Pierwsze ustalenia odnosnie najblizszej Italo imprezy w Gdansku.

Hmmm ... powiem szczerze że mam mieszane uczucia co do lokalu w którym gra lokalny DJ. Bo jest to niebezpieczeństwo że może zagra italo może nie, a jęlsi juz zagra to puści jeden kawałek na godzinę i się cieszcie Prędzej jednak widziałbym to w ten sposób, że wynajmujemy jakiś lokal na wyłączność, albo faktycznie wrzucamy swojego DJa i już (ale wątpię żeby właściciel lokalu się zgodził na kogoś obcego przy konsolecie).
Moje podejście jest takie że jeśli już robimy imprezę zamkniętą, tzn tylko dla nas, to niech to będzie faktycznie tylko dla nas, przecież to nie musi być ogromny lokal czy coś w tym rodzaju... A i nas podejrzewam też tłumy nie przyjadą ... ale to właśnie przemawia za imprezą zamkniętą, gdzie można się i pobawić i porozmawiać (a nie przekrzykiwać i szukać w tłumie innych ludzi. ...).
Sorry, nie chcę być malkontentem, ale tak ja to widzę - bo przecież to nie musi byc jakiś super hiper lokal - zobaczcie jak było super w Bydgoszczy, lokal taki sobie, a atmosfera po prostu BAJER ...

Ja niestety również przychylam się do opinii Matka. Co prawda nie byłam jeszcze na Waszej imprezie (ani w Bydgoszczy ani w Warszawie) ale z opowiadań Matka wnioskuję iż to przede wszystkim od nas samych zależy, jaka będzie atmosfera, lokal, itd. Owszem- impreza w takim wielkim rangą lokalu też kusi ale jednocześnie zmniejsza nasze szanse na pozbieranie znacznej grupki, każdy sobie coś znajdzie za powód, dla którego nie koniecznie musi się pojawić. Chociaż...jak pomyślę nad tym głębiej to z małą kameralna imprezą może być podobnie. Nie wiem. Przede wszystkim byłoby dobrze jakby się tu więcej osób wypowiedziało. Określiło swoje wymogi a jeszcze lepiej rzuciło propozycję. Tak więc- ITALO MANIACY APELUJĘ DO WAS... wrzućcie tu po kilka słów aby nam obraz rozjjaśnić. Jak się kilka osób zadeklaruje, to już będzie jakis obraz.

Aha, jeszcze miałam dodać kilka słów na temat imprezy w Obornikach, która juz zrodziła się w naszych głowach jednocześnie z pomysłem na Gdańsk. Mamy tutaj pewny lokal, zaprzyjaźniona obsługa (Kamila ma tam rozeznanie), jakby dobrze zagadać to może jakieś upusty się tez trafią, a juz na pewno nie będą z nas zdzierać. Sala wystarczajaca, każdy znajdzie miejsce dla siebie. Przede wszystkim- IMPREZA ZAMKNIETA, a o to nam głównie chodzi. Ważne!!! Do tego mamy noclegi, około 40 czy 50 miejsc na spanie- pokoje 2,3,4 osobowe ale to juz chyba najmniejszy problem. Mamy w cenie wliczone jakieś jedzonko na czas trwania imprezy (menu do ustalenia) a dodatkowo śniadanko mozna zapodać za drobną opłatą na drugi dzień. Przy wstępnych wyliczeniach wyszło nam, że mieści się jedna osoba w 80zł- z noclegiem. Nie wiem czy to dużo czy mało- zależy jeszcze dla kogo, ale uważam, że to wcale nie jest taki głupi pomysł. Pozostaje jedynie każdemu z osobna- kwestia dojazdu na miejsce, a z Poznania nie jest wcale  taki zły. Dla zmotoryzowanych jest dużo miejsca parkingowego pod samym lokalem, w którym mielibyśmy balować.  Tak więc- jest to warte przemyślenia. Gdybym miała taka możliwość- to przeprowadziłabym tu jakąś sondę, intersuje mnie co Italo Maniacy na to ???  A może Netmaniaku...podrzucisz jakieś rozwiązanie. Czekam na jakiś odzew, zresztą nie ja sama- jest ze mną jeszcze Matek.
Pozdrowienia dla wszystkich.

Wiam wszytkich sedecznie sorki ze sie wczesniej niewypowiadalem ale niestety net mi padł   co do zdjecia Madzia mi sie bardzo podoba  :-0  
A co do imprezy  moje zdanie jest takie mierzmy sily na zamiary  wszytko zalerzy kiedy miala by sie odbyc impreza jezeli w najblizszym czasie trzeba brac pod uwage pogode i to ze zaczynaja sie ferie dla dzieci wiec niewszyscy beda mogli przyjechac  co za tem przemawia na korzysc  imprezy bardziej kameralnej ,   czyli mniejszy lokal, dobra propozycja to  nad morzem kolebe czy jak to sie tam nazywa  oglądalem zdjecia tego lokalu i wydaje  sie calkiem calkiem klimat cos tak jaby w Kontiki   he he wspomnienia  ale trzeba by wlasnego Dj  bo z moich doswiadczen wiem ze  miejscowi zazwyczaj graja to co im sie podoba   i dodam jeszcze  ze gdzie by sie nieodbyła  ta impreza  czy tu czy tam to i tak przyjadę  
Ps : Madzia ma brdzo dobra propozycje warta przemyslenia  tylko troche daleko ale to moja opinia  pozatym  z wypowiedzi Madzi zapowiada sie calkiem przyzwoicie 80 zl to nie majatek .

Dziękuję Angelo...w końcu jakaś normalna wypowiedź.  Masz rację- mierzmy siły na zamiary. Jeśli chodzi o termin imprezy to myślę, że jak juz kilka osób zadeklarowałoby się tutaj to wtenczas ustalimy bliżej jakiś termin, przydałoby się z miesięcznym wyprzedzeniem- chodzi o rezerwację lokalu a i każdy z nas miałby miesiąc na to , żeby sobie poukładać i dograć wszelkie szczegóły, terminowo, organizacyjnie itd. Ale przynajmniej jeden konkretny facet (to mi się podoba). Angelo- jestem z Tobą - gdzie by się nie odbyła ta impreza to ja tak czy tak będę. Jest nas już dwoje. Dziękuję Tobie, miło mi poznać.
P.S. Zdjęcie również podoba mi się.....(Twoje oczywiście). Pozdrawiam

zapomniałem dorzucić tego linka poprzednio z moją wypowiedzią ... jest tutaj jakby co: http://www.dance80s.com/mboard/view.php?site=board&bn=board_en&key=1074581480

dzięki Adam za porządne wyjasnienie tematu. Tak jak teraz to przedstawiasz to w końcu zaczyna mieć ręce i nogi ... bo wczesniej jakoś tego nie widziałem w ten sposób ... i jeśli faktycznie miałoby to wyglądać właśnie w ten sposób jak przedstawiasz to jestem jak najbardziej za ...

To czekam na dalsze ustalenia ... ale tak ni za tym ni po tym ... widzę że odzew na ten wątek jest po prostu OSZAŁAMIAJĄCY

Widze że jak dochodzi do przepychanek słownych na forum to nagle większość głos odzyskuje, ale jak dochodzi do tego żeby się KONKRETNIE wypowiedzieć , chociażby tylko ZA lub PRZECIW  ... to widzę że jakoś brakuje weny po prostu super ...

Propozycja Adama wydaje mi sie calkiem sensowna jezeli milo by byc tak ze bedziemy mieli kilka lokali  w polsce ze bedzie grana tam nasza muzyka to super . Co do wczesniejszego ustalenia terminu Madzia  to jestem za tym poniewaz ja w pracy mam ogromne trudnosci z otrzymaniem wolnego i musze sie dobrze nagimnastykowac aby je dostac sluzba niedrózba  he he takie zycie bo z dnia na dzien ciezko jest cos zalatwic a ja mam tylko raz w miesiącu weekend  wolny   ale hyba trzeba poczekac az sie wiecej osob wypowie  bo powoli tez zaczyna mnie irytowac ze wiekszosc ma wszytko w d..........ie    soryki za mocne slowo ale moze kogos ono obudzi pozdrawiam Angelo

To chyba normalna rzecz w tej strukturze, jak i innych grupach - po prostu tylko silne bodzce wymuszaja reakcje (jak sie bija, to wszyscy sie interesuja,  a jak ktos powie "jest impreza" tak sobie ... to pewnie kazdy pomysli najpierw "e - pewnie nie wypali... poza tym mam wazniejsze sprawy"). Ciesze sie, ze jednak autorytet grupy wzial sprawy w swoje rece, to jednak wzmacnia charakter bodzca (chociaz nie do konca) i dzieki temu bedzie jakikolwiek odzew. Co moze jeszcze wzmocnic bodziec ???? - moze to, co bylo w wiekszosci celem odwiedzin strony ... czyli powrot do tamtych lat - a zwlaszcza mp3 - jak sensownie dzialal dzial mp3 to bylo widac na pierwszej i drugiej edycji KonTik - jednak niektorych motywuje mozliwosc bycia "czlonkiem klubu" - czyli dostep do informacji z pierwszej reki i jakby nie patrzec wyroznienie a inni poprzestaja tylko na plikach audio ... Spojrzmy teraz na sukcesy zlotow Iventi - na nich jakby nie patrzec byli wykonawcy a nie tylko DJ-e.... Mowi za siebie sukces koncertu Mike'a Mareena w Warszawie (a podejrzewam, ze podobny sukces odnioslby Eddy, gdyby nie wpadka zwiazana z LOT-em).
Poza tym tak z reka na sercu zastanowmy sie - po co my - szare ludki - wybieramy sie na Italo-zloty ???? Po co je organizujemy ???? Odpowiedz zabrzmi oficjalnie "Poznac nowych ludzi osobiscie, zobaczyc starych znajomych" itd ... ale niekiedy podswiadomie patrzymy na to w kategorii biznesu (tak jak z tymi bodzcami) - tu kazdy moze podac inne przyklady ... nie jeden dzieki poznanym znajomosciom cos tam zalatwil, cos udalo mu sie zdobyc ... a te zwykle spotkania zastepuje nam z braku czasu i duzego lenistwa - coraz agresywniej reklamowany internet .... (czasem zastanawiam sie, czy to dobrze, czy tez zle...)
Mam jeszcze jedna - troche zabawna i "staromodna" teorie zwiazana z frekwencja na ItaloParties - czyli imprez dyskotekowych, ktore pchaja ludzi na parkiety - ja tam jeszcze patrze na to z perspektywy mlodzika i widze, ze wiekszosc z moich rowiesnikow chodzi na potancowki tylko dla celow towarzyskich (po naszemu - wyrwac panienke itd..) i jestem sklonny uwierzyc, ze wiekszosc starszych IM'ow tez chodzila w tych celach do tych miejsc.... i wcale mnie nie dziwi, ze ktos pozniej jak sie ustawkuje (i trafi na kogos "nieimprezkowego" - takiego, co poszedl tylko "na rwanie") ma problemy z wyjsciem.... (i to tez moze byc przyczyna pozniejszych zgrzytow rodzinnych...)

Ale wracajac do watku:
Mysle, ze sa szanse powodzenia imprezki sa spore - jak wspomnial Adam - tylko pora roku nie ta - ja dodam, ze poczatek wakacji bylby najbardziej odpowiednim momentem na tego typu sprawy. (Dodam tez tak na marginesie ze Gdansk ma jeden duzy plus - atrakcje turystyczne - i przy okazji mozna pozwiedzac a latem amatorzy plazowych atmosfer moga wywijac na molo w rytm "Pocztowki z wakacji" (na razie niestety tylko w sluchawkach discmana, ale kto wie ...)).
Tak wiec Matek - najpierw nalezaloby zebrac wszystkie mozliwe informacje odnosnie miejscowosci, dodatkowych atrakcji i to wszystko w jakis sposob zareklamowac, bo raczej na koncert np. Mike'a Mareena w Obornikach to nie ma co liczyc... (a cena moze niektorych moze zniechecic - zwlaszcza, ze w kosztach calkowitych nalezy doliczyc koszt dojazdu i kapital "na wszelki wypadek")

Pozdrawiam

Dziękuję NetManiaku, wiedziałam że na Ciebie to zawsze można liczyć (Matek mi mówił ale cicho sza...), Zdam się na Twoje bogate doświadczenie w kwestii organizowania imprez takich jak te. Sama jeszcze nie byłam , więc jest to jakby oczywiste. Pierwszy wniosek mój jest taki, że impreze obornikową wstępnie umawiamy na koniec kwietnia- początek maja. Wraz z wiosną (liczę na to) wstąpią w Italowców nowe zapały i zechcą znaleźć się na imprezie wspólnie zorganizowanej. Masz rację- zima to Ich (nas) znacznie osłabia, nikomu sie nie chce i takie tam. Już jakoś to przeboleje i wytrzymam do tej wiosny, bo w tych kwestiach to ja bardzo niecierpliwa bywam, ale... (niech będzie)!!! Natomiast w kwestii imprezy gdańskiej, obojętnie kiedy miałaby ona sie odbyć- ja będę na pewno. Nie powiem  żebym była 100% dyspozycyjna ale na tyle potrafię się spiąć i będę- masz moje słowo, tu i teraz. Pozwolę sobie też zagwarantować za obecność Matka- juz ja Go przycisnę gdyby miał opory stawiać, he he!!! Mam o tyle utrudnione zadanie, że jeszcze nie było mi dane poprzebywać wśród Was na tematycznej NASZEJ Imprezie i nie bardzo mogę sobie to poukładać, ale uważam, że taka ogólnorozwojowa impreza jak ta gdańska to dla odmiany też się nada, więc bierzmy się do roboty. Myslę, że największy ciężar spadnie na miejscowych, ale w ramach zamiłowania i oddania- chyba będą tak dobrzy i co nieco pomogą ustalić. ???!!!

Aha- jeszcze jedno Adam (pozwolę sobie na Ty, mogę???)  Myslałam o tym urozmaiceniu imprezy obornikowej i mieliśmy już z Matkiem pewne pomysły, np . na jakiś konkurs lub zabawę, pod uwagę biorę oczywiście nagrody- nie mówimy tu o cudach ale o symbolach, to jest chyba jasne.  Ale te tematy sa jakby dalsze, myślę, że poruszymy je kiedyś jeszcze.