PO KONCERCIE

No to moze teraz opisze troszeczke sam pobyt i oczywiscie koncert.
Wylot z Krakowa 17.20 przylot Bologna 18.45 na lotnisku czeka juz na nas Marek (italofanatic) a my jestesmy w skladzie Ja, MagMur, Gilo, Spy31 oficjalne przywitanie osobiste poznanie sie z Markiem (po tylo latach) i wsiadamy do auta i jedziemy do pensjonatu w Buscoldo gdzie na miejscu czekaja juz na nas kolega Rad i Netmaniak oraz Pistons z zona. W samochodzie mamy GPS ale niestety to nie pomaga w pomyleniu drogi przez Marka (tak to jest jak sie nie chce sluchac pilota tej wycieczki :-) ) Po dluzszym czasie docieramy na miejsce przeznaczenia ale caly czas jestesmy na telefonie co sie okazuje ze naszych kolegow nie ma na miejscu bo sa na spotkaniu przed imprezowym w pizzeri w Mantovie oczywiscie nas nie moze tam zabraknac i jedziemy na spotkanie(tym razem GPS juz dobrze prowadzi a my w pare chwil jestesmy na miejscu. Wchodzimy do lokalu i blyskawicznie wita sie z nami Marcello jest pare osob z calego swiata oraz Aleph z zona szybkie rozmowy autografy zdjecia kolacja rozdawanie prezentow a nastepnie wracamy do pensjonatu gdzie czeka na nas wlasciciel Leonardo (super gosc ) Przebieramy sie i zaczynamy mala imprezke przy rytmach italo w miedzy czasie dzwoni do mnie Jacek67 z zapytaniem jak dojechac do nas po trudnym tlumaczeniu telefonicznym chlopaki trafiaja na miejsce z Jackiem jest Maciek i Adam (Adamskimix)Bawimy sie do poznych godzin rannych:) Nastepnie szybki sen szybkie sniadanie i jedziemy zwiedzac Verone (bardzo ladne miasto) w drodze powrotnej szukamy wytworni Mauro Fariny ale niestety nie udaje sie nam ten wyczyn. Po przyjezdzie do pensjonatu szykujemy sie do koncertu ktora zaczyna sie o 21-ej. O godz 19.15 cala ekipa udajemy sie na kolacje(pizza) miejscowi jakos dziwnie nam sie przygladaja bo prawie cala ekipa jest w jednakowych koszulkach. Po kolacji udajemy sie expresowo do Borgoforte gdzie odbywa sie iVENTI parkujemy samochod przy lokalu Bambu gdzie sporo fanow juz oczekuje niekt nie wchodzi do srodka bo ochraniacze nie wposzczaja - start 21-sza wiec czekamy na parkingu gzdie co jakis czas przyjezdzaja nasze gwiazdy. Jako pierwszy z samochody wychodzi Albert One ktory blyskawicznie rozpoznaje Team Poland podchodzi do nas wita sie autografy zdjecia rozmowa z inna grupa spiewa acapella nastepnie zjawia sie Koto (szkoda ze to chory czlowiek - parcinson - zreszta widoczny) Nastepnie pojawia sie Fred Ventura ktory rowniez pozdrawia nasz team. Przed sama 21 Italofanatic rozpoznaje Clare Moroni. Godzina 21-sza nareszcie zaczeli wpuszczac wchodzimy do srodka kupujemy bilety a nastepnie plyte iVENTI idziemy dalej i wchodzimy na sale Lokal swietny sam poczataek i do okola szwedzkie stoly fanow z calego swiata coraz wiecej i naszych gwiazd rowniez. Zajmujemy loze Vip. Poczestunek trwa do 23-ej w tle gra italo w pewnym momencie wielkie poruszenie i na naszych oczach pojawia sie nie kto inny jak Roberto Zanetti znowy wywiady zdjecia autografy - staramy sie zebrac jak najwiecej. Godzina 23.00 po szwedzkich stolach nie ma juz sladu a na scene wchodzi Marcello i zaczyna witac przybylych fanow wymieniajac kazdy kraj z osobna po dlugiej przemowie impreza zostaje oficjalnie rozpoczeta. Pierwszy na scene wchodzi starszy pan to nie kto inny jak Scotch spiewa dwa kawalki dostaje wielkie brawa wszyscy szaleja zabawa trwa na 102, nasza ekipa lowi autografy robi zdjecie a ja robie material video (calosc ok 3 godz) Cala impreze prowadzi Dj Safino. Potem wystepuja kolejni artysci - wybaczcie ale nie pamietam kolejnosci natomiast wielkie owacje dostaje Albert One, Swan, Styloo ale chyba najwieksze Clara Moroni ktora jest wspaniale zapowiedziana przez Marcello. Swietny show robie tez DYVA ale chyba najwieksze wrazenie na uczestnikach robi wystep mlodego wykonawcy Pitera Arcany(zaspiewal jeden kawalek ale rewelacyjny) Wystep artystyczny konczy Fred Ventura jest dokladnie godz.2.00. Potem trwa dyskoteka ale niestety dj dostaje polecenie zeby grac techno - impreza traci trzoche na wartosci pomimo tego ze sa to przerobki italo, fani zaczynaja powoli wychodzic z lokalu ale na samym koncu jest wkoncu nasz polski akcent dj zapodaje nagranie z nowej plyty Space Project(chyba wszyscy wiedza kto to jest) Keep On Music, kawalek zostaje cieplo przyjety. Duze zamieszanie zrobilo sie tez przy wejsciu do lokalu Mauro Fariny ktory siadl sobie u nas w lozy. Godzina 4.00 oficjalny koniec imprezy jestesmy padnieci i jedziemy do pensjonatu spac. Znowu szybki sen i jedziemy zwiedzac Mantove. Po powrocie skromna imprezka (w basenie) do godziny 1.00 - bawimy sie wysmienicie ale wszystko co dobre niestety sie konczy. Godzina 5.30 i trzeba wstawac zeby sie nie spoznic na samolot w drodze na lotnisko oczywiscie znowu pomylony zjazd ale wszystko sie dobrze konczy. Na lotnisku ostatnie ostatnie rozmowy pozegnania i powrot do szarej rzeczywistosci - co zrobic na kolejna impreze o takim formacie trzeba znowu czekac kolejne 5 lat ale osobiscie mysle ze warto. I tak to wlasnie bylo mam nadzieje ze o niczym nie zapomnialem!!!