Koncerty na ktorych byliscie, oj chyba slabo w tym temacie...

Odnośnie występu BBB mam takie informacje:
"Concert started at around 6:25pm with the “Bad Boys … Bad Boys … Bad Boys … in the mix … in the mix…” intro. Then “Come Back and Stay” started with John McInerney running on the stage. He greeted everybody: “Hi, I’m John. I’m Bad Boys Blue!” and then he sang the song. After it he apologized for being alone because his partner (Andrew) couldn’t make it to the concert. Then he went on with “You’re a woman”. He also performed “A World without you”, “Save Your Love”, “Lovers in the sand”, “I totally miss you”, “Lady In Black”, “I Wanna Fly”, “Hold You In my arms”, “Baby Come Home” , “Lover On the Line”. In the end, he sang “You’re a woman” once again. I have to say that John is a great entertainer and a very likable guy. It was also obvious that people at the concert knew those Bad Boys Blue songs by heart. They sang along with John, clapped, jumped, and danced. "
Na koncercie był Marek IF i z tego co pamiętam mówił mi o 2 tysiącach ludzi.

Z "naszej: muzy:



Alphaville

M. Mareen,  Twins, K. Laszlo, Sandra  (Dresden)



Inne koncerty:



Lady Pank

Manowar

Metallica

Iron Maiden

U.D.O. (ex-Accept)

Judas Priest

Deep Purple

The Hooters

Grave Digger

Def Leppard

Alice Cooper

Bon Fire

Roger Waters (ex-Pink Floyd )

Whitesnake

Slade

Dio



I w tej chwili juz mam bilety na U2 w Chorzowie :-)



Tomas (czytaj Tomasz)

avena napisał(a):
> "Hi, I'm John. I'm Bad Boys Blue !" (chyba bed boy blue) Nie wiem czy mam sie śmiać czy płakać, przerażają mnie ostatnie informacje o solowych występach Johna jako BBB i do tego doniesienia o aferze  Brandesa. Czarno widze przyszłosć moich chłopaków debeściaków
> ~~~Niech mnie ktos przytuli
> 
Z jednej strony to może wyglądać rzeczywiście pesymistycznie, ale nieobecność Andrew na kilku koncertach to jeszcze nie powód do rozpaczy. On tak jak każdy z nas ma swoje życie osobiste, problemy etc...  i czasami nie udaje się wszystkiego pogodzić. A tzw. "afera Brandesa" została rozdmuchana przez Ralpha Siegela (kompozytor utworu, który w niemieckich eliminacjach do Eurowizji zajął drugie miejsce) z czystej zazdrości, ponieważ to kawałek Davida "Run and Hide" w wykonaniu Gracii wygrał i będzie reprezentował naszych sąsiadów na tym konkursie. Poza tym zwróc uwagę Żanetko, że w całej tej aferze przede wszystkim chodzi o Gracię i Vanilla Ninja (one z kolei reprezentują na Eurowizji rodzinny kraj Davida, Szwajcarię), a ani razu nie padła nazwa Bad Boys Blue. Kolejnym dowodem przemawiającym za dalszą współpracą BBB z Bros Music jest obecnośc chłopaków na stronie http://www.bros-music.de. Wcześniej w dziale ARTISTS było wymienionych wielu dotychczasowych artystów nagrywających dla tego labelu (Missing Heart, Apananchee, Indiggo, Desire, etc...), ale po ostatniej przebudowie strony przeprowadzono "czystkę" tej sekcji i pozostawiono tam tylko artystów z którymi David nadal pracuje.
Niech pocieszeniem będzie również odpowiedź na moje pytanie odnośnie przyszłości grupy, które zadałem ex-producentowi BBB Andy'emu Matern na temat tej całej afery:
"I'm sure that BBB will produce more tracks with David Brandes, because he's still a great producer and songwriter, and I'm also sure that BBB will know that. You can be sure that everything will be fine after the "Grandprix" show in May... when it's over no one will talk about the whole thing anymore and David can go back to work..."

Oczywiście wiem że afera nie dotyczy BBB, ale przez to wszystko sie odwleka.... Poza tym Brandes ciągle zajmuje sie nowymi projektami między innymi Virus'em Incorporation ciągle lansuje Vaniliowe Ninje... To wszysto jest biznesem i pogonią za kasą, a BBB ogromniastych kokosów mu nie przyniesie w porównaniu z nińdżiami. Chociaż ostatnia płyta "Around The World" zrobiła furore co w niektórych panstwach ale do platyny jej daleko... chyba że się mylę to pociesz mnie Michałku jeszcze troszeczkę

avena napisał(a):
> Oczywiście wiem że afera nie dotyczy BBB, ale przez to wszystko sie odwleka.... Poza tym Brandes ciągle zajmuje sie nowymi projektami między innymi Virus'em Incorporation ciągle lansuje Vaniliowe Ninje... To wszysto jest biznesem i pogonią za kasą, a BBB ogromniastych kokosów mu nie przyniesie w porównaniu z nińdżiami. Chociaż ostatnia płyta "Around The World" zrobiła furore co w niektórych panstwach ale do platyny jej daleko... chyba że się mylę to pociesz mnie Michałku jeszcze troszeczkę

pocieszę Cię jak dostanę dobre wiadomości od S & J, na razie jednak czekam...

Hejka
Ja bylem na tym koncercie i wcale niebyl niewypalem to ze ludzi bylo malo (okolo 2000 sala na 5000) to nieznaczy ,ze sam koncert byl nieudany . Bylo naprawde swietnie  no i jak wspomnialem wczesniej bylem mile rozczarowany ,ze MT(T.A.)gral w 100% na zywo.
Oczywiscie brak frekwencji to wina organizatora za bardzo slaba reklame (i ja mu to mowilem ) trzeba bylo podac info o koncercie w ruskiej i chinskiej dzielnicy to sala by byla pelna ale on chcial samych polakow .
Andrzeja Kopacza znam  byl chyba jednym z njalepszych dj-ow w NY&NJ szkoda ,ze teraz gra tylko imprezy (wesela itd) no ale tam lepiej placa .

rocco napisał(a):
>
> MIKE  koncert w NY city organizowal nie ten ANDZEJ  ale do tego dolaczyl sie SUPER EXPRES ten sam co wydawany jest codzienie w POLSCE I USA rok temu ta sama osoba i dzienik organizowali wystepy B.B.B  na terenie metropoli nowojorskiej i jak chyba slyszales koncert NJ w klubie CENTRUM POLSKI W PASSAIC sie nie odbyl z powodu braku zainteresowania ze strony Polakow zamieszkalych w tym stanie chlopcy z B.B.B czekali na zapleczu baru na decyzje promotra ale ten nie wyrazil zgody bo wlasciciel clubu ANDZEJ PELCZYNSKI zaproponowal mniejsze pieniadze bo bylo sprzedanych tylko okolo 60 bilet po godzinie chlopcy pojechali do ICE CLUB W NY city i dali concert przy pelnej do granic wytrzymalosci sali przypomne ze club ice miesci sie w centrum dzielnicy POLSKIEJ GREENPOINT
Kurcze, ale ze mnie gapa - dopiero teraz spojrzałem na Twój adres e-mail i już Cię kojarzę - masz na imię Marek i jesteś fanem BBB, który rok temu przysłał mi e-maila odnośnie wystepów chłopaków w Stanach (mam go nawet zachowanego na HDD), także wszystko się zgadza co napisałeś powyżej, doskonale pamiętam tamtą sytuację.
Pozdrawiam
btw - nie miałeś znów okazji porozmawiać z Johnem tak jak rok temu?

rocco napisał(a):
>
> Mike prawie rok temu rozmawialem z JOHN I ANDREW w klubie NJ Andrew o projektach muzycznynie zwiazanych z B.B.B nie chcial rozmawiac mialem wrarzenie ze nie zabardzo to go interesuje wolal polskie piwo i dziewczyny siedzace przy barze facet jest ok ma niezle poczucie chumoru JOHN jest bardzo sympatycznym gosciem saczylem z nim hainekena bardzo to piwko lubi cos wspominal o dziewczynie z Polski ze jest zakochany ona pochodzi gdzies s pod Lodzi i ze bardzo lubi nasz kraj .O projektach muzycznych powiedzial ze to co robi z B.B.B to sie w tych klimatach czuje dobrze i ma nadzieje ze wyda jeszcze pare album co podkreslil ze nie bedzi latwe bo muza w stylu lat 80 sie wypala a i wydawcy fonograficzni kreca nosem bo chca sprzedawac ogromne ilosci plyt pytalem go gdzie najwiecej koncertuje niestety w Europie najwiecej w bylym bloku wschodnim w USA sporadycznie w etnicznych klubach

Mogę jedynie potwierdzić, że John i jego narzeczona są bardzo sympatyczni (z Andrew jak do tej pory nie miałem kontaktu). Koncerty to cięzka sprawa jesli chodzi o organizację  - w przeciągu ostatniego roku przekazałem Johnowi wiele zapytań na temat wystepów w Polsce, ale z różnych przyczyn nie doszło na razie do żadnego koncertu. Ale wszystko przed nami ...

Niektórzy z Was na tym polu mają super sukcesy ( w serducho wkrada się taka nostalgia, ileż to podpisów by człowiek mógł zdobyć)?
U mnie bywało różnie, ale lista też jest nie najgorsza
Wały Jagielońskie, Kombi, Lady Pank,Piersi, Chłopcy z Placu Broni, Mech,Jacek Kaczmarski,Formacja Nieżywych Schabów, Urszula, Marek Biliński,Wanda i Banda,Eleni, Halina Frąckowiak,Lombard, Krystyna Giżowska, Krystyna Prońko,T.Love, Oddział Zamknięty, Daab, Big Cyc, Armia,Kobranocka, Czerwone Gitary, Zdrowa Woda, Boney'M, The Sisters of Mercy, Vaya con Dios, Drupi, Sting, J.M.Jarre,Paul Young, Fancy, Miko Mission( te dwa ostatnie nazwiska dzięki temu portalowi ) Nie wiele tego jest, ale kto wie... może z Boską pomocą i pomocą ludzi/organizatorów z tego forum będzie tego więcej! Nie ukrywam że największą frajdę sprawia mi spotkanie bycie na koncercie gwiazdy ID i tych zapomnianych artystów! Te zespoły, nazwiska zwiazane są z dekadą lat 80'