Szanowny panie zlodzieju :)

moja ulubiona wiewiorka doniosla mi, ze na stronie jednego z mafiozow prezentowane sa do sciagniecia mp3 z serii swedish remixes. nie interesowaloby mnie to, bo mam tych remixow od groma, gdyby nie fakt, it do plikow dolaczona jest okladka wykonana wlasnorecznie przeze mnie. do praw autorskich dotyczacych remixow nie moge sie przyczepic, bo sam mam je jedynie zgrane z vinyli i nie ja je robilem. ale grafika jest od poczatku do konca moja i dziwi mnie fakt, iz szacowna mafia piratuje piratami....i to do konca.
kiedys mi tu zarzucano, przy temacie tlumaczenia jakiegos tekstu, ze nie powoluje sie na oryginal.
pytam : dlaczego bez uzgodnienia ze mna ktos ma CZELNOSC umieszczac moje (moze i prymitywne zdaniem niektorych - a propos, tez mafiozow - ale mimo wszystko moje wylacznie) okladki na swojej stronie ???
nie bede rzucal tu kamieniem w zadna konkretna strone (zwlaszcza, ze i ja nie jestem bez winy) i nie nazwe tego, ktory to sobie przywlaszyl po imieniu....ale o szczegoly spytajcie moze na przyklad....hm...AdC-a ?

ihaha,
"nosił wilk razy kilka aponieśli i wilka..."

tak sie sklada, ze na twojej stronie jest moja okladka...a moze powiesz, ze kupiles te plyte w sklepie ???
nieladnie tak sobie cudze bez pytania przywlaszczac.............
nie chodzi mi , jeszcze raz powtarzam, o pliki mp3....tym piratujemy wszyscy w najlepsze....

a czy umieszczanie zdjęć okładek płyt kupionych w sklepie jest legalne ??
Co prawda nigdy nie spotkałem się z represjami dotyczącymi zamieszczania skanów (wytwórnie płytowe płacą za pracę grafikowi i jest to ich własność, jak i utwory zawarte na płycie - i zamieszczanie np. w necie chyba traktują jako reklamę swojego produktu), ale zawsze może być ten pierwszy raz

no wiec jestes zlodziejem i do tego bezczelnym....dajac cos u siebie, nie wiedzac z jakiego zrodla to pochodzi stawia cie w sytuacji strojacego sie w cudze piorka. wiekszosc ludzi, zwlaszcza na tym forum wie doskonale, skad pochadza Most Wanted's.....tylko tys jakos niedoinformowany.
ale zamieszczyjac u siebie cos cudzego, wiedzac, ze to nie twoje i dodatkowo wiedzac juz czyje, wystawiasz sam sobie , a przy okazji i szacownej mafii, do ktorej przeciez ponoc nalezysz, wspaniale swiadectwo.
zabronic ci tego nie moge, bo po prostu nie jestem w stanie...ale to nie znaczy, ze nie moge przeciwko takiemu stanowi rzeczy zaprotestowac, co niniejszym czynie, zlodziejaszku.
nie moge nazwac cie kretaczem, bo dla mnie jestes zwyczajnie prostakiem.
i co ma moja baba do tego, ze tobie brakuje uczciwosci ???

slawku, pokaz mi sklep, w ktorym mozna kupic te skladanke ????
ani okladka, ani tym bardziej zestaw tych numerow nigdy nie byl nigdzie oficjalnie przeznaczony do oficjalnej sprzedazy !
poza tym, jak wczesniej pisalem, nie przyczepiam sie do mp3, bo nikt tu nie jest calkowicie czysty, wszyscy na forum zyjemy po czesci (niektorzy wylacznie) z mp-trojek...
z adc-em tez sie raz wymienilem na muze droga pocztowa....i nie byly to oryginaly .
problem jest gdzie indziej i jakos nikt jak dotychczas tego nie zauwazyl...a szkoda, bo mialem bywalcow forum za odrobine inteligentniejszych....

ty comandorze czasem czytasz, co ja pisze ????
wyraznie zaznaczylem, ze nie chodzilo mi o mp3-ki !!!!!!
co zas do master blastera, to tak sie glupio sklada, ze dostalem ich album od nich jako promo na dobrych pare dni przed oficjalna sprzedaza...i nie podobala mi sie, o czym nie omieszkalem powiadomic ich menagera.....

Ok wywalilem fotki ze stronki i temat zakonczony a ty diablo nie pisz juz domnie bo na twoje posty nie bede odpowiadal !!!
Wchodzisz na forum i sie czepiasz byle czego jestes jak moja tesciowa a moze i jeszcze gorszy.
Jestes upierdliwy gosc tak wiec nie czepiej sie juz mnie wiecej bo nie odpisze.

Z poczatku tez tak myslalem ze to do ciebie:-)))) Ale AdC-a hodzilo o Adam comandoa )
Pozdrawiam
DJC

I po co te pyskówki! Czy nie można było tego zakończyć jak na gentlemanów przystało? A może co niektórym daleko do standardów zwykłej grzeczności? Ten temat w zasadzie powinien zakończyć się na kilku postach między adwersarzami, wyjaśnieniem sobie tego i owego, przeprosinach i nie powielaniem tego typu błędów w przyszłości. A reszcie piszę te słowa ku przestrodze... nikt z nas nie jest bez winy choćby przez te nieszczęsne mp3...