Den Harrow - Gwiazda czy lipa?

Slucham wlasnie "A Taste of Love" Den Harrowa ( http://www.denharrow.it/ ). Fajna piosenka musze przyznac, choc nie do konca w moim guscie. Jednakze slychac w niej profesjonalizm i wyczucie co bylo na topie w czasach powstawania piosenki. Den Harrow ma "na sumieniu" o wiele wiecej takich utworow. Wiadomo jednak iz wbrew nazwie "Den Harrow" (notabene pochodzacej od wloskiego slowa denaro - pieniadze) sugerujacej iz wykonawca byla jedna osoba, stalo za tym projektem wielu ludzi. Osoba pojawiajaca sie na okladkach i koncertach byl przystojny Manuel Stefano Carry , zdobywajacy najwyzsze wyrozniena w pismie nastolatek - BRAVO. Glosu w studio uzyczali mu: Tom Hooker , Chuck Rolando, Silvio Pozzoli. Co myslicie o tym projekcie? Czy jest to tylko profesjonalna robota, nastawiona na komercyjny sukces, czy tez ta muzyka ma dusze? Czy sluchacie chetnie jego piosenek i sami do nich wracacie, czy tez sa kurzaca sie ozdoba polek?

Kilka ciekawostek:
http://members.chello.pl/r.siwiec/denharrow_pl.html
http://www.music-control.ch/italo/harrow

Wiekszoc nagran Dena Harrow'a podoba mi sie. W zasadzie Den byl tylko modelem-aktorem do projektów muzycznych Toma Hooker'a co nie znaczy nie sam nie spiewał:) "Don't Break My Heart" na zawsze moja NR 1 of Den Harrow.:)Pamietam ze wiekszosc plakatów Dena jaka ukazywała sie w polskich magazynach kolorowych byla tendncyjna tzn. Den'a pokazywali z odkryta "klata" tak jakby mial miesnie jak Schwarzenegger. Ale niewatpliwie byl (a moze nadal jest?) podbijaczem damskich serc. )

Italo Disco oraz masa innych trendów muzycznych jest jak cukierek.

Jeżeli opakowanie będzie zachęcające to i człowiek chętniej skosztuje zawartości.

W muzyce komercyjnej najpierw działają prawa marketingu a potem dopiero przechodzi się do etapu słuchania muzyki.
Dlaczego tak wiele osób nadal to dziwi ????

A dla mnie nie ma zadnej wątpliwosci ze jest to poprostu Oszustwo bo inaczej tego nie można nazwac , przypuszczam ze duuuuzy procent plyt Dena Harrowa był kupiony przez jego Fanki ze wzgledu na to ze wlasnie Manuel a nie nikt inny byl na okladkach plyt i ''spiewał'' na koncertach , były one (pewnie wiele jeszcze jest do dzis) święcie przekonane ze to jego glos wydobywa sie z glosników odtwarzaczy w ich domach czy na estradzie.
Napewno gdyby wszystko było wyjasnione na plytach lub by zaspiewal na nich sam Manuel (tak jak na albumie The Best Of z 1999 roku) , Den Harrow nie odniósł by napewno takiego sukcesu. Przykład. Afera jaka wybuchła z Milli Vanilli jak sie okazało ze to nie tych 2 gosci spiewa we wszystkich utworach tej grupy , potem wydali jako The Real Milli Vanilli jeszcze singla plus album ktory byl juz na ukonczeniu przez tym calym skandalem i sluch o nich zaginął i pewnie tak samo byloby z Denem Harrowem.