Savage - Mega Tworca Sleazy

Dopiero po wielu latach od uslyszenia Magic Carillon, udalo mi sie ten utwor zdobyc, i to na oryginalnym wloskim singlu. Jest to w tej chwili jeden z moich najwiekszych rarytasow winylowych. Jakiez bylo moje zaskoczenie (a bylo to okolo 1989 roku) gdy na okladce ujrzalem ze autorem utworu jest nie kto inny jak sam Maestro Robyx aka Savage! Patrzac wstecz, na wszystkie piosenki Roberto Zannetiego, wlasnie ta obstawilbym za jego najlepsze dzielo, obok jego plyty Tonight oczywiscie, ktora cala jest bardzo dobra (w wersji ZYX, bo oryginalna DiscoMagic ma jeden utwor inny, jak dla mnie znacznie gorszy, zastepujacy najciekawsza perwelke z niemieckiego wydania). Inne piosenki juz nie byly tak wysmienite... Ciekawe dlaczego, czyzby 1984 rok byl okresem burzliwej acz nieszczesliwej milosci Roberto i w bulu ktory go wtedy meczyl, tworzyl swoje piosenki szczerze, z potrzeby serca? Niestety nie wiem, mimo ze kilkukrotnie mialem okazje z Roberto rozmawiac. Jakos glupio mi bylo sie o to spytac... 8-o) Moze nastepnym razem, moze juz niedlugo, kto wie...
A dla Was, ktora kompozycja Roberto robi najwieksze wrazenie?

Savage to dla mnie mistrz nad mistrze.


Wiekszosc z tego co wyprodukowal mniej wiecej do okresu popularnosci Ice Mc uwazam za male dziela Italo Disco.




Jesli mowimy o pojedynczych nagraniach to szczegolne miejsce w mojej kolekcji zajmuje "Only You".




Banalnie prosty numer w swojej konstrukcji a naladowany mega dawka emocji, klimatow...

A ja bede bardziej oryginalny i "zaglosuje" na nagranko Celebrate.
Only You jest swietne, ale juz mi sie dawno przejadlo.

avena napisał(a):
> Computerized Love, utwór przeze mnie całkowicie zapomniany,
> ktoś mi go ostatnio przypomniał i zabujałam sie na nowo :-0)

to jest ten wlasnie "smaczek", ktory powoduje ze wersje longplaya Tonight, wydana przez ZYX cenie gruuubo wyzej niz originalna Discomagic, gdzie zamiast  genialnego "computerized love" ,jest jakis smet (nawet zapomnialem jego tytulu teraz). Ciesze sie ze i Tobie sie ten utworek szczegolnie podoba Zanetko

Ja będę nieoryginalna - Only you. Ewentualnie Radio.

Nic nie ujmujac geniuszowi Roberto podczas dyskusji o "sleazy", trzeba wspomniec o braciach Nicolosi. Nie jestem pewien czy to oni nie popelnili "The Night" (przed "Only You") i nie oni polozyli podwalin tego wspanialego stylu.
Jako ciekawostke dodam, ze wlasnie przed chwila mialem w swoich (kulawych) rekach maxi-singiel Mike Rogers - Just a story i zostalem "znokautowany". Otoz w tym nagraniu "palce maczali" - Lino, Pino (to nie jest dziwne) i Ross Nicolosi !! Kim jest Ross Nicolosi ?!!! Oczywiscie na plycie sa podziekowania dla ulubienicy Adama -  Dory Carofiglio, choc jej glosu w tym utworze zupelnie nie slysze. Czyzby udzielala lekcji spiewu Mike'owi?  

A co powiecie o tym wydawnictwie:

Rafalo dzięki za wyczerpujące informacje
Zawsze się mówiło o braciach Nicolosi i nie przypuszczałem, że mają jeszcze siostrę

Dla mnie Only you, Lena - Run To Me, Alexia - Me And You - podobno jest współtwórcą.

pierwsza piosenka savaga jaka uslyszalem i mialem nagrana jest "radio", do dzis cud miod. dopiero potem doszly don't cry tonight, only you, a love again itp.
czy jest jakas wersja extended piosenki "radio", bo ja osobiscie posiadam tylko ta z polskiej plyty savage gold