co dla ciebie oznaczają święta

Trafnie CIcha napisalas - w wielu wypadkach brak tej magii... Procz ludzi ewidentnie samotnych, o ktorych wspomnialas, sa tez tacy, otoczeni rodzina, przyjaciolmi, ktorzy jednak to samo podczas tych swiat odczuwaja... Gdzies ucieklo nam to wszystko, w szalenstwie zakupow, przygotowan, zmartwien. Moze dlatego tyle negatywnych zwierzen w tym watku. Tylko sOLo jako jedyny potrafi poczuc magie tych chwil... Zazdroszcze... Ja juz nie pamietam kiedy mialem swieta, podczas ktorych bylem naprawde szczesliwy i beztroski, cieszacy sie chwila... Zawsze te zaganianie, nerwowa, jakies zatargi rodzinne, obowiazki, udawanie... Moze nie kazdemu sie poszczescilo zyc w odpowiednim otoczeniu...

komakino napisał(a):
> Smutne ...to co piszesz Net 
> Życzę Ci  aby  uległo  zmianie  wszystko  TO ...co Cię gryzie i boli.
> Pozdrawiam i życzę wszystkiego naljepszego.

Dziekuje Komakino. Juz wiele rzeczy ktore mnie gryza i bola zmienilem dzieki Tobie i wielu zyczliwym osobom z naszego forum, za co jestem Wam wszystkim bardzo wdzieczny.

Ja tylko napisałam to jak to ja widzę z własnego punktu widzenia święta. Święta kojarzą mi się zupełnie z czym innym  niż tak naprawdę w rzeczywistości się obserwuje.

i jeszcze raz nic, czlowiek tylko po sklepach ku*** lata i kase wydaje na

zarcie, prezenty i ch** wie co jeszcze!!! 

Kiedys to byly swieta !!! Czlowiek z banana byl zadowolony :-)
Pozdrawiam

...a ja tam po sklepach nie latam bo bez tego w świeta mozna sie obejść ( bez promocji i tłumu wariatów w supermarketach tzn.ludzi zachowujacych sie jakby sklepów nigdy nie widzieli ) oczywiscie zakupy robimy ale normale bo i przeciez święta to 2 dni a nie tydzień czy dwa by zapasy robic. dla mnie święta nie były nigdy niczym ważnym, ale w tym roku sie to zmieni, gdyż bedą to pierwsze święta z moją córką która co prawda jeszcze nie wie,ani nie rozumie ze to święta.
pozdr. gorąco i życzę WSZYSTKIM RADOSNYCH ŚWIĄT !!!   

wizart napisał:

>Wszystko wokól siebie - nic o CELU
SPOTKANIA...................nie jest wam jakoś głupio?
> Makabryczne zjawisko....


Moze i masz racje, ale z drugiej strony zastanowmy sie: czy w Polsce jest rzeczywiscie 90% Katolikow? Moze dla wielu osob swieto te nie ma "tradycyjnego" znaczenia? Nie wspominajac o tym, ze zostalo ono w duzym stopniu wypaczone przez totalna komercjalizacje tego swieta. Przygotowania w sklepach zaczynaja sie juz w polowie listopada. W tym ukladzie nie dziwie sie wielu osobom ze zapominaja jakiego wlasciwie swieta to cale zamieszanie dotyczy...
Wizart, jeszcze sie nie wypoiwiedziales o sobie w tym watku, probujesz sie wymigac od osobistej wypowiedzi?

Ja nie mam o czym pisać.... Nie obchodzę świąt więc nie mogę dorzucić do pieca niczym nadzwyczajnym. A szkoda, bo pewnie mógłbym napisać że sie cieszę, ze znowu zobaczę wujka Franka, co to codziennie lekko wcięty przechodzi obok moich drzwi, dostanę prezent, pójdę na zakupy zmarnować trochę grosza, zamorduję niewinnego Karpia:), obejżę film w TV i wciągnę coś kalorycznego. Potem strzeli opłatek, padną "życzenia" o których za godzinę nikt nie bedzie pamiętał (rutyna), a ja jutro znowu nie będę lubiał cioci Zosi (tylko dzisiaj, bo wypada). LUDZIE.... Takie chece to ja mam w kazdy ŁIKEND. Nie muszę z tym czekać aż do grudnia.
Nie broń sie tu Adam komercją....Sklepy to jedno, Ludziska to drugie.
Ja jak nie chcę to nie idę wspierać TESCO. Problem w tym, że ludzie siadają do choinki (która nijak się ma do czasów narodzin Jezusa), śpiewają kolendy, składają sobie zyczenia, które tracą na wartości 5 minut po tym fakcie i o których zapominają wszyscy krasomówcy już następnego dnia. A ileż w tym przygotowywania/zabiegów/kasy/emocji-nerwów. Kobiety spędzają w kuchni kilka dni, tylko po to zeby potem usiąść na 2-3 godziny. Nie ma nic złego w dobrym towarzystwie, przy dobrej kolacji, ale mówimy tu o RZEKOMO NAJWAŻNIEJSZYM ŚWIĘCIE CHRZEŚCIJAŃSKIM: UPAMIĘTNIANIU NARODZIN SAMEGO SYNA BOŻEGO (nie mylić z Bogiem, choć one święto tak się jakoś dziwnie nazywa)!!! A tak naprawdę nie ma on (ten czas) nic wspólnego z upamiętnianiem poza tradycyjnymi i rutynowymi działaniami. Więc pytam po co???  Żeby bylo fajnie???
W ramach ciekawostki podam kilka rzeczy które mnie do dziś zdumiewają:
1. Jezus nie urodził sie w grudniu.
2. Starozytni Rzymienie (właśnie ci, którzy zamordowali Jezusa) obchodzili w tym właśnie czasie (24-25 grudzień) pogańskie SATURNIALIA i oddawali cześć pogańskim bogom.
3. Jezus nie jest Bogiem, tylko jego synem ("Boże Narodzenie)
4. Ponadto tradycja i wszystko co jej dotyczy nie ma uzasadnienia Biblijnego - jest to święto wymyślone/ustanowione przez ludzi nie mające u swych podstaw nic wspólnego z uświęcaniem/upamietnianiem wydarzeń, do których rzekomo ma nawiązywać.
Jak więc Bóg zapatruje się na takie święto?

NetManiak napisał(a):
 Dlaczego im tego zalowac? Wole zdecydowanie tego typu zachowania, z ktorych mimo wszystko wynika wiecej pozytywow niz negatywow, niz na przyklad wybryki pseudo kibicow po meczach.

 

OOOO !!! I taka właśnie płęta powinna pojawić się jakieś kilka postów wyżej...



Pozdrawiam

sOLo