PODZIEKOWANIA za KonTiki!!!

Jak juz ochlonelismy po wydarzeniach sobotnich to czas na napisanie, kto jest za to wszstko "winny". Tym razem "sukces mial wielu ojcow" i to nie fikcyjnych, takich co sie tylko pokazuja gdy sie cos uda, ale wlasnie takich dzieki ktorym to wszstko sie odbylo!
Ta impreza byla zorganizowana przez najwieksza w naszej dotychczasowej historii ilosc osob. Oto zgrubna ich lista (przepraszam jesli kogos pominelem!).
Przede wszystkim impreza by sie nie odbyla gdyby nie inicjatywa Daniela - Konkorda oraz Krzysia PL. Obydwaj poswiecili mnostwo czasu na zalatwienie lokalu oraz przygotowanie niezbednych rzeczy. Obydwaj tez non stop podczas imprezy nie bawili sie tylko dbali o jej prawidlowy przebieg.
Tym razem tez nie musielismy sie martwic o oprawe muzyczna - Rafal Lachmirowicz w pelni stanal na wysokosci zadania i wraz z Bogdanem Fabianskim grali jak trzeba az do rana.
Kolejne podziekowania naleza sie dla naszych scenicznych debiutantow Gilo oraz Vocoderion - super wyszlo mimo Waszej tremy przed impreza, teraz macie kilkuset fanow wiecej  
Szczegolne podziekowania naleza sie tez Markowi Italo Fanaticowi za przygotowanie zagadek oraz nagrody, a takze za wspomozenie finansowe i tysiace telefonow (mimo kosmicznych rachunkow ktore przyjdzie zaplacic ;-)
Dziekuje takze sOLo za umozliwienie premierowego zagrania Keep On Music wlasnie na naszej imprezie - wszystkim sie super podobalo - czekamy na plyte!
Dziekuje tez osobom, ktore wspomogly nas finansowo (i nie tylko):
Telefax (szkoda ze nie dojechales  ),
MarioL
Lenin
Tejot (mam nadzieje ze nie jestes zly ze niedlugo mielismy okazje pogadac - sorry, ale takie sa "koszta" duzych imprez)
Dokuro (dodatkowe podziekowania za przygotowanie plytek z italo dla "nowych twarzy" oraz za pomoc w organizacji),
Robert Robyx (dzieki za projektor - bardzo ozywil i ukolorowil impreze!),
Bibson & Lindros (dzieki za pomoc dla Gilo),
DJ Tomas (mam nadzieje ze "konkurencyjna" impreza na 30-to lecie zony byla tak samo wspaniala, albo i lepsza niz KonTiki)
oraz
jedna osoba pragnaca zachowac calkowita anonimowosc (niemniej dziekuje przy tej okazji za plytke ;-)
Dziekuje tez wszstkim, ktorzy przybyli na impreze - bez Was bylaby ona martwa! Szczegolnie w tym wzgledzie chcialbym podziekowac osobom ktore przyjechaly z innych miast, czasem nawet setki kilometrow!)

Po pierwsze czuje pewnego rodzaju "spelnienie" wobec wszystkich   - tak jak kiedys Soyka spiewal "zycie nie po to jest by tylko brac" ...
Po drugie to nasze zycie jest takie ulotne ... odnosze wrazenie ze sytuacja teraz jest taka, ze jakby coraz mniej ludzi czulo potrzebe spotykania sie z innymi w realtime (a to brak czasu, albo tez srodkow, albo znudzilismy sie sobie...) ... jak tak dalej bedzie sie dzialo, to lepiej nie myslec, co bedzie za kilka lat... tylko korzystac z zycia ... a korzystajac jeszcze z faktu, ze KonTiki (mimo takich a nie innych warunkow lokalowych, "pierdzacych" glosnikow)  jest pewnego rodzaju symbolem, ktory w wielu z Was wywoluje pozytywne reakcje i chcielismy z tego skorzystac i sprobowac jeszcze raz ... i tu naleza sie WIEEEEEELKIEEEE podziekowania zarowno dla wszystkich, ktorzy wsparli idee, bo niestety w pojedynke byloby baaardzo ciezko cos takiego zorganizowac, jak i dla tych, ktorzy mimo sprzeciwow losu bawili sie razem z nami.... i mam nadzieje, ze za rok uda sie popelnic podobna zabawe niekoniecznie w tym samym miejscu.

Pozdrawiam