Drezno - ZUPA!!!!

Jak to mowia Niemcy - Na koncercie w Dreznie bylo ZUPA, ludzie caly czas podczas wystepow wykonawcow krzyczeli - 2 B ("druga - be", ciekawe co chcieli od tej klasy ;-) i wogole hiper super. Hale zapelnilo kilka tysiecy fanow - takiego czegos niee widzialem od konca lat 80tych, z czasow Tournee gwiazd italo po Polsce. Jutro postaram sie napisac dluzsza relacje, a teraz koncze bo padam - z powodu roznego rodzaju przygod (szczegolnie przed dojechaniem na koncert) wrocilem WYCZERPANY dopiero godzine temu
Pozdrawiam wszystkich ktorych na imprezie spotkalem - Waldiego, z ktorym mialem przyjemonsc sie wreszcie spotkac osobiscie i wspolnie dojechac z Zielonej Gory na koncert i z powrotem (dzieki za super towarzystwo). Marka, Monike - Samurajow, Krzysia, Beatke PL, Magde i Kryche, DJ Tomasa, Jacka, Diabolo ktorego tez w koncu osobiscie poznalem (nie taki Diabel straszny ;-) Bartka (witam nowego Kolege :-) i Marcina Pistonsa, ktorego spotkalem dopiero na sam koniec... W sumie bylo troszke ludkow z Polski - jutro beda zdjecia, mam nadzieje ze cos z nich wyszlo (jeszcze nie mialem mozliwosci ich ogladniecia )

Fikcja napisał(a):
> ...no to pooglądamy.....cieszę się że byli nasi wysłannicy a teraz Adaś spać, odpoczywać.....
Nie dane mi jeszcze spac, niestety po powrocie czekaja jeszcze "obowiazki" ktore ostro "korzystaly" z nieobecnosci rodzicow i teraz trzeba wszystko w domu prostowac zamiast isc na zasluzony spoczynek... coz, cest la vie

Super imprezka!!!

Wielkie dzieki Adam za to ze moglem cieszyc sie tak wspanialym towarzystwem !
Mam nadzieję, ze zdrowi dojechaliscie do domu. ...i ze bez butow do kompa zasiadles? hehe...
..było naprawde supeR!
Ciesze sie rowniez ze spotkania z Januszem (diablo)
Było mi bardzo miło cie poznac...( dzieki za namiary! - mysle , ze i tak sie przydadza)

Pozdrówka dla wszystkich
maniakow,ktorych miałem przyjemnosc poznac w Dreznie!
Jutro tez napisze conieco o wrazeniach z koncertu...dzis trza odpoczac ...w glowie jeszcze huczy...buczy...hehe...

A ja już dziś napiszę bo nie mogę wytrzymać do jutra:))))) że było super extra poprostu brak słów tego nie można opisać to trzeba przeżyć,cały czas jeszcze jestem pod wrażeniem mojego spotkania z Sandrą ( ręka w ręke ) i że to mi jako pierwszej przypadło w udziale się z nią przywitać )))))
Pozdrawiam tych wszystkich uczestników imprezy którzy pokonali tyle kilometrów aby spotkać się z naszymi ulubieńcami ))))

Mnie to słów brakuje, więc nie będę dużo pisać...
Nie mogę ochłonąć do tej pory, chcę jeszcze, jeszcze, jeszcze!!!
I nie mają dla mnie znaczenia jakieś tam pierdoły typu: Sandry worki pod oczami, naćpany i robiący komiczne minki Ken'io, smęcąco grający przez moment The Twins'i, czy zakaz robienia fotek, czy same playback'i czy cokolwiek innego...

Ogólnie było BOSKO...no po prostu REWELACJA!!! Zrobię wszystko, żeby móc przeżyć to jeszcze raz, a potem jeszcze, a potem znowu....Ech....

Nie dopatruję się negatywów, ponieważ pozytywy je przyćmiewają...

Podczas występu Mike'a (śpiewał pierwszy) tak sobie na Niego patrząc i słuchając- poryczałam się z radości, no po prostu wyłam...Nikt nie musi podzielać mojej euforii- mnie jest z nią dobrze!!!

Koncert bombowy, cała reszta również!
Pozdrawiam wszystkich "naszych", którzy zdołali dojechać, których znam jak i tych, których miałam okazję poznać...Do zobaczenia na kolejnym koncercie !!!

na zawsze tylko twoj
di@blo

niby nic, a punkty do statystyki poczytnosci postow rosna
jakby nie bylo, ponawiam koncowke
na zawsze tylko twoj
di@blo

Widzę "poważne" wyznania...
Skleroza panuje a i owszem, ale tu akurat o co innego chodziło...
Się zastanów z tymi wyznaniami- bo jeszcze je potraktuję poważnie i dopiero będzie...

Pozdrawiam piekielnie!!!

to ZUPA odnosi sie do wymawianego saksonskim akcentem slowa SUPER (to tak dla wyjasnienia)
di@blo

no to juz nie robie
na zawsze tylko swoj
di@blo