OFF: oświadczenie S.Łosowskiego z KOMBI!

Drodzy fani zespołu KOMBI

W związku z kierowanymi do mnie przez wiele osób pytaniami, dotyczącymi występów byłych członków naszego zespołu pod nazwą Kombi2 bez mojej osoby, a nawet prośbami abym zagrał w tej formacji, pragnę wyjaśnić kilka spraw.
Zawsze byłem gotowy reaktywować zespół KOMBI w oryginalnym składzie, brzmieniu i repertuarze. Po odejściu kolegów, co jak wiadomo nastąpiło w 1992 r., wycofałem się z przyczyn osobistych z czynnego grania i tym samym nie podjąłem żadnych nowych muzycznych zobowiązań lub działań, które wiązałyby mnie czasowo. Tak więc ewentualna reaktywacja zespołu zależała tylko od chęci i czasu pozostałych muzyków.
W ostatnich latach wydawało mi się, że ich aktywne granie w O.N.A. wyklucza na razie taką możliwość. Zresztą, myślałem, że szczerze grają swoją muzykę tak stylowo odmienną od KOMBI, spełniają się w niej i trudno będzie ich namówić nawet do jakiejś jednorazowej serii koncertów. Na początku tego roku zaczęły do mnie dochodzić informacje, że koledzy samodzielnie coś planują, co mnie bardzo zdziwiło i zaskoczyło. Mimo to zaprosiłem ich do rozmów w celu reaktywacji zespołu. Rozmów na ten temat ze mną nie podjęli, gdyż w swoich planach nie uwzględniali mojej osoby. W tej sytuacji nic więcej dla sprawy KOMBI uczynić nie mogłem. Mogę Was jedynie zapewnić, że jeżeli w przyszłości będzie możliwość reaktywacji zespołu KOMBI to na pewno nie uchylę się od tego.

Sławomir Łosowski
http://republika.pl/kombimus/

Gadali o "sikaniu do ucha Lenina" zamiast o czyms co by naprawde ludzi zainteresowalo

Tu się zgodzę - to jest faktycznie 'Kuba Wojewódzki szoł' - w sensie, że nie oglądamy Kuby zadającego pytania gościom, tylko gości zabawiających Wojewódzkiego, który i tak im nie da nawet dojść do słowa, przerywając co chwila 'porażającymi' komentarzami. Gości ma bardzo ciekawych, ale co z tego?

Mniejsza z tym, mimo wszystko proponuję jednak obejrzeć najnowsze wydanie w tę niedzielę - na tapecie będzie MopMan i Wojewódzki na 100% wyciągnie temat z jego materiałem muzycznym disco-polo.

Trzeba spojrzec prawdzie w oczy. Skawinski mial zawsze ciagaty do ostrego grania i nie ukrywal tego bedac jeszcze w Kombi. Udowodnily to projekty Skywalker i ONA, to bylo to co on chcial robic. Bede mocno zdziwiony jesli wroci do lzejszego repertuaru. Nie wierze.