Ryzykowna teza: italo-disco kontra euro-disco ?

...jak się dobrze zastanowić, większość tzw. "fajnych" piosenek  to jednak nie jest czyste italo-disco (wyprodukowane we Włoszech)....Mnóstwo najlepszych, genialnych hitów powstawało jednak poza Italią, i dziś przez fachowców nie jest zaliczane do italo ,a do euro-disco...
Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii, bo wg mnie rola italo jest jednak przeceniana, tzn. większośc hitów potocznie okreslanych jako italo-disco, tak naprawdę nim nie jest ( jest to euro-disco)...
Potężna ilośc produkcji Axela Breitunga, Tessa, Jean Luc Driona,Mike  Mareena, cały nurt hiszpański, nurt szwedzki, ogromny niemiecki, większość space'u - to jednak nie jest w gruncie rzeczy prawdziwe italo-disco....
Na pewno we Włoszech to wszystko miało swoje korzenie, ale to były 2-3 pierwsze lata (83-85), potem jednak pałeczkę jakby przejęli Niemcy.....?
Osobiście właśnie bardziej cenię wloskie produkcje z pierwszego okresu
lat 80-tych, potem zaś wolę to "nieczyste" euro-disco...A Wy ? :-)

Nie wiem czy niebezpieczny, ale mysle, że Motyl ma dużo racji, że większośc hiciorów to euro- a nie italodisco. No ale bez italo- nie było by eurodisco ))

Oj stwierdzenie ryzykowne, ponieważ tak naprawdę to mamy kilka krajów w Europie wyspecjalizowanych w produkcji muzyki tanecznej.
Włosi są wśród nich z dość mocną pozycją, oprócz tego są: Wielka Brytania, Niemcy, Szwecja, Holandia, Belgia, Hiszpania i Francja.
Każdy z tych krajów miał mocno obsadzony hitami każdy rok z lat 80, a już w szczególności Włochy, Niemcy i Anglia.
Chciałem podać po 3 przykłady hitów z każdego kraju przypadające na każdy rocznik, ale pod koniec pisania posta zrestartował mi się komp i już mi się odechciało od nowa pisać posta przygotowywanego przez 1,5 godziny
W każdym razie Włosi najmocniejsi jezeli chodzi o ilosc numerów 1 byli w roku 1983, 1984 i 1989 (italo house). Ale w kazdym roku byli naprawdę mocni, biorąc pod uwagę konkurencję niemiecką i brytyjską. A wszystko w zasadzie opiera się o hity z danego kraju, które zrobiły furorę w Niemczech, bo w tym kraju listy przebojów otwarte są dla wszystkich narodowości, takie centrum Europy