike
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/27
Wiadomości: 1196


WWW
« Odpowiedz #10 : 06-10-2005 12:10:50 »


Hej Diablo,

nie ma obaw, nie wskoczę na palmę :-)

Chciałbym Ci jednak co nieco wyjaśnić. To nie jest tak jak rozumujesz, że John opuścił BBB - to Andrew w styczniu 2005 został wyrzucony z zespołu za swoje skandaliczne zachowanie w różnych sytuacjach. Od tej pory John grał koncerty jako Bad Boys Blue korzystając z pomocy wokalistów wspomagających. Organizatorzy i agencje koncertowe doskonale wiedziały, że Bad Boys Blue w tej chwili to tylko John, ale nie wpłynęło to w żaden sposó na ilośc koncertów. Koncerty były bardzo udane, szczególnie te gdzie Johnowi towarzyszył zespół grający na żywo - perkusista, basista, klawiszowiec i gitarzysta.

Może to zaboli niektórych fanów, ale prawda jest bolesna - Andrew nigdy za bardzo nie angażował się w sprawy zespołu, w studiu bywał raz na kilka lat! Jego rola ograniczała się do zaśpiewania jednej, dwóch piosenenek na koncercie i do nagrania jednego utworu raz na kilka lat w studio.

W tym miejscu przytoczę oficjalne oświadczenie producenta i kompozytora Bad Boys Blue, Davida Brandesa, opublikowane 2 dni temu na forum jego wytwórni, BROS Music.



"Dear Fans,

I would just like to inform you about the situation regarding BBB.

A few days ago John was here at the studio in order to discuss the problems he was having with Andrew. It was at this meeting that I finally found out how bad the relationship was between these two band members even though they had many arguments in the past, which they tried to hide.

But now it has come to a point where John can no longer work with Andrew on a professional basis. Too many things have happened in the past which I don´t wanna comment here in this forum. Just one thing: I can totally understand John´s decission!!!

It has come to my attention that Andrew is trying to perform as Bad Boys Blue with two other members. This is certainly a big joke!

Everyone who knows the original BBB, knows that John Mcinerney is Bad Boys Blue. Apart from the very first single (L.O.V.E.), which didn´t work so well, Andrew was more or less a background dancer.

At least on the songs that I produced with the band (except "Heaven Or Hell" & a remake of "Come Back And Stay") he was never seen in the studio.

I feel very sad about the whole situation but it was only a matter of time that John and Andrew were going to split up.

I don´t know who told Andrew that he was BBB but I have the same opinion as the fans: only one person on this planet can perform as BBB and this is John!!!

I will therefore plan a new album with one or two new members along with Mr. BBB John Mcinerney! I hope with this info that the fans will be happier and content.

Best wishes,

David"


 

Wiem doskonale, że Tobie BBB kojarzy się przede wszystkim z Trevorem Taylorem i masz do tego 100% prawo. John pisząc, że jest głosem i twarzą BBB miał jednak na mysli te 16 lat podczas których to On niewątpliwie był liderem grupy.

Natomiast, to co zrobił Andrew z fotką przedstawiającą Kevina i 3-go pana jest śmieszne. Kevin bowiem nie będzie z nim występował o czym poinformował Johna podczas ich rozmowy kilka dni temu.

Aby uprzedzić pytania co do praw do nazwy - zarówno John, jak i Andrew mają 50% praw do nazwy (czarno na białym stoi tak w kontrakcie podpisanym jeszcze za czasów Coconut Records). Obaj są tam określeni jako "original members" i zarówno jeden, jak i drugi w sytuacji gdy ich drogi się rozejdą ma prawo do używania tej nazwy. Z tego wynika, że być może będziemy mieli sytuację, że będą istniały 2 zespoły o tej samej nazwie. Piszę być może, gdyż wątpliwe jest aby Andrew zmobilizował się na tyle, aby coś oficjalnie wydać.

Pozdrawiam

Zapisane
Mike
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/27
Wiadomości: 1196


WWW
« Odpowiedz #11 : 06-10-2005 12:10:30 »



Martini_Martinez napisał(a):
>
> ...a poza tym co to za podejście: "Bad Boys Blue to ja" (hehehe - analogicznie chyba twierdził zarozumiały pan B. i dlatego dziś nie ma już Modern Talking Zszokowany)...
>
> ...kiedys jeden król powtarzal "Naród to ja!" i - o ile dobrze pamietam - w rezultacie chyba stracił głowę.... dosłownie Zszokowany)

Niestety, ale przez ostatnie lata Bad Boys Blue to tylko John. Powiedz mi Marcin gdzie słyszysz na płytach Andrew? Andrew najbardziej lubił się fotografować na okładki płyt, w studiu już taki do pracy chętny nie był. Prawda jest gorzka, ale to John nagrywał wszystkie wokale w studio, John śpiewał na koncertach, podczas gdy Andrew kołysał się bedąc nie raz w stanie wiadomo jakim...

Zapisane
Mike
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/27
Wiadomości: 1196


WWW
« Odpowiedz #12 : 06-10-2005 12:10:17 »


Brawo POWER, trafna puenta!
Tolerowanie wybryków Andrew też nie mogło wiecznie trwać...

Zapisane
Martini_Martinez
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 3523


Kompozycje i produkcje Dietera Bohlena, tria Stock/Aitken/Waterman, duetu Hendrik/Hartmann itp.


« Odpowiedz #13 : 06-10-2005 12:10:07 »

Mike - zapytam teraz "z innej mańki" - jak doszło do powstania BBB i kto był faktycznym założycielem grupy? No bo trio nie powstało chyba w wyniku castingu przeprowadzonego przez wytwórnię Coconut Records z Tonym Hendrikiem i Karin Hartmann na czele...? A że Ty siedzisz trochę bardziej w temacie, może napiszesz pare słów o tym na forum?

Zapisane
Berto
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2005/09/13
Wiadomości: 218

muzyka , wędkarstwo głównie spinning


« Odpowiedz #14 : 06-10-2005 12:10:59 »

Dziękuję Martini_Martinez za tłumaczenie .Jak na to patrzę mam wrażenie jak bym już czytał o takim zajściu i to 2 razy Uśmiech Wypisz wymaluj MT.Lata 80-te Thomas olał Dietera,TA jeździł sam po świecie i koncertował z Norą i jej siostrą a może kuzynką nie pamiętam dokładnie...Dieter doprowadzony do szału kończy farsę jeszcze przed ukazaniem się ostatniego albumu i promuje swój nowy projekt Blue System.Ostatnie rozstanie MT Dieter olał Thomasa zmieszał go z błotem i oddał się cały niemieckiej wersji IDOLA Uśmiech Tak zakończyła się historia jednego z największych duetów wszechczasów Uśmiech Szczęśliwi tylko tacy którzy występują solo,pretensje zawsze mogą mieć tylko do jednej osoby .

Zapisane
Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #15 : 06-10-2005 13:10:37 »


sam chętnie dowiem się, jak to sie zaczęło Uśmiech
co ciekawe, debiutancki singiel BBB "LOVE In My Car" w 1984 roku zaśpiewał właśnie w całości Andrew Uśmiech
Z drugiej jednak mańki, bywało już tak w historii wielu kapel, że frontmani czy liderzy opuszczali grupę ale zawsze inny z muzyków nagle ratował sytuację. Tak było np w Genesis, Marillion, Depeche Mode i wielu innych zespołach.
W końcu "zasług" Johna z ostatnich lat nie da się niezauważyć. Szkoda tylko, że facet nie potrafi ani pisać ani komponować piosenek. Biega więc z swoją marką BBB od producenta do producenta. Jedynym jego atutem jest ta charakterystyczna barwa głosu i akcent, gorzej nieco z czystym śpiewaniem, ale to już pikuś.

Zapisane
Mike
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/27
Wiadomości: 1196


WWW
« Odpowiedz #16 : 06-10-2005 13:10:37 »


Historia powstania i kariery BBB będzie dokładnie opisana w nowej biografii, jaka pojawi się wkrótce na nowej stronie. Jej autorem będzie John, możemy więc liczyć na rzetelne informacje jak to się zaczęło latem 1984 w Kolonii :-)

Zapisane
djeldiablo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +4/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/03/03
Wiadomości: 2120



WWW
« Odpowiedz #17 : 06-10-2005 13:10:33 »


dzieki za kompleksowe wyjasnienia mike, mam wreszcie przejrzysta widocznosc Uśmiech
oby juz tak zawsze bylo (jesli chodzi o motywy zwiazane z b.b.b.), bo musisz przyznac, ze ostatnio wytworzony zostal galimatias, az glowa boli Uśmiech
szkoda tego halasu o kapele, bo nie jest to raczej pozytywna reklama, ale jak widac z tego, co piszesz, nie jest to wina johna.
swoja droga nie jest jasna dla mnie rola kevina w tym wszystkim, widac, ze chlopisko nie moze sie zdecydowac.
however, zycze zespolowi b.b.b. (obojetne w jakim skladzie, byle w starym brzmieniu!), by wyszedl na prosta i obdarzal nas takimi przebojami, jak dotychczas....a jeszcze, gdyby to bylo to stare brzemienie i pomysly z poczatkowego okresu ich kariery (ale to chyba tylko moje marzenia).
pozdrowienia
dj el di@blo

Zapisane

Martini_Martinez
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 3523


Kompozycje i produkcje Dietera Bohlena, tria Stock/Aitken/Waterman, duetu Hendrik/Hartmann itp.


« Odpowiedz #18 : 06-10-2005 13:10:44 »

To swietna wiadomosc - mam nadzieje, ze nie ograniczy sie do lakonicznego "Historia BBB zaczela sie w 1984 r. w Kolonii. W tym samym roku wyszedl debiutancki singiel....".

Osobiscie o wiele bardziej lubie czytac historie w stylu "Pewnego mroznego grudniowego poranka w 1983 r. w kolonskim studiu nagraniowym X pojawil sie nikomu nie znany chlopak nazwiskiem Y, ktorego wielkim marzeniem byla kariera muzyczna. Niestety mimo ciekawej barwy glosu i niezlych jak na tak mlody wiek predyspozycji wokalnej, kolejni producenci zatrudnieni w studiu X nie wydawali sie zbytnio zainteresowani praca z mlodym Y. Owszem, uwazali ze, glos, ktorym dysponuje, ma pewien potencjal i byc moze warto byloby troche nad nim popracowac aby nieco doszlifowac ten surowy krysztal, jednakze nikt jakos nie kwapil sie do tego, aby podjac sie tego wyzwania. Nawal pracy? Brak wiary w powodzenie tego projektu? Inne powody? Coz, jak widac w branzy muzycznej nie jest wcale latwo wdrapac sie chociazby na pierwszy szczebelek drabiny sukcesu! Ambitny Y jednakze nie poddawal sie i z uporem maniaka pukal do coraz to nowych drzwi. Wreszcie znalazl kogos, kogo jego wokal autentycznie zainteresowal i kto pomyslal, ze to moze nie jest taki zly pomysl zainwestowac w tego mlodego czlowieka - spiewac potrafi, jest ogolnie muzykalny i przede wszystkim ma to cos, co powoduje u niego ogromny ped do realizacji owego najwiekszego marzenia w zyciu - zainstniena w branzy jako profesjonalny wokalista!


Owym "milosiernym Samarytaninem" okazal sie Pan Z. Tak sie akurat zlozylo, ze niecaly miesiac wczesniej podczas lokalnego konkursu mlodych talentow poznal innego mlodego i jakze obiecujacego wokaliste - Q - i pomyslal, ze moze nieglupim pomyslem byloby polaczenie obu glosow w jedna spojna calosc. Aby to sprawdzic, nalezalo jedynie wykonac krotki telefon..."

To oczywiscie wylacznie moja wlasna fikcja literacka ale czyz nie brzmi o wiele ciekawiej i bardziej intrygujaco? ;o)

Zapisane
Artur_Martini
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2002/02/16
Wiadomości: 1434



« Odpowiedz #19 : 06-10-2005 13:10:30 »

Marcin - zacznij pisać opowiadania ;-)

Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  
TOP80 na Facebooku
Porozmawiaj

TOP80 GG: 890


Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Power Play Tygodnia
Proponuje: Adam
Wykonawca: M.B.4.
Tytuł: Ewok Celebration & Star Wars
Rok: 1983
Słuchaj Radia TOP80
Radio TOP80 - gra PiloNet
Valerie Dore - The Night (Remix)
0 (100) słuchaczy
Valerie Dore
Italy 1984
Poprzednio graliśmy...
Twoje ulubione...
Program Radia TOP80
23:00
ZOSTAŃ DJ-EM!
PiloNet
16:00
ZOSTAŃ DJ-EM!
Marko
17:00
ZOSTAŃ DJ-EM!
PiloNet
19:00
Z Muzycznej Szafy
PiloNet
Zamów Piosenkę
Teraz i Ty możesz zagrać w radio!
Wpisz poniżej fragment tytułu/wykonawcy utworu, który chciałbyś zaprezentować innym:
System inteligentnie podpowie piosenki, nawet jeśli zrobisz literówki.
Wypróbuj, zobacz jak łatwo teraz znaleźć utwór co do którego nazwy i pisowni nie byłeś pewien.
Jeśli Ci się spodoba, podziel się wrażeniami z innymi i zaproś do wspólnej zabawy :)
Szafeta
Słuchacze najaktywniej zamawiający piosenki w ostatnim tygodniu:
Tarman (116 zam. +54 sł.)
Darek1967 (76 zam. +33 sł.)
Piatnica Dariusz (56 zam. +31 sł.)
Piotr71 (53 zam. +26 sł.)
Djjack (48 zam. +21 sł.)
Stalowy72 (43 zam. +24 sł.)
Mariano Italiano (39 zam. +32 sł.)
Arsau6 (17 zam. +5 sł.)
Adamo 80 (9 zam. +4 sł.)
Anulaa (5 zam. +2 sł.)
Body_73 (5 zam. +0 sł.)
Dmc (5 zam. +2 sł.)
Sweety80 (4 zam. +0 sł.)
GrzegorzN (3 zam. +0 sł.)
AndyHandy1 (3 zam. +2 sł.)
NetManiak (3 zam. +5 sł.)
Maciek (3 zam. +0 sł.)
Marko (1 zam. +1 sł.)
Alex (1 zam. +1 sł.)
Darzeb (1 zam. +0 sł.)
Dziękujemy za współtworzenie repertuaru radia TOP80 Uśmiech