Zna ktoś tą piosenkę?

A jak ktoś byłby tak miły i się nią podzielił  to było by super.

Dzięki, ale jak się tam dostać?

Dane są na forum IM

Dwa watki jeden to ''Zamiast e-dysku?'' i  ''TU PODAJEMY NAMIARY NA ( WWW.O2.PL ''

"Tu podajemy namiary na www.o2.pl" to przecież nie są namiary na tlen.pl
tylko na o2.pl

Rany ale ja zielony jestem, myślałem że o2.pl to zupełnie inna stronka

O tak Rafal ma racje a zdazaly sie przypadki, ze najpierw wychodzily wersje instrumentalne a dopiero pozniej dogrywano do tego slowa tak wlasnie bylo w przypadku Schotch - Pinguin Invasion  -ha ha ha

Krzysiekp napisał(a):
> Pierwsze słysze, mógłbym podać wiele przykładów gdzie krótsza wersja nie jest zmiksowana.
> Choćby np. Yeti Radioramy
> Być może w przypadku Green Ice jest inaczej ale w większości (jeśli nie we wszystkich) nagraniach italo (tych które znam) jest odwrotnie.

Nie wiem, Krzysiek, co oznacza dla ciebie termin "zmiksowana". Zaś zwłaszcza w przypadku produkcji Fariny podstawową wersją utworu jest wersja 6 minutowa. Przykład "Yeti" jest w tym przypadku bardzo chybiony. Chociaż tak naprawdę nie wiem o czym dokładnie mówisz.
Zwykle w italo disco dłuższe wersje mają poprostu bardziej rozbudowane wstępy (po kolejnej frazie wchodzi kolejna ścieżka - często uzyskuję się w ten sposób dodatkowe 30-45 sekund) oraz w środku, najczęściej przy 3-4 minucie jest "dziura" z kawałkiem czystej perkusji lub wydłużonym fragmentem instrumentalnym. Na czym miałoby polegać to twoje zmiksowanie nie wiem, ale wg mnie o wiele przyjemniej słucha się własnie tych fragmentów, których nie ma w wersjach krótkich

Krzysiekp napisał(a):
> Wg. mnie zmiksowana to taka piosenka gdzie wykonawca zaczyna się "jąkać" i powtarzają się co chwila  te same fragmenty utworu.
Ha tak myślałem, że o to ci właśnie chodzi. Ale takich wersji na szczęście jest bardzo mało i nie są to oryginalne wersje, tylko jakieś tam pokręcone remiksy jak np Michael Bedford - More Than A kiss (pecking duck mix) - makabra. Wychodzą takie gówna albo na drugich edycjach maxi singla albo na bootlegach, bo już nie mówię o domowej roboty gwoździach do trumny. Niepotrzebnie sie sugerujesz takimi wersjami, bo nie mają one nic wspolnego z oryginalna 12" wersją.

> Są nawet wyjątki gdzie dłuższa wersja jest nawet lepsza, ale pod warunkiem że nie ma tego o czym wspomniałem.
Wyjątki powiadasz? hehehe. Wyjątki to raczej te wersje, które tak ci sie nie podobają.

> Yeti nie jest jeszcze najgorsze, ale wolę jednak tą krótszą wersje.
Yeti ma bodaj 3 różne wersje 12". Pierwsza oryginalna beż żadnych efektów, remix, który wyszedł nie wiem na jakiej płycie, ale kaszaniarski oraz remix 1989, który jest całkiem fajny. Myślę, że akurat trafiłes na ten fatalny remix z nałożonym beatem.

> Słyszałeś Rick Felini- Welcom to Rimini maxi? (makabra)
I tu cię zaskoczę. Są 3 wersje "Welcome To Rimini". Pierwsza oryginalna wydana w 1984 roku przez BEST Records nie ma nic wspolnego z ta o której mowisz. Zapewne masz ja ze skladanki BEST OF THE BEST, ale ona musiala wyjsc na jakims azjatyckim bootlegu. Druga wyszła w 1985 roku na maxi singlu wydanym przez Polydor i różni się od tej pierwszej perkusją oraz na początku małym detalem. Oba maxi single na stronie B posiadają wersje instrumentalne. Nigdy nie spotkałem się z winylem, na którym byłaby ta pocieta, zapętlona wersja. Może Diablo wie na jakiej to plycie wyszlo. Widzisz, powinienes zaczac kupowac winyle zamiast opierac sie tylko na kiepskich skladankach i plikach mp3. Na podstawie raptem 2 przykladów generalizujesz caly swiat dlugich wersji. A mozna w ten sposob sie mocno oszukac.

> Pozatym jak zapewne zauważyłeś dłuższe wersje są szybsze lub wolniejsze. Dłuższa wersja Yeti jest utrzymana w szybszym tempie.
Nic podobnego. Absolutna bzdura.

> Ale już np. w przypadku Jermaine Jackson & Pia Zadora - When the rain.... to wersja maxi jest wolniejsza i ta wolniejsza bardziej przypadła mi do gustu.
Tu rowniez sie nie zgodze. Masz jakies powalone pliki. Mam obie wersje: 7" i 12" i tempem się nie roznia napewno.

> ale w italo też są bardziej lub mniej zmiksowane dłuższe wersje nagrań.
Są poprostu wersje oryginalne i remiksy a także remiksy produkowane przez jednych artystów/producentów dla innych.
Oto przykłady:
1. Scotch - PICTURES jest oryginalna wersja 12" oraz remix zrobiony przez TESSA.
2. Baby's Gang - HAPPY SONG jest oryginalna wersja 12" oraz remix zrobiony przez KOTO
3. Chip Chip - SO CLOSE jest oryginalna wersja 12" oraz remix wydany na drugiej edycji maxi singla oraz na azjatyckich skladankach.
4. Koto - JABDAH jest oryginalna wersja 12" oraz chyba ze 6 różnych remixów zrobionych w Holandii, Niemczech, Włoszech, Francji i Hiszpanii.
5. Miko Mission - TWO FOR LOVE jest oryginalna wersja 12" oraz remix zrobiony przez MOZZARTA (i tu śmieszna sprawa, bo remiks ten polega w zasadzie na przyspieszeniu i to bez mastertempa - paranoja)
Nie będę wymieniał już remiksów zrobionych przez Fredrika Ramela, które znacznie różnią się od oryginałów (nie mylić remiksów Ramela z jego re-editami, które sa zrobione z oryginalnych wersji wlasnie poprzez zapętlanie, bardzo nieciekawe wersje niestety).

Nie wiem jak duze sa twoje zbiory, ale gadasz tak, jakbys slyszal w zyciu wlasnie tylko te 2 remiksy i od tej pory nigdy zadnej dlugiej wersji nie slyszal. Rozumiem, ze spotykamy sie na imprezce? Bo ja bede gral tylko dlugie wersje nagran i gwarantuje ci, ze zadnych kaszan w stylu remiksu "Welcome To Rimini" nie będzie. No i zagram ci specjalnie Rica Fellini w oryginalnej 12" wersji.

pozdrawiam

A kto powiedział że mix (w tym jąkanie) występuje tylko w italo?
Napewno nie ja.