Fresh Fox,Mark Ashley,Johnny M5,T.M.Joy,Systems In Blue itp....

Wersji instrumentalnych Axela nie słyszałam, to czemu w tv nie dadzą tych lepszych kawałków tylko te najgorsze? Bardzo chętnie bym te wersje posłuchała instrumentalne. 

Nie zgadzam się, O-zone niesprawiedliwie został gwiazdą jednego sezonu, ja np. bardzo uwielbiam ten zespół. Ale chyba jeden z chłopaków solowo wydał album ja jednak wolę ich w zespole. Daniel nie porównuj proszę O-zone  z Crazy Frog to zupełnie co innego, to tak jakbym ja porównywała nasze kochane Italo Disco z Heavy Metalem.

Luis Rodriquez, Dieter Bohlen i Tomas Anders mają to coś od Boga i chwała Ci Panie Boże za to,
z takim talentem rodzisz się albo nie.

Co prawda byłem ostatnimi wakacjami na kilku weselach zarówno w Warszawie jak i Krakowie gdzie takowe zespoły grały na żywo muzykę (także i Disco Polo). Mam nadzieję że "sztuczne" granie na weselach muzyki puszczanej z jakiegoś "magnetofonu, mixera czy CD" jest chwilowym wypaczeniem tej wielowiekowej Polskiej tradycji weselnej. Zawsze to co żywe jest lepsze od "najlepszej" według niektórych sztuczności!
Pozdrawiam!

dobre dobre

Właśnie Motyl!!!
U nas wystarczy rzucić stwierdzenie dobre Disco Polo a tu nagle innych takie stwierdzenie intryguje (nawet fanów muzyki disco,co mnie bardzo dziwi)....

Jasne,można różnie sobie to tłumaczyć zależnie od gustu ale i też od tego jakie kto ma pojęcie na temat muzyki a zwłaszcza od strony technicznej.Jednym jeśli się coś spodoba od razu nie chcą żeby szufladkować jakiegoś wykonawce do grona tych którzy mu sie nie podobają a jednak mimo wszystko w każdym gatunku są  ( jak tu juz ktoś wspomniał) słabi,lepsi,dobrzy i bardzo dobrzy.Ja używająć pojęcia dobre Disco Polo miałem też na myśli Amadeo czy Top One,bo mimo wszystko to też grupy które przez większość ludzi będą rozpoznawane jako dp.Oczywiście Daniel ma obsolutną rację co to stwierdzeń na temat totalnej wiochy w temacie dp.w stlu "usia siusia","majteczki w kopeczki" i jakieś tam "zakochany klałn" bo to nawet nie można nazwać muzyką.Poprostu przez takie badziewie ala "usia siusia" ludzie maja takie nastawienie z góry do muzyki Disco czy to polo czy nie polo.

CICHA napisał(a):
> Bolero przechrzciłeś DanielaPL na KOCHANEGO KLAUNA, a była taka piosenka "Zakochany Claun" Redoxa.W Disco Polo. Pozdrawiam.
Nie wiem Cicha czy ktoś Cię teraz zrozumiał bo ja nie....(czeski film)

Poczytałem sobie wszystko i przyznam, że mam mieszane uczucia...

Pojawiło się bowiem kilka wątków w postach i postaram się odnieść do nich po kolei, choć może któryś niechcący pominę

1. Czy muzyka mechaniczna czy zespoły na żywo... jeśli chodzi o wesela...

Otóż powiem tak... jeśli chodzi o moje wesele jak i o wesela na których się bawię to preferuję wyłącznie zespoły na żywo.
Sam nie stroniłem od grania wesel - bo skoro jest popyt również na DJ'ów grających takie imprezy - to czemu nie (a i cena dobrego zespołu jest o wiele wyższa niż dobrego DJ’a – zatem czasami ludzie bawią się przy muzyce mechanicznej – z DJ’em lub bez by ograniczyć koszty, co jest całkowicie zrozumiałe i tam skoro jest luka pojawiamy się my).
Nie mniej jednak zespół wydaje mi się na takich imprezach bardziej wskazany.
Ponadto na weselach są ludzie w różnym przedziale wiekowym i co prawda zawsze jest możliwość zagrania dla nich chociażby Szczepanika czy Czerwonych Gitar, jak również nie tak dawnych jeszcze "przebojów" zespołu Boys - "Niech żyje wolność", „Jesteś szalona” (będących utworami wybitnie discopolowymi) z płyty czy to vinylowej czy też CD, ale moim zdaniem w wykonaniu dobrze grającego zespołu wydaje się to bardziej naturalne.

2. Nie zgodzę się Rafale z Tobą, że nie "wypada" (bo tak to zrozumiałem) grać dico polo na weselach - gdyż można upić się przy tym wyłącznie na smutno, bowiem są takie nagrania, przy których ludzie bawią się naprawdę fajnie, a należą one do tego nurtu. (może w dzisiejszych czasach już nie aż tak bardzo, ale jest to spowodowane odejściem DP w niebyt).

Ale… no właśnie DJ chyba jest po to by grać wszystko czego zażyczy sobie publika – czyż nie ???

Oczywiście nie należy przesadzać – bo gdyby były wyłącznie nagrania tego typu sam nie wiem czy bym się nie upił .
Ale kilka z nich przez całą noc bywało jak najbardziej wskazane

Zgodzę się z czymś innym - muzyka disco polo zniknęła z rozgłośni radiowych i telewizji - bo minął na nią boom, a była po to by zarobić na niej – czego nie da się ukryć.

W czasie, gdy była na tak zwanym TOPIE nie było wesela, by nie grano na nim przynajmniej kilku nagrań z tego "nurtu", na dzień dzisiejszy odeszło disco polo - odeszło granie go na imprezach tego typu (w większości przypadków).

3. Czy zespoły naśladujące Modern Talking czy w ogóle styl Bohlena są dobre i potrzebne… hmmm… pewnie potrzebne, skoro są

Oprócz pieniędzy jakie na tym niewątpliwie zarabiają starają się wypełnić lukę jaka powstała w chwili obecnej po rozpadzie MT i braku jakiejkolwiek „dobrej” działalności Didiego, zamieszaniu wokół BBB i marazmowi z ich strony co do następnych produkcji, zmianie stylu muzycznego jaki mamy możliwość obserwować od jakiegoś czasu, a który to styl niekoniecznie przypada do gustu ludziom wychowanym na muzyce lat 80-tych i początku 90-tych. Poza tym odejście całej masy zespołów, które nadawały styl muzyczny ubiegłego wieku, a i konieczność zapłacenia naprawdę niemałych pieniędzy za ściągnięcie ówczesnych gwiazdek (na potrzeby wesela niemożliwych cenowo do zrealizowania) to wszystko składa się na to, że oprócz zdecydowanej większości coverów jakie zalewają nas co tydzień i pojawianiu się zaledwie 2-5 nagrań do przyjęcia w miesiącu (które nie są coverami) każdy zespół jaki nawiązuje do lat 80-tych jest witany przez nas z otwartymi rękoma.

Co do meritum zatem - są produkcje lepsze i gorsze tutaj nie ma o co kruszyć kopii zawsze bowiem tak było, tak jest i tak będzie…

Ale może nawet takiemu Johny’emu M5 coś w końcu się uda ?

Przecież jak wiemy z historii muzyki ileż to było zespołów, które zdobyły popularność po swojej 2 czy 3 płycie… albo zespołów, które znamy z jednego nagrania pomimo tego, że wydali kilka płyt…

Poczekamy zobaczymy (może się facet rozwinie) poza tym kto wie.. może przy odpowiednim aranżu i pomyśle wcale nie byłby gorszy od SIB… jedynego obecne zespołu (jak dla mnie) który ma przyzwoite produkcje (jeśli chodzi o styl bohlenowski).

4. Dla mnie podobnie jak dla większości polska muzyka dance to Amadeo, United, Papa Dance, Top One, Ex Dance, Stachursky i może jeszcze pojedyncze nagrania innych zespołów (na dzień dzisiejszy zaś niewątpliwie Mandaryna – co by nie powiedzieć o niej samej i jej możliwościach wokalnych). A że typowe produkcje DP nie stały na najwyższym poziomie jeśli chodzi o teksty, muzykę czy aranż to zapewne dlatego, iż każdy zdawał sobie sprawę z tego, iż boom na tę muzę minie i trzeba szybko na niej zarobić – jak jeszcze można. Choć były oczywiście i wyjątki od tej reguły…

Takie jest moje zdanie i przemyślenia dotyczące disco polo, zespołów naśladujących styl Bohlena i wesel…

5. Co do Crazy Frog… Axel F. to cover i jak na dobry cover przystało jest po prostu dobry (a potworek jest mi zupełnie obojętny w tym przypadku)

Bardziej jednak podobają mi się wersje instrumentalne podobnie jak Rafałowi.

Każdy oczywiście ma swoje zdanie na te wszystkie tematy… bo ile ludzi, tyle będzie zdań w tej materii… ja mam takie

I to by było na tyle…

Ps. Pamiętam jeszcze czasy jak w latach 80-tych wielu mówiło, iż obciachem jest słuchać Modern Talking... tak się mówiło - a słuchali wszyscy, zaś na imprezach nie mogło zabraknąć ich nagrań...

Zobaczymy, czy za kilka lat nie będzie tak samo z disco polo... Prywatnie uważam, że tak nie będzie... ale kto wie... czas pokaże