DM i PSB - po co tyle remixow ? :)

Daniel72 napisał(a):
> .hyba wielkiej kasy to z tego nie bylo ? <
A mi sie wydaje ze robili to w 1-szej kolejnosci dla tego magicznego slowa a w 2-giej dla fanow :-)
Dla Pet Shop Boys duzo remixow  zrobili dj-e oraz inni producenci zza oceanu bo tam ta grupa byla tak samo popularna jak w Europie i taki dobrze zrobiony remix przedluzal popularnosc utworu na conajmiej kolejne kilka tygodni.
Te 2 nazwy w tej chili sa dobrze presperujacymy przetsiebiorstwami nastawionymi na spore zyski niz grupami muzycznymi :-) http://www.mattscdsingles.com/acatalog/Online_Catalogue_Pet_Shop_Boys___3_252.html

Lata 90 to przede wszystkim boom technologiczny w produkcji muzycznej. Teraz w zaciszu domowym przy pomocy kilku urządzeń i programów na kompa można stworzyć bardzo wysokiej jakości materiał muzyczny. Dlatego znani DJe z dyskotek przenieśli swoje pomysły do swojego studia. Pojawili się znani remikserzy/producenci muzyki klubowej tacy jak: Club 69, Thunderpuss, DJ Tonka, ATB, Mousse T, Eric Prydz, Knee Deep, Milk & Sugar, Paul Raurhoffer, Paul Masterson, Metro, Ministry Of Sound (Boy George), Felix Da Housecat, Phats And Small, Bini & Martini, Rollo, Scumfrog i inni.
To im powierza się produkcję remiksów dla wielu wielu artystów nie związanych z muzyką klubową. Dzięki takiej współpracy artysta pop może przenieść swój przebój z radia do klubu, oczywiście w specjalnej klubowej wersji. DJe wiedzą najlepiej jak przygotować nagranie dla kolegów po fachu, tak aby chętnie i często je grali. Producenci muzyki pop, rock nie biorą się za takie rzeczy, ponieważ wyspecjalizowali się w zupełnie inaczej tworzonej muzyce.
Tworzenie remiksów dziś nikogo nie dziwi tak jak to miało miejsce w latach 80. Remiksy klubowe to bardzo ważny rynek zarówno dla wykonawców muzyki tancznej jak i pop. Dziś tacy artyści jak Lou Reed, Mick Jagger czy David Bowie wczale nie wstydzą się specjalnych house'owych remiksów swoich nagrań. Dzięki takim produkcjom ich nagrania możan znacznie szerzej targetować. Oczywiście, że chodzi o kase, o trafienie do jak największej liczby odbiorców. Poza tym dziś wydanie maxi singla z remiksami szanowanych nazwisk to sprawa prestiżowa. Nie każdą wytwórnię bowiem stać jest na zamówienie remiksu u kogoś znanego. A wiadomo, że dobry remiks to ogromny sukces w klubach na całym świecie.
Nie znam tych Niemców, o których wspominał Diablo, ale PSB czy DM od zawsze podawali na tacy ogromną ilość remiksów swoich przebojów. W końcu to dobrze świadczy o nich, że nie poprzestają na wersjach 7", 12'' i instrumental, tylko jadą po całości. Już w latach 80 PSB i DM wydawali po kilka edycji danego tytułu z różnymi wersjami. Wtedy jednym z najbardziej znanych remikserów był Shep Pettibone, któy zrobił kilka ciekawych rzeczy dla obu kapel. Związany był on z wytwórnią PWL o ile pamiętam. PWL jak wiadomo to kopalnia świetnych remiksów dla takich gwiazd jak Blue System, Sandra, Shooting Party, London Boys, Desireless oraz wytwórnia matka dla Kylie Minogue, Jasona Donovana, Mel & Kim itp.
W UK jest od jakiegoś czasu przepis, że singiel może zawierac maksymalnie 3 nagrania. Dlatego typowa jest dla angielskich maxi singli numeracja: CD 1, CD 2 itp. Jeżeli jest np 6 remiksów, to wychodzą one na 2 edycjach po 3 na każdej. Na szczęście w Holandii, Niemczech, Francji, Hiszpanii czy USA na maxi singla można wepchnąć i 10 wersji jak zachodzi taka potrzeba.
Różnorodność remiksów oraz ich duży wybór to dziś podstawa. DJe lubią obecnie się specjalizować: jeden np gra tylko Trance, drugi House itp. Każdy z nich może zagrać u siebie nagranie XY, ale wybiorą odpowiednie dla siebie wersje. Remix house zrobi np Martin Solveig a remix Trance powiedzmy DJ Tiesto. I wszyscy są zadowoleni, bo numer w wersji oryginalnej leci w radiu, w wersjach klubowych grany jest i w klubach house i trance. I o to w tym wszystkim chodzi.
Kiedyś takich remiksów nie było, jak byl numer italo disco to nawet wersja zrobiona przez Tessa, Jellybeana czy ludzi z PWL nadal była w klimacie italo disco. Zmieniano czasami ślad z perkusją, inne były barwy klawiszy, ale klimat nadal byl ten sam. Dzięki ogromnej pomysłowości Djów i technologii do której mają dostęp dziś możemy cieszyć się remiksami dowolnego wykonawcy w dowolnym klimacie. Dzięki temu może on trafić do ludzi, którzy nigdy wcześniej nie sięgnęliby po jego płytę. Oto właśnie chodzi w remiksach wszelkiej maści. Poza tym może np okazać się, że nagranie w wersji oryginalnej jest do niczego, zaś jakiś remiks bije wszystkich na głowę. Przykład: Pet Shop Boys - MIRACLES - utwór, który w wersji oryginalnej zrbionej przez panów Tennant/Lowe jest mało ciekawy, zaś wersja Erica Prydza nawiązuje do starych klimatów PSB z lat 80 a jednocześnie zawiera elementy najlepszego Tech House'u jaki ostatnio można usłyszeć. Eric Prydz zresztą w moim mniemaniu nie zrobił jeszcze kiepskiego numeru.

Czy można coś jeszcze dodać? Mógłbym pisać o tym jeszcze przez 10 stron A4, ale kto to będzie czytał?
pozdrawiam

Ja czytam :-)
i mam takie pytanie co maja wspolnego  PWL Rec. z FANFARE Rec. ??
i Jeszcze jedno, do kogo nalezy PWL Rec ?? Moze do SAW ??

...w sumie Rafalo napisał już wszystko....:-)
W przypadku Depeche Mode wydaje mi się, ze ogromna ilośc ich remiksów już w latach 80-tych wynikała też z tego, że może chcieli zaprezentować światu różne podejscia do tego samego utworu...Wiadomo, że na etapie "produkcji "powstaje zazwyczaj kilka wersji ...Najlepszy przykład - "Forever Young" Alphaville. Niemal do samego końca była to SZYBKA piosenka, i dopiero w ostatniej chwili przed wytłoczeniem ktoś stwierdził, że lepiej zrobić z tego balladę (bo brakowało wolnych utworów na albumie)...Mieli nosa! :-)

Dodam że art Rafalo nie był dla mnie za długi, może dla "super znawców" (choć muszę przyznać że uspokoiło się na forum pod tym względem) to było przynudzanie. Myślę jednak że jak ktoś o sobie myśli w kategoriach że jest super to już coś w tym jego super nie gra. Przeczytałem ten wątek w całości i zawsze z miłą chęcią czytam wypowiedzi osób które wiedzą o czym mówią a nie tylko "trzeszczą". A do takich osób z całą pewnością mogę Rafalo zaliczyć. ZAWSZE MIŁO jest dowiedzieć się czegoś konkretnego i w ten sposób powiększyć swoje horyzonty.....