TOUR D'AMOUR - MAN IN LOVE - Fantastic Mega Ultra Rare Italo Disco - !!!

Proszę wszystkich fanów Italo Disco o recenzje,
nie bójcie się "komercyjnych kolekcjonerów", którzy zawsze krytykują nagranie, którego nie znają, brak mi słów do wypowiedzi: djeldiablo & ...
W tym roku powstanie strona Italo Disco związana tylko z unikatami prezentowanymi pierwszy raz na świecie z płyt winylowych !!!

Pozdrawiam

Z pewnością nagranie jest ultra unikalne i mimo dramatycznego wokalu (zwłaszcza w refrenie możliwości śpiewającego zostały mocno przekroczone) mogło spokojnie znaleźć sobie miejsce wśród oficjalnych wydawnictw dyskotekowych w latach 80tych, gdzie było wiele dużo gorszych pod każdym względem piosenek.

Szkoda, że utwór nie ma wersji instrumentalnej. Wg. mnie bez śpiewaka słuchałoby się tego z dużo większą przyjemnością, gdyż jest charakterystyczne dla końca lat 80tych instrumentalium, „italodiscowy” aranż i prosta melodia.

Nie wiem na jakiej zasadzie i w jakim celu tłoczono 1 lub kilka egzemplarzy płyty, która nigdy miała nie być zagrana w dyskotece, czy radio. Może to były np. kaprysy kogoś z wytwórni, kto chciał zrobić frajdę stryjkowi, albo innemu przyjacielowi i go „wytłoczył”?

Trzeba mieć natomiast szacunek dla ludzi, którzy zajmują się czymś takim jak kolekcjonowanie wydanych w śladowych ilościach lub nigdy nie wydanych płyt, bo to nie jest proste i łatwe kolekcjonerstwo.

Niech więc garet prezentuje dalej swoje unikaty, komu to przeszkadza? A, że używa On wielkich, przesadnie górnolotnych słów? Widocznie ma taką potrzebę, mnie to nie irytuje, najwyżej wzbudzi co jakiś czas uśmiech



Ale wykorzystując tematykę Ultra Rare.. itd. mam do Państwa Kolekcjonerów unikatów pytanie, które już na tym forum kiedyś zadawałem:

CO TO ZA NUTA???

Każda informacja nt. tego utworu jest na wagę złota..



Pozdrawiam

garet,
zmien lekarza, bo juz ci sie przerzuca na nogi..............

Witam

Myślę, że należałoby  zastanowić się nad terminem "unikat ITALO" . To że utwór był wydany w ramach czasowych gatunku nie kwalifikuje go do miana unikatu . Fakt że został wydany w jednym egzemplarzu , może równie dobrze oznaczać , że nie przypadł do gustu właścicielowi wytwórni , który uznał , że nie zarobi on nawet na koszty jego tłoczenia , dystrybucji ..... nie mówiąc o zyskach . Zatem uważam , że o unikacie można mówić wtedy gdy  na przykład Danny Keith wydaje swój Keep On Music dodatkowo w 10 egzemplarzach na vinylku w kolorach flagi Italii i każdy z nich własnoręcznie podpisuje ...  ( oczywiście to taki przykład , ale takie jest moje zdanie ) , a stawiany tutaj  za przykład utwór  nie spełnia tych kryteriów ( raz nieznany nikomu wykonawca , dwa utworek przeciętny - powiem szczerze , że nie przypadł mi do gustu ) , ale oddać muszę sprawiedliwość Garetowi , że gdyby nie On , nawet nie mielibyśmy pojęcia o jego istnieniu , zatem zamiast używać górnolotnych określeń ( ultra rare mega ) wystarczy napisać ( nieznany nikomu / zaginiony ) a ocenę pozostawić potencjalnemu słuchaczowi , bowiem gdyby przedstawiony pod dyskusję utworek rzeczywiście miałby być numerem 1 ITALO wszech czasów NIGDY bym się tym gatunkiem muzyki nie zainteresował i ceniłbym go niżej niż nISKO pOLO ( którego nie trawię )

 
E.D.

italohit

Diabeł to może ciebie opętał bo sprzedajesz moje płyty na discogs i allegro, za które mi nie zapłaciłeś !!!