Offtopi....

z calym szacunkiem do Lindrosa i innych amatorow ognistej wody....
prawie zawsze, piszac o imprezach , ktore sa waszym udzialem, wspominacie o dobrej atmosferze dzieki alkoholowi....nie mam nic przeciw paru drinkom, a wobec dupeczek tym bardziej nie ))))......ale smutno mi, ze italodisco kojarzy wam sie tylko z mozliwoscia polaczenia tej muzyki ze "wzmaczniaczami"...czy na trzezwo nie mozecie jej sluchac ???...w dodatku stawiasz muze na trzecim miejscu po woodzi i panienkach...u mnie jest ona na drugim !!!!...wiadomo, ze panienki, to panienki...:)D.....ale gdy pisze o italo, to juz o niczym wiecej....
z drugiej strony, gdyby goralska kapela mi to grala, moze i nie moglbym tego tez na trzezwo sluchac...
jakby nie bylo, apeluje do was o zdecydowanie sie, czy italo jest dla was muza tylko do balangowania czy tez jest troche czyms wiecej.
pozdroofka.

Mi goralskie kapele nie przeszkadzaja - a odnosnie "wody ognistej" to akurat italo jest ta muzyka przy ktorej nie potrzeba mi wzmacniaczy hehehe. Co innego techno - czy inne badziewie typu hip hop.
Oj musialbym duuuuzo wypic zeby przy tym sie bawic
pozdrowka
Marcin

Pistons napisał:
>...a odnosnie "wody ognistej" to akurat italo jest ta muzyka przy ktorej nie potrzeba mi wzmacniaczy hehehe. Co innego techno - czy inne badziewie typu hip hop.
> Oj musialbym duuuuzo wypic zeby przy tym sie bawic

Hehehe akurat wczoraj bylem na wieczorze kawalerskim i wlasnie takie badziewie bardzo często lecialo z glosnikow, kurna chcielismy zeby DJ zagral cos dla ludzi ale jak zapytalismy o Italo to niepewnie odpowiedzial "a Laura Branigan bedzie dobra ?..."

Ale macie problemy:-))))

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem "Chlania" w takim tego slowa znaczeniu. Nie mam jednak nic przeciwko paru glebszym - hehehe

A apropos opisywania balang na forum to coz - mysle ze to sprawa poziomu wypowiedzi - balange nawet najgorsza mozna opisac zartobliwie, z przymrozeniem oka... Mozna tez zrobic to sprosnie i zbyt dosadnie. Kwestia wyczucia

pozdrowka!!
Marcin

Diabełku a przeczytałeś że to jest Offtopic?? Ja tylko napisałem że byłem się na weekendzie odstresować i podczas tej szampańskiej zabawy w knajpie kapela(nir góralska) grała kawałki Italo więc nie uważam żeby było źle z naszą muzyką i dobrze jest jej posłuchać w każdym miejscu i o każdej porze.Nie była to balanga o charakterze "chlaństwa" tylko normalna knajpa gdzie przychodzą całe rodziny - więc może teraz ci bardziej wytłumaczyłem geneze tego postu. I jeszcze jedno nie jest ważne co się robi gdy leci italo ważne jest to że jest coraz częściej grane w miejscach gdzie przychodzi towrzystwo w różnym wieku

i tym razem do comandora..to, czy ja jestem abstynentem, czy nie, nie ma nic do rzeczy....zabronic tobie czegokolwiek, a tym bardziej sluchania italodisco nie moge, nie chce i nawet nie mam takiej mozliwosci.
zwlaszcza, ze ty to sluchanie uzalezniasz od uprzedniego "...pochlania..."
a chlej sobie do woli !!!! za moje nie pijesz .

dj el diablo napisał:
> tylko czy naprawde italodisco = balanga z pochlajem ?
Janusz, obkreciles kota ogonem... Czy uwazasz ze z tych postow wynika ze traktujemy italo jako muzyke do kotleta czy jak to sie na to mowi? Bo ja uwazam ze jest odwrotnie - na codzien sluchamy wszyscy duzo italo, a jako ze nie stwierdzilem miedzy nami nalogowych alkoholikow, to smiem twierdzic ze sluchamy prawie zawsze italo na trzezwo. Jednakze czasami bardzo dobrze robi jakas odmiana - imprezka na ktorej mozna przy naszych kochanych dzwiekach pogadac, potanczyc, a takze popic jesli ktos ma taka potrzebe. Zwaz ze muzyke mozna wtedy odkryc w calkiem innych wymiarach, na codzien nam niedostepnych ;-) Jednakze czy chec chwilowej odmiany swiadczy o tym ze takie jest nasze permanentne podejscie? Oj Janusz, usilujesz chyba znow cos zamieszac, choc tym razem przyznaje ze Twoje cele sa szlachetne ;-)

dj el diablo napisał:
> ale troche boli, ze podkresla sie tu bardziej, iz te balangi sa przy piciu a nie przy italodisco...czy to forum dla opojow ???

OK, masz racje. Po tych postach co poniektorzy moga tak pomyslec (choc i tez tych postow az tak wiele nie bylo...) Pamietam ze Twoje uwagi pod tym wzgledem zaczely sie po tym jak zamiescilem tu pewne zdjecie z imprezki (przyznaje, moze nie najmadrzejszy ruch z mojej strony 8-o)
Jednakze nadal uwazam ze jestes zbyt szczegolowy - zycie nie jest bialo czarne przeciez! Jakos nie wyobrazam sobie by jedna rzecz stawiac zawsze ponad druga - jesli dla kogos jest tak samo wielka frajda wypic sobie czasami jak i posluchac Italo, to naturalnym jest ze czasami powie: "pilem, a w tle lecialo italo", tak jak i "sluchalem italo pijac pifko" - w zaleznosci od nastroju jedno lub drugie jest wazniejsze. Ja tam w tym nic zlego nie widze ;-) a obydwie wypowiedzi nadal sa powiazane z glownym tematem tego forum - jednakze widzianym z innej perspektywy ;-) Znacznie mniej zwiazane z nasza muza tematy tu sie pojawialy, chociazby tony wyzwisk z italo majacym tylko jedno wspolne - pochodzenie lacinskie...i jakos to co poniektorym mniej to przeszkadzalo ;-)
I jeszcze na koniec: watek zaczynal sie tytulem "offtopi..."

Widze ze szukasz znowu sesacji panie diablo:-)
Powiem tylko jedno do pana diablo zrob stronke z forum i ja przynajmniej przez miesiac utrzymaj.
Nie masz szans tej stronki z forum utrzymac.
2. sluchaj soulsek twuj jest tak do dupy ze nawet mrowki nie chca wchodzic.
3 diablo przestan najezdrzac na innych bo sprowadze tu kolegow i ci daja po dupie tak ze bedziesz zapominal jak sie nazywasz.
4. mam dosyc sluchalem tego wszystkiego ale powiem wam ze mam dosyc diablo wiem gdzie mieszkasz  tak ze badz poprawny :-)
5.diablo powiem ci jedno uwazaj na listonosza bo ci moze oko podbic:-))))
Pozdrawiam:-)
DJC