Co spowodowalo ze słuchacie muzyki Italo disco - czemu akurat ta muzyka przypadla Wam do gustu???

W moim przypadku to jest tak ze muzyki Italo słuchać sie nauczyłem od mojego ojca który jest wielkim fanem tego rodzaju muzyki.A pużniej to Wiadomo Bogdan Fabiański
"KANAŁ LEWY KANAŁ PRAWY" i sie zaczeło.Modern Talking,Savage,Fancy itd jest tego naprawde duzo.I tak sie to zaczelo.MI przypadła do gustu ta muzyka jak usłyszałem-
Modern Talking - You're My Heart, You're My Soul i wprawdzie mówiąc od tego nagrania sie zaczeło.Pozdrawiam

Ja zaczelem podobnie - pierwszy utwor italo ktory mi sie (w miare) spodobal, to I like Chopin Gazebo, jednakze momentem przelomowym bylo pojawienie sie piosenek Savage. W tym samym mniej wiecej czasie, bardziej juz na fali owczesnej mody, a mniej w zwiazku z moimi wewnetrzymi przekonaniami, pojawilo sie w moich fascynacjach Modern Talking. Zakochalem sie po uszy w italo gdy dopadla mnie Rose, Magic Carillon. Po tej piosence juz nie bylo odwrotu... Pozniej Danny Keith, Keep On Music, Valerie Dore... Boooze, alez mi sie teraz przypomnialy piekne chwile
Wracajac do postawionego w watku pytania. Na moja fascynacje italo zlozylo sie kilka rzeczy. Po pierwsze: bardziej mi w muzyce odpowiadaja dzwieki elektorniczne niz klasyczne. Daja artyscie znacznie wieksza swobode wyrazania swoich wizji, tworzenia tla najbardziej pasujacego do nastroju ktory chce stworzyc. Instrumenty elektroniczne zapewniaja tez wieksza melodyjnosc, potrafia wytworzyc dzwieki mniej szarpane, bardziej plynne niz wiekszosc tradycyjnych instrumentow (gitara, fortepian), a przy tym nie falszuja ;-) (jak skrzypce). Dzieki temu szybko odnalazlem sie w nowo powstalym na poczatku lat 80tych New Romantic, i latwo mi bylo przejsc do zainteresowania ta muzyka z fascynacji The Beatles i latami 60tymi, ktora w tamtym czasie przechodzilem. Pozniej nadszedl czas pierwszych dyskotek, ktore dla mnie, niesmialego chlopaka, byly wysmienita okazja na poznanie fajnych dziewczyn ;-) Mysle ze to byl jeden z czynnikow ktory przewazyl ze byla to wlasnie TA muzyka - zestawienie dzwiekow ktore lubilem, melodyjnosci, i skojarzenie z przyjemnymi rzeczami. Jak skuteczna byla to fascynacja - widac po mnie do dzis ;-)

Ja pamiętam jak poznałem sie na koloniach z pewnym koleżką - jego tata pracował w jakimś pewexie hitachi lub czyms w tym stylu. W związku z tym jeżdził często za granicę i przywoził synkowi różne składanki na których pierwszy raz mogłem usłyszeć np Ken Laszlo, Linda Jo Rizzo, Fabian Nesti, Allan Berry itd... to była jakaś seria max mix chyba lub cos podobnego. Póżniej różnego rodzaju "bandżówy" tzn disco tak kiedyś mówiliśmy i działo sie oj działo i dziewczęta były za rozrywką....Pozdrawiam Ptyl

Moja fascynacja zaczęła się w 1985 roku. Wtedy to usłyszałem po raz pierwszy tych samych wykonawców co moi przedmówcy.
Potem "gorączka" zbierania, przegrywania i nagrywania z radia kaset magnetofonowych.
Potem człowiek podrósł, zaczał zarabiać jakieś tam pieniądze i kupowac płyty.
Fascynacja muzyką taneczną przerodziła się w zawód i fanatyzm kolekcjonerski.
Oznacza to, że z wiekem zamiast słabnąć, to moja fascynacja się wzmaga - pozwala to na odkrywanie coraz to kolejnych perełek muzycznych z lat 80 i granie imprez z ogromną przyjemnością.

No tak pewnie troszkę znów się powtórzę jak chyba wszyscy ale to tak jak wracać ciągle do tych wspaniałych nagrań z tamtego czasu tak i do wspomnień.Zaczeło się to na przełomie 84/85.YMHYMS - Modernów,You're a Women - BBB,Fancy - Bolero,Savage - Only You i wiele tego typu nagrań które dzięki audycją Bogdana Fabiańskiego można było wtedy poznać,usłyszeć i się w nich zakochać...
Bogdan Fabiański rozniósł tego wirusa i zaraził większość z nas...