KU PRZESTRODZE !!!

Właśnie się dowiedziałam od znajomego, który nie zamieszkuje w kraju a pokusił się na ściaganie plików mp3 za pomocą eMule, że został namierzony i ukarany kwotą 480 Euro.
Zastanwiam się czy kara ta, będzie ostateczną, czy może będzie jej ciąg dalszy.

Nie mnie oceniać poczynań znajomego, każdy robi to co uważa za stosowne, ale jest to dowód na to, że niektore dzialania ludzkie wbrew prawu, predzej czy pozniej, mogą skonczyc sie przykrymi konsekfencjami.

Pozdrawiam - Mariola_W_wa

Niestety dooże swoją opinię wsadzając kij w mrowisko albowiem będzie to opinia bardzo niepopularna     Mam nadzieję że Twój znajomy zrozumial, że mimo wszytko popelnil przestępstwo i wyciagnie z tego odpowiednie wnioski.  Jestem zagorzalym przeciwnikiem sciagania muzyki przez internet przy pomocy programów P2P Torrent i innych tego typu wynalazkow.   To że coś jest dostepne nie oznacza że wszyscy to muszą mieć tylko i wyącznie z czystej chciwości i chęci posiadania. Nie jest dla mnie żadnym tlumaczeniem że muzyka na nośnikach tradycjonalnych jest za droga ..... Każdy planuje swój budżet w miarę swoich możliwości, i nie jest to artykul pierwszej potrzeby. Poza tym to tak jak bym tumaczyl się kradzieżą HUMMERA z salonu "bo stal a ja takiego jeszcze nie mam" ..... A druga strona medalu to taka .... czy przywiązujemy do ściągniętych mp3 jaką kolwiek wartość czy potrafimy się tym naprawdę cieszyć i szanować ...... chyba nie bo zawsze można sobie ściągnąć jeszcze raz "za darmo"   Może zanim następnym razem naciśniecie przycisk "download" o tym pomyśleć ..... Ale co tam i tak wiem że nikogo nie przekonam      

Z tym hummerem to trochę przesada, bo ci co udostępniają pliki to pozwalają(zachęcają?) do kradzieży, a w salonie nikt nie przykleił kartki z napisem: "bierzcie, śmiało"... Co do kosztu płyt to pewnie kształtuje się ona w zależności od gatunku muzycznego,wykonawcy,roku wydania, sklepu itd. ale wydaje mi się, że najtańsze są te "starsze", np. lata 80-te (wydaje mi się że w granicach 20-25 zł), a najdroższe te najnowsze, świeżo wydane, np. Celine Dion czy Nelly Furtado( 50-70 zł ?) Niech Robert z remixu mnie poprawi jeśli się mylę .Ale nawet kwota 20 zł to dla niektórych zbyt dużo, tym bardziej w dobie ówczesnego kryzysu... Ale że ktoś mniej zarabia, urodził się w ubogiej rodzinie itd. to oznacza że jest gorszy i nie może słuchać muzyki..?? Czyli co - trudno, jego strata, "prawo dżungli", przetrwać muszą tylko najmocniejsi...?? Paranoja  I jeszcze jedno: jeśli komuś podoba się jedna piosenka danego artysty (a nie jest wydana na maxi singlu) to musi koniecznie kupować całą płytę??Pozdrawiam

Tristan w bardzo dużej części zgodzę się z tobą w szczególności z końcówką twojego postu. Oczywiście haslo HUMMER bylo celowym przerysowaniem obrazu ale czasami tak trzeba aby cos zostalo zrozumiane. Ale niestety muzyka jest takim samym produktem który zostal wytworzony przy nakladzie jakieś pracy (tak samo jak produkcja samochodu)  Chyba nie uważasz że za tą pracę nic nikomu się nie należy ???  Przy ściąganiu plików każdy jeden serwer czy program informuje że pliki objęte prawami autorskimi a takimi są pliki z muzyką są nielegalne i nie wolno ich zamieszczać oraz że ich pobieranie jest nielegalne (patrz: kartka z napisem Bierzcie śmialo)  Natomiast niestety ubolewam glęboko nad tym że Polskie prawo jest jakie jest.  Jako że nie mieszkam w Polsce od wielu wielu lat, moje spojrzenie na sprawę jest nieco inne. Ja mam możliwość kupowania pojedyńczych utworów (legalnie) w formacie mp3 lub acc, w sytuacji kiedy nie chcę kupić calej plyty kupuję konktretny utwór.  I uważam że jest to zdrowe i logiczne podejście do klienta.  Natomiast co do prawa dżungli, zawsze bylo jest i będzie... Jednak mimo wszystko uważam że jeżeli placimy za dobra materialne czy też artystyczne podchodzimy do nich z większym szacunkiem a im więcej wyrzeczeń to kosztuje tym (mnie) sprawia większą przyjemność

Jarek czy przeczytałeś kiedykolwiek zasady użytkowania jakiegokolwiek serwisu gdzie można ściągnąć muzykę ???  Lub też obsługę programu P2P gdzie też musisz wyrazić swoją zgodę ??  Jak kolwiek byś to nie nazwał w myśl prawa jesteś złodziejem.  I niestety żadna argumentacja tego nie zmienia..... W całym tym zamieszaniu chodzi tylko o to abyście byli bardziej uważni i rozsądni w korzystaniu z internetu bo może to drogo kosztować.... I głównie o to chodziło Marioli  :-D    Pozdrawiam

Tak czytam Wasze posty i dalej mylone są pojęcia: ściąganie (download) i udostępnianie (upload).

"Z tą (nie)legalnością jest tak: możesz udostępnić np.kupiona płytkę rodzinie a nawet znajomym, publiczne udostępnianie (np. p2p) jest ścigane z urzędu, czyli za samo udostępnienie policja może się tobą zająć.  Natomiast używanie kopiowanych utworów (innych dzieł) jest również nielegalne, ale ścigane tylko, gdy właściciel utworu/dzieła złoży na ciebie doniesienie."

"Kopiowanie sobie muzyki (wszystko jedno, czy od kumpla czy z sieci) jest co najwyżej nieetyczne lub niemoralne, ale na pewnie nie nielegalne. Jest to dozwolony w polskim prawie użytek, za który wszyscy płacimy przy pomocy tzw. copyright levies, czyli opłat dołączonych do wszystkich czystych nośników i urządzeń do kopiowania (płyt, papieru, dysków, dyskietek, drukarek, kserokopiarek, skanerów, nagrywarek, chyba tylko długopisy i ołówki są wolne, nie wiem czemu, przecież przy ich pomocy też można kopiować )."


Pozdrowienia

Dokładniej o tym: http://news.torrent.pl/old/prawo/p2m_legalne_sciaganie_filmow_i_muzyki_z_sieci.html


W Polsce ściąganie plików chronionych prawem autorskim:

a) jest dozwolone prawem, jeżeli chodzi o filmy, dokumenty, muzykę (tj. nie jest przestępstwem ściganym z urzędu). Ściągając takie pliki nie jesteś przestępcą.

b) jest zabronione prawem, jeżeli chodzi o dowolne oprogramowanie komputerowe (programy, systemy operacyjne, gry). Ściągając i używając takie pliki grozi ci kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.

c) Za ściąganie plików muzycznych i filmowych lub dokumentów bez licencji sąd może zarządzić odszkodowanie wobec firmy, która jest właścicielem praw autorskich kradzionych materiałów

d) aby tak się stało prokuratura musi dysponować dowodami, których w przypadku ściągania z RapidShare legalnie zdobyć nie może

e) to samo dotyczy sieci P2M (nawet polskie portale takie jak o2, czy wp nie udostępnią adresów IP, z których pobierano materiały chronione prawem, gdyż zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych, policja najpierw musi zdobyć dowody, a ponieważ nie ma legalnej możliwości to nie może prosić o to te serwisy).

f) w przypadku sieci P2P, łączysz się z innymi użytkownikami udostępniając im swoje dane. Dodatkowo udostępniasz swoje zasoby narażając się na dodatkowe niebezpieczeństwo.

Udostępnianie plików chronionych prawem autorskim

a) niezależnie od typu jest zabronione i zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 2 lub 5-ciu

b) w przypadku RapidShare pociągnięcie do odpowiedzialności takiej osoby jest utrudnione.

c) w przypadku polskich serwisów udostępniających pliki (których siedziba lub serwery znajdują się w Polsce) jest to proste. Wystarczy nakaz sądowy

d) W przypadku sieci P2M - zagraniczne serwisy np. gmail.com, jest to praktycznie niemożliwe

e) w przypadku sieci P2M - polskie serwisy np. o2.pl, wp.pl,jest to utrudnione

f) w przypadku sieci P2P - użytkownik który chcę pobrać plik łączy się z tobą i otrzymuje twój adres IP. To wystarczy, aby pociągnąć cię do odpowiedzialności karnej.

g) Na mocy prawa międzynarodowego zarówno ściąganie, jak i udostępnianie pornografii dziecięcej wyczerpuje wszelkie przepisy Ustawy o ochronie danych osobowych i jest ścigane z urzędu. Każdy kraj zobowiązany jest do współpracy w ramach identyfikacji podejrzanego

Spacemaniak - właśnie zmodyfikowałem swój post. Jest tam odpowiedź na Twoje pytanie.

Pozdrowienia

Dla mnie na przykład NIC nie jest jasne w poście Sławka a opis w podpunkcie "ściąganie" wzajemnie się wyklucza, nie ma żadnego związku logicznego, że o prawnym już nie wspomnę...

Widać Sławek nie dość dokładnie czytał moje wcześniejsze posty, kiedy jeszcze miałem chęć popisać sobie jak jest na prawdę dla, tzw. wspólnego dobra.

Jeżeli post Sławka poprawił kilkoro z Was samopoczucie to gratuluję, zawsze to lepiej się czuć legalnym niż złodziejem. Cholera wie dlaczego

Post Sławka powinien mieć tytuł "Jak być legalnym złodziejem" tylko, ze taka hybryda nie istnieje w realnym świecie, eh...

Pozdrawiam!
VM

 Ściąganie = Nagrywanie - Udostępnianie - Kodowanie - Przegrywanie - Oprogramowanie - Kopiowanie - Skanowanie - Drukowanie - Kradzież - Złodziej - Paranoja -!

Ile razy można słuchać wykładów profesorów z Top 80 !! ! 

masz sporą dzialkę do wytępienia VM