No dobrze ,a jak ukarać bydlaka, który został już skazany na dożywocie za morderstwa, a w więzieniu nadal morduje współwięźniów i strażników ? Przecież z chwilą skazania na dożywocie, taki gość staje się bezkarny, bo już otrzymał najwyższą karę i surowiej ukarać go nie można....A przecież jeszcze zdarzają się takie rzeczy, jak amnestie, przedterminowe zwolnienia, ucieczki więźnia...
Dożywocie to fikcja ,w całej Europie faktyczna średnia długośc "dożywocia" wynosi chyba coś ok. max 12-15 lat ! I potem wychodzi znów na wolnośc taki seryjny morderca czy pedofil, i znów zabija ! Tu nasuwa się pytanie: CZYJE ŻYCIE JEST WAŻNIEJSZE ?! Bandyty, czy niewinnego człowieka ? Bo bandyta ma odgórnie ZAGWARANTOWANE (i to przez państwo!) , że będzie żył...cokolwiek by nie zrobił, ile by osób (np. dzieci) nie zamordował ...! a zwykły,uczciwy człowiek - oczywiście NIE MA takiej gwarancji....
Tu nie chodzi o to ,aby sprawić ,ze przez dożywotnie wiezienie sprawca ma cierpiec - bo faktycznie śmierć konczy jego zywot i jest po zawodach....Tu chodzi o to ,aby nikogo nigdy wiecej nie mogl znow pozbawić życia...I jeżeli wyeliminowanie (zabicie) w majestacie prawa takiego bydlaka może ocalić choćby jedno niewinne życie, to chyba nie ma co się zastanawiać....
Przykład: pedofil za zabojstwo dziecka dostaje dożywocie , oczywiscie po jakimś czasie wychodzi na wolnośc i znow zabija...i co z takim zrobic ,nie trzeba było od razu go wyeliminować ?
Tak jak zdrowy organizm potrafi sobie radzić z infekcjami czy szkodliwymi mutacjami , tak samo zdrowe społeczeństwa radzą sobie z mordercami...
Niestety, dopóki w Europie rządzi lewica, nie ma co liczyć na zmianę...Mało tego, tylko czekać kiedy partia pedofilska (jest juz taka w Holandii) przeforsuje pedofilię jako coś normalnego...
Tak na marginesie ,to jest bardzo ciekawe, że pomimo iż 70 % wszystkich społeczeństw w Europie jest za karą smierci , to jednak jej nie ma..Taka to jest demokracja, że paru spedalonych lalusiów u euro-władzy decyduje o wszystkim...