MP3 jako jedna z form rozpowszechniania Italo Disco na Top80? Dlaczego?

To mnie właśnie zastanawia, gdy wieczorami przeglądam stare tematy. Cała masa z nich dotyczy albumów, utworów, które ktoś chce zdobyć. Jestem nieco zszokowany tym, że kwitną tu w najlepsze wątki, pozwalające wymieniać się kradzioną, nielegalną muzyką. Czy tak ma wyglądać w dzisiejszych czasach propagowanie Italo Disco? Widzę w tym kolejny gwóźdź do trumny tego gatunku. O jakim by miejscu w sieci nie wspomnieć, tak wszędzie regulaminy wyraźnie zabraniają nawet wspominania o tej formie wymiany plików. Coś takiego powinno być zakazane właśnie poprzez regulamin i załatwiane na PM. Tak mi się wydaje z oficjalnej strony. Tak powinno być wydaje mi się w miejscu, gdzie ta muzyka ma się odradzać. Elektroniczna wymiana, z góry wiadomo, że zabroniona, nawet jeśli jest się właścicielem legalnej mp3ki, to spłycanie tego starego, ostatnio powracającego na top rodzaju muzyki tanecznej. Jak wszędzie szerzenie mp3, tak tu podawanie linków na serwery, na torrenty i inne serwisy, dobija w ludziach ostatnie chęci na szukanie płyt. Zamiast cieszyć się kolorowym pudełkiem CD czy kopertą winyla, zadowolenie zatrzymuje się na poziomie trzymania na dysku fizycznie nie istniejących, miernej czasem jakości cyfrowych plików. Tak moim zdaniem Italo Disco umrze. Krytyki za ten temat się nie boję. Jestem ciekaw co ma do powiedzenia administracja i moderacja. Czy taka "pomoc" poszukującym naszych ulubionych melodii na łamach forum, jest zgodna z ideą Top80?

Crockett,
Motorem napędowym witryny top80 od samego początku było pragnienie ocalenia i podtrzymania na życiu gatunku italo-disco.
Jakie były możliwości wspierania tej muzyki pod koniec lat 90-tych i na początku 2000-nych, kiedy  rodziło się forum italo.top.pl ? Z legalnych ŻADNE. Nie grano nic w TV, FM, nie było żadnego youtube, last.fm, etc. Zwróć uwagę, że wątki które przeglądasz, dotyczą właśnie tego okresu - są dość wiekowe. Takie były poczatki top80, mającego wczesniej inną nazwę i będącym wyłącznie forum muzycznym i nikt się z tym nie kryje ani - bynajmniej - nie wstydzi. Dlaczego? No i właśnie - bądź świadom tego, że italo-disco było przez długie lata wyklęte w mediach. To dzięki buntowi i uporowi paru osób, w tym Netmaniaka i jego witrynie, ale przede wszystkim dzięki tym nieszczęsnym empetrojkóm zdołano przypomnieć i ożywić skazaną na śmierć przez prawa rynku muzykę. Wyobrażasz sobie, że w 1999 r. na całym świecie było może z paredziesiąt internautów, będących w posiadaniu jakichkolwiek nagrań italo-disco? Osoby takie jak Netmaniak, skupione na tej witrynie, należały do ścisłej awangardy, jeżeli chodzi o zasoby i chęć dzielenia się - i to właśnie dzięki ich bezinteresownemu dzieleniu się muzyką mogliśmy się wkrótce ucieszyć, widząc np. od 2001 r. na półkach sklepowych kultowa serię I Love Disco Diamonds.
Nie, nie zrozum źle - to nie dzięki Netmaniakowi, ale dzięki wspólnemu wysiłkowi wielu empetrojkowiczów pamięc o utworach przetrwała.
Dziś natomiast sytuacja wygląda diametralnie inaczej -  z uwagi na to, iż pojawiły się legalne drogi wsparcia italo-disco, top80 nie wspiera już i nie będzie nigdy wspierać nielegalnej wymiany plików.
Przemyśl to co napisałeś, a najlepiej pogadaj nieco ze starogwardzistami, bo rzeczywistość nie jest taka, jak ją opisujesz
Pozdr

Krótka ściągawka z prehistorii  , wg tego co pamiętam:
1995 - TP S.A wprowadza połączenia dial-up,  polskich stron www jest dosłownie tylko kilka. Pliki wymienia się przez BBSy z max. prędkością 9600 bit/s , ale o mp3 nikt jeszcze nie słyszał.
1996/1997 - pojawiają się pierwsze darmowe kodery mp3, zrobienie jednego nagrania trwa nawet 40-50 minut
1998/1999 - walka różnych formatów, z mp3 konkuruje np. Yamaha vqf i wcale nie jest przesądzone, że wygra mp3...Ściągam sobie  modemem mp3-kę New Order "Blue Monday" przez 3 godziny w pracy, telefon w firmie zablokowany  
1999 - ogromny boom na mp3 w internecie ,powstaje pierwszy program do tego celu - Napster
1999/2000 - pierwsze polskie stronki www  z mp3-kami, nagrania zamieszczane są często "na prośbę internautów" przez nielicznych ludzi, którzy mają kontakty z zagranicznymi zbieraczami italo-disco. Netmaniak zamieszcza mp3 Magazine 60 "Rendez-Vous sir la Costa del sol" na moją prośbę... Komunikator ICQ  to jedyny standard, nie ma Skype, nie ma GG..
2000/2001 - powstaje strona www.italo.top.pl, która jeszcze przez kilka lat będzie jedynym, powszechnym miejscem spotkań polskich fanów tej muzyki. Forum kwitnie, codziennie dziesiątki wpisów , i setki jeśli nie tysiące odwiedzin...Ludzie szukają pojedynczych mp3-ek ,ale też informacji, wymiany poglądów itp.
Generalnie wielka euforia - że nie jesteśmy dziwakami, że ktoś jeszcze lubi taką muzykę, że można zdobyć kawałki, których nie spodziewaliśmy się jeszcze kiedyś usłyszeć...
Pierwsze próby z radiem internetowym - Cyberiusz i inni, sorry  już nie pamiętam kto...

Tak że Crockett, jestem pewien, że uczestniczyłbyś ochoczo w tym wszystkim, i dziś nie wypisywał takich rzeczy  
Tym bardziej ,że jak napisali przedmówcy - obecnie nikt tu nie wspiera piractwa.

Cytat Crockett,
Motorem napędowym witryny top80 od samego początku było pragnienie ocalenia i podtrzymania na życiu gatunku italo-disco.
Jakie były możliwości wspierania tej muzyki pod koniec lat 90-tych i na początku 2000-nych, kiedy  rodziło się forum italo.top.pl ? Z legalnych ŻADNE. Nie grano nic w TV, FM, nie było żadnego youtube, last.fm, etc. Zwróć uwagę, że wątki które przeglądasz, dotyczą właśnie tego okresu - są dość wiekowe. Takie były poczatki top80, mającego wczesniej inną nazwę i będącym wyłącznie forum muzycznym i nikt się z tym nie kryje ani - bynajmniej - nie wstydzi. Dlaczego? No i właśnie - bądź świadom tego, że italo-disco było przez długie lata wyklęte w mediach. To dzięki buntowi i uporowi paru osób, w tym Netmaniaka i jego witrynie, ale przede wszystkim dzięki tym nieszczęsnym empetrojkóm zdołano przypomnieć i ożywić skazaną na śmierć przez prawa rynku muzykę. Wyobrażasz sobie, że w 1999 r. na całym świecie było może z paredziesiąt internautów, będących w posiadaniu jakichkolwiek nagrań italo-disco? Osoby takie jak Netmaniak, skupione na tej witrynie, należały do ścisłej awangardy, jeżeli chodzi o zasoby i chęć dzielenia się - i to właśnie dzięki ich bezinteresownemu dzieleniu się muzyką mogliśmy się wkrótce ucieszyć, widząc np. od 2001 r. na półkach sklepowych kultowa serię I Love Disco Diamonds.
Nie, nie zrozum źle - to nie dzięki Netmaniakowi, ale dzięki wspólnemu wysiłkowi wielu empetrojkowiczów pamięc o utworach przetrwała.
Dziś natomiast sytuacja wygląda diametralnie inaczej -  z uwagi na to, iż pojawiły się legalne drogi wsparcia italo-disco, top80 nie wspiera już i nie będzie nigdy wspierać nielegalnej wymiany plików.
Przemyśl to co napisałeś, a najlepiej pogadaj nieco ze starogwardzistami, bo rzeczywistość nie jest taka, jak ją opisujesz Uśmiech
Pozdr  dobrze napisane Nic dodać nic ująć

Crockett , chciałbym zobaczyć twój komputer albo twój dysk  i ile tam jest mp3. Dziekuje  tyle w temacie.

Haha, Motyl, sam pamietam jak jeszcze na studiach w okolicy roku 2001 pakowalem RARem na dyskietki 1.44MB kilka empetrojek, zassanych z netu na uczelni ze strony Jockey'a (na owczesnej witrynie Jockeya umieszczono skladanki Best Of The Best). O Internecie w domu wowczas jedynie marzyłem. To były czasy!

Powiem tak...jestem tu nie długo,i wiem że tu są naprawdę w porządku słuchacze jak i moderzy...Nikt tu się nie bawi (przynajmniej mi o tym nie wiadomo)Aby ktoś parał się tu ściąganiem mp3...jeśli nie zauważyłeś ..to jest tu sklep TOP80 i można sobie na legalu zakupić płytki jak i ja to właśnie robie także..Więc o co Ci chodzi,bo ja nie kumam...I w pełni popieram wypowiedzi i Mayoneza czy Torrisa lub Marioli...z poważaniem... nomada..

Ja tam sciagam wszystko co sie da i co mi ktos powie ? to wylacznie moja sprawa i jak nikt tu nie ma lub nie mial, nie sluchal mp3 niech pierwszy rzuci kamieniem hahahahah.A Top80 sluzy mi przedewszystkim jako taka sciagawa do sciagania hahaha cos uslysze to se sciagne i zaden Crokiet lub ktos inny nie bedzie mi tu narzucal co moge ,a czego nie- bo nie wypada.Zreszta caly swiat sciaga i co z tego ze jeden prawiczek napisze swoje zdanie,ze to beee.Powinnismy sie cieszyc jak i wykonawcy ze ktos jeszcze wogole chce to sciagac i sluchac.Pozdrowka

Wiesz co przemilcze ten temat i bede dalej sluchal tych moich glosniczkow za 200zl zycze Ci bys sie takich dorobil kiedys.Pozdrowka