mobor napisał:
> wersje OEM sa przeznaczone tylko dla firm ktore sprzedaja je wraz z komputerem (sprzedawanie OEM'a z przysłowiową myszka jest nielegalne. Dopóki nie wparuje Ci kontrola i przejrzy dokument zakupu takiej wersji programu - na pewno sie o tym nie przekonasz. Podobnie z uzywaniem pirata
to nieprawda. po pierwsze należy się upewnić jaką licencją jest objęty dany produkt OEM - bardzo starą, starą czy nową (nowa np. ma żółtawe, piaskowe naklejki, poprzednia maiłą zielonkawe). od września ubiegłego roku licenja OEM Microsoftu uległa sporym zmianom. dla Twoich celów ważna - zakładam - będzie tylko jedna informacja: wcześniej mogłeś go kupować np. z urządzeniami nieperyferyjnymi (myszka, klawiatura itp), dzisiaj w zasadzie (dzięki pewnym "niedomówieniom" w licencji) możesz go kupic bez takiej spzedaży łączonej. po prostu licencja daje Ci możliwość nabycia tej paczki (tzw system LEGALIZACYJNY), gdy zostaniesz twz. System Builderem, znaczy się bedziesz sobie składał lub "remontował" kompa (kto to w ogóle sprawdzi ). wtedy przychodzisz do sklepu i dostajesz szare pudełeczko, opisane licencjami i ostrzeżeniami, a w środku masz woreczek z płytką i naklejką. piszę o tym tak obrazowo, bo ważne jest, by ktoś, kogo nie znasz i mu nie musisz ufać, nie wcisnął Ci samej tej zafoliowanej płytki . olać fakt, że teoretycznie otwierając tego szarego boksa zgadzasz się na licencję zawartą na nim, co jest jednym z warunków zakupu OEMa, ale po prostu na samej foilii jest najważniejszy tutaj numer seryjny, który ktoś już może wprowadził w obieg i potem trudno udowodnić MS, że to TY jesteś jego właścicielem, a nie jakiś znajomy lewego sprzedacy. o nowym OEMie tak zakupionym trzeba też wiedziec kolejną istotną rzecz: będąc System Builderem i końcowym ogniwem zakupu (otwierając paczkę), świadczysz jednocześnie pomoc klientowi końcowemu, czyli w tym wypadku samemu sobie. mówiąc jeszcze inaczej, MS ma Cię dawno gdzieś gdy będziesz szukał pomocy przy problemach z widnowsem lub pakietem Office (bo i jego OEM obejmuje), dlatego tak wspiera sprzedaż OEMów
żeby nie było. że coś tam pieprzę popatrz na strony www.legalnywidnows.pl
trzeba też jeszcze - dla uspokojenia nerowów - pamiętać o jednym: pełny legal to licencja to faktura + naklejka + nośnik, ale MS przymyka oko na fakt, gdy JEDNEJ z tych opcji nie będzie (przy czym racjoinalnie myśląc, faktura ma tu najwyższy priorytet, bo jest jedynym dowodem Twojego zakupu, no i źrodła nabycia ew. podejrzanej kopii).
kupując coś w OEMie tak naprawdę nabywasz tylko prawa do użytkowania danego prduktu na konkretnym komputerze, a nie sam produkt. mówiąc inaczej, nie masz prawa go sprzedawać samego w sobie, a jedynie wraz z całą skrzynką, bo jest on jej integralną całością. piszę o tym, bo odnosi się to do tego co zrobisz po zakupie swojego systemu, jak i tego w jakiej postaci czasami możesz niby okazyjnie go nabyć (ktoś np. zakosił windowsa ze szkoły lub z roboty i puszcza go ponownie w obieg - możesz się nieprzyjemnie zdziwić, gdy nie będzie ci się chciał zaktywować).