Seta, to się gra pod siebie (łatwiej miksować), tyle że pomijamy TYCH co są na parkiecie !!!
A grać dla "tych" , to też trzeba umieć
I to tyle na ten temat !!!
....
Ludzie chcą się bawić !!!
Ale trzeba umieć im to zagrać
Jasne Krzys, tylko pamietaj o aspekcie kultury muzycznej narodu, bo obawiam sie, ze z tym jest coraz gorzej.
Ostatnio bawilismy sie w siemianowickim CLUB80, ktory - jak glosi reklama - prezentuje muzyke lat 80-tych, w tym glownie Italo Disco (Baltimora, Sabrina etc.). Wnetrzne klubu bardzo nowoczesnie urzadzone, z kilkoma akcentami lat minionych (motocykle), bardzo dobrze oswietlone i naglosnione. Pierwsze pozytywne wrazenie: przed impreza wyswietlano fragmenty koncertu Diskoteka 80 w Moskwie z Savage, Mike Mareen, Bananarama, Desireless. Drugie, pozytywne wrazenie: o 21 wkroczyl DJ i zapodal przygotowany, godzinny miks w klimatach sleazy italo disco. Na parkiecie zabrzmialo Topo & Roby, Ago, Savage, Radiorama, Atrium !!! Normalnie miod w uszach - suuuuper
Po zagranym miksie DJ ruszyl do akcji i pociagnal temat italo.. pojawilo sie pare znanych projektow, Savage - Only You, Benny B - Live Is Life (1998!), Al Bano & Romina Power - Felicita, konczac C C Catch z Strangers By Night.
Po krotkiej przerwie DJ otwarl nowy set z wakacyjnymi propozycjami ... eurodance w rytmie DJ Bobo - Everybody (!). I od tego momentu odnotowalismy mala kaszane gatunkowa - przyznam szczerze ze bylem mocno zaskoczony taka muzyka. Wprawdzie spodziewalem sie odskoczni, ale jedynie w ramach wyjatku. W koncu przyszlismy sie bawic w dyskotece grajacej disco lat 80-tych, czyz nie? I & I - Pocaluj mnie, Kasia Lesing - Wielki Blekit, Stachursky - Jak w niebie (2 razy!!). Tuz po zakoczeniu tego seta bylo juz tylko "lepiej" - nagly atak rock n rolla za sprawa Electric Light Orchestra, do tego pozniej na dokladeczke katowane we wszystkich pozostalych klubach wiazanki rock 'n rollowe/twist (na dokladke powtarzano je co jakis czas w trakcie imprezy). Co jeszcze mozna bylo uslyszec w CLUB 80? Przytulance z Dirty Dancing, duzo Madonny (4 numery), Michael Jackson (oczywiscie Billy Jean, ale i tez They Don't Care About Us!), UB 40 (2 numery pod rzad), Haddaway, Dr. Alban, Village People, Kaoma - Lambada.
W sumie mielismy do czynienia z czystym synkretyzmem gatunkowym, italo, euro disco (Joy - Touch By Touch, Modern Talking - YMHYMS, Eddy Huntington - USSR, Sabrina - Boys, Limahl - Neverending Story, Ryan Paris - Dolce Vita) przeplatane dance (wyzej) oraz pop.
Krytycznie oceniajac nalezy stwierdzic, iz lata 1980-te italo disco grano w zdecydowanej mniejszosci. Dobre wrazenie z poczatku szybko minelo po zaprezentowaniu (na starcie imprezy!) setu eurodance, power dance, a nastepnie dawka popu (Madonna, Miami Sound Machine - Conga) - wtedy juz wiedzialem, ze mamy do czynienia z typowym graniem RETRO, ktore polega na czerpianiu z olbrzymiego wora hitow dekad 70,80,90.
Do czego zmierzam: dlaczego klub mianujacy sie CLUB 80 prezentuje w przewazajacej czesci muzyke z lat 1990-tych ? Osobiscie jestem rozczarowany. Tutaj wielki minus dla "jedynej w kraju dyskoteki grajacej muzyke lat 1980-tych".
Wspomne o dwoch rzeczach, ktore najbardziej mi sie podobaly i dotycza warsztatu:
1. Prezentacja wersji rozszerzonych. Po raz pierwszy i tak na szeroka skale slyszalem wersje rozszerzone, ktorych nie graja w innych klubach ! Wspomne o wspanialej wersji rozszerzonej
Kaoma - Lambada z fajna solowka na saksofonie, oraz o wersji
Fun Factory - I Wanna Be With You (Simon Harris Jamaican Stylee) - bomba
2. Miksowanie na zywca, nawet jesli z bledami, ale jednak ! Wiekszosc przejsc w porzadku - DJ zna sie na fachu
Podsumowanie:
Dyskoteka idealna dla tych, ktorzy chca pobawic sie przy szczypcie italo/euro, duzej dawce eurodance i posluchac miksowania rozszerzonych wersji nagran na podstawowym poziomie.
www.club80.com.plps. Bylbym zapomnial - dziekuje za wysmienite towarzystwo i zabawe faneczce, Monii i slawkowi73.