Czy to prawda o wczorajszej Italo box PM ze byla totalna kicha?

No myślę, że teraz mocno przesadziłeś. Audycja była bardzo fajna i bardzo długa, a to było raczej na plus niz na minus, tymbardziej, ze była to jakaś rekompensata za ten czas kiedy radio nie działało przez Internet.  Jedynym minusem było to ze odwlekałam moment wyprowadzenia pieska na spacerek a on tym faktem raczej nie był zadowolony.

Nie wiem czy to co sie wczoraj działo można nazwać audycją. Jeszcze mi sie w życiu nei zdażylo zebym wyłaczył radio, bo miłem już dość. Dyskusja na temat muzyczne w jakis odstepach czasowych jest jak najbardziej do przyjecia, ale to co sie działo znacznie wykracza poza moje mozliwosci. Chyba czas audycji kiedy mozna by.o sobie posluchac muzyki wynosil jakies 30%, a tematy rozmow znacznie odbiegaly od tematyki. W koncu sluchamy radnie w sumie glownie dla muzyki a nie jakijs gadaniny
NetManiak napisał(a):
> Doszly mnie sluchy ze wczorajsza audycja w Radio Kwidzyn, prowadzona przeze mnie, Angelo i Leszka to byla totalna kicha. No coz, przyznam sie bez bicia - przeholowalismy i niniejszym przepraszamy (a przynajmniej ja przepraszam) zawiedzionych sluchaczy. Juz sie to nigdy nie powtorzy, kolejne audycje beda mialy znacznie wyzszy poziom i nie rozczarujecie sie nimi. Na nasze usprawiedliwienie jest tylko to iz wszyscy trzej bylismy po swietach totalnie niewyspani
> Korzystajac z okazji, by ustrzec sie bledow w kolejnych audycjach chcialbym zapytac kto z Was nas sluchal (ponoc 30 osob!) i ktory fragment audycji Was najbardziej zirytowal? Co powinnismy zdecydowanie poprawic?

A ja wam cos powiem panowie zacznijcie prowadzic wlasne audycje  zobaczycie jak to jest wspaniale :
zaczynijmy od tego czy wogole uda wam sie dostac do radia  i ile sie trzeba nameczyc zeby znalez kogos kto zewoli na puszczanie naszej muzy w radio  wtedy pogadamy jak super jest prowadzic audycje
a tak wogole jak wam sie niepodoba to niesluchajcie

Potr pierwsza godzina muzyki byla tak jak sie nalezy muzyka i  malo gadania i na tym mialo sie zakonczyc bo taki jest plan godzina we wtorek i godzina w sobote  a pozotale 3 godziny to prezent od szefa wiec wydaje mi sie ze nalezlao by sie cieszyc a nie marudzic bardzo rzadko sie trafia ktos taki  jak nasz szef radia Leszek ze djae tyle czasu antenowego na nasza muze zaluje bardzo ze niemozecie sluchac nocnych audycji radia PM bo w nocy leci muzyka Italo bez zadnego gadania do samego rana

Jezu, jak ja to czytam to az mnie mrozi...czyzby naprawde było aż tak źle
Mnie osobiście bardzo audycja się podobała.
Była inna bez żadnych tam stereotypów, że ma być tylko muza i nic pozatym.
Ktoś wyżej powiedział cyt.
„radia słuchamy głównie dla muzyki a nie jakiejs gadaniny” i tu niestety ja się nie zgodze.
Ta właśnie gadanina wnosi dużo i daje to „coś”, bo przeciez nie oto chodzi ażeby ciagle grać.
Tak jak Angelo powiedział że pierwsza godzina była przyzwoita mało gadania duzo grania, więc OK., ale audycja się przeciąąąągła o wiele dłużej dzięki uprzejmości szefa no to powiedzcie dlaczego miała by się nie różnic od tej „godzinki”. Cholercia gdyby przez te bite 3godz. grała tylko muzyka to ja odpadam...ale to nie dla mnie. Naprawde ta paplanina była dobra, nawet ta która nie miała nic wspólnego z italo, bo rzadko można usłyszeć taki totalny luz na antenie. No i się posmiałam i to bardzo :-)
A niektórzy wolą od razu z grubej rury...wiecie co, to było do bani. Niech spróbują swoich sił i posadzą swoje pupcie przed mikrofonem i zobaczą jak to jest, i się przekonają że łatwo osądzać a gorzej czyny wprowadzić ( no chyba że włączą tylko muze i będzie się im wydawało ze wszystko jest ok.) To wtedy krytyke usłyszą.
Także to jest moja opinia i przepraszam, jeżeli kogoś uraziłam.
W każdym bądz razie chłopcy jakies wnioski z tej dyskusji wyciągną i to napewno a wiadomo nie od dziś ze krytyka w mniejszym lub duzym stopniu jest dobra.

Postanowiłem i ja zabrać głos w sprawie, jako jedna z zainteresowanych osób, dzięki której ten temat wogóle pojawił się na tym forum.
Jak wiecie moja stacja transmitowała audycję, nie działał czat Cyberiusza, więc część słuchaczy postanowiła pisać na numer GG stacji swoje opinie, prosby i skargi. Postanowiłem o tym fakcie poinformować Adama i zapoznać go z całą sytuacją. Jak zapewne wiecie, moja stacja też ma swoja ramowke, i na pewno kilku sluchaczy było rozczarowanych brakiem zaplanowanej audycji ktora mialem prowadzic po transmiji programu Adama i Angelo ktora planowo miala sie skonczyc o godzinie 20:00. Nie trzeba nikogo przekonywać, ze radio internetowe rzadzi sie troche innymi prawami niz radio lokalne. Sluchacze oczekuja pozdrowien, licza na kontakt live z prowadzacym. W tym dniu jak zawsze podczas naszych audycji na zywo przyslano sporo dedykacji ktore mialy byc wemitowane w mojej audycji. Podjałem jednak decyzje, ze nie bede przerywal transmisji programu na zywo (szczegolnie ze nie wiedzialem kiedy sie ona skonczy, zreszta prowadzacy chyba tez nie wiedzieli).
Mam nadzieje ze moi sluchacze (wsrod ktorych sa takze czytelnicy Italo.top.pl) wybacza mi fakt ze nie uslyszeli swoich pozdrowek, ale postaramy sie to wynagrodzic Wam w najblizszy piatek. Jednoczesnie mam nadzieje ze zarowno Angelo jak i Adam przemysla slowa wypowiedziane przez sluchaczy. Mysle ze nie mozna ich zignorowac, a trzeba znalezc kompromis.
Nie ukrywam ze tez mialem kilka swoich uwag, o ktorych poinformowalem juz Adama, wiec mysle ze trzeba sie nad  tym wszystkim zastanowic. Wszystkim nam chyba zalezy by ten program byl audycja ktora sie podoba, ktorej chce sie sluchac.

Angelo, nie masz mnie za co przepraszac. Mysle ze trzeba to przyjac na spokojnie. Szkoda rezygnowac z tych transmji. Musimy pogadac na spokojnie. Byly uwagi, trzeba je uwzglednic, nie ma sensu sie poddawac. Krytyka zawsze bedzie i sie od niej nie ucieknie.

Powiem tak.
Jeżeli były takie odgłosy niezadowolenia wśród innych słuchaczy, którzy czekali na swoja audycję,
to czy nie lepiej było poprostu zakończyć italo box w odpowiednim momencie a nie przedłuzać jej.
I było by po kłopocie i całej tej sytuacji, która teraz przypomina biadolenie nad rozlanym mlekiem.
A rozmowa musi być aby to wszystko uzdrowić.

Ps. Angelo to co zaszło nie powinno w żaden sposób skłaniać ciebie do takich działań aby zaprzestać nadawania audycji przez net. Jest garstka ludzi którzy dzieki netowi mogą Was słuchać.
Ale jeżeli tak postanowisz...no cóż Twoja wola. Życze powodzenia :-)
Pozdrawiam

myślę, że chłopcy wezma wszystkie głosy za i przeciw pod uwagę i znajdą rozwiazanie z sytuacji, aby wszystkim dogodzic. Ja głęboko wierze, że jednak audycje w Internecie będą kontynuowane, bo inaczej być nie może. Program tworzycie Wy dla nas słuchaczy, dlatego krytyka i pochwały są cenne, bo dzieki temu wiecie co nam sie podoba a co nie i na tej podstawie tworzycie program dla nas, który wg mnie jest git. Pozdrawiam

Powiem Wam szczerze,że się zawiodłam.Nie jestem specjalistką od tego typu muzyki,aczkolwiek to wcale nie znaczy iż nie słucham Italo Disco.Wierzcie mi,że na tę audycję czekałam z niecierpliwością.No i... przez pierwszą godzinę było sympatycznie;) potem zaczęło nudzić mnie Wasze gadanie,więc zrobiłam sobie przerwę.Po kilkudziesięciu minutach wróciłam myśląc,że Wasza audycja dobiegła końca.... i to było zaskoczenie,bo zamiast Bosky'ego,ponownie usłyszałam Was,a co gorsza - już w ogóle odechciało mi się słuchać - kawałki,które później zaczęliście puszczać to (bez urazy) jak dla mnie "szajs i dno totalne" (zaczęłam pomału zrażać się do tego gatunku).No i nie ukrywam,że nie mogłam doczekać się końca.
Właściwie to chciałam Wam powiedzieć,że zdaję sobie sprawę z tego ile czasu zajmuje przygotowanie audycji i ile ciężkiej pracy trzeba w to włożyć.Ale żal mi Sebastiana (wiem,że on również wiele serca wkłada w to co robi - szkoda,że we wtorek zapomnieliście o nim:( ... bo to on musiał znosić narzekania ) i słuchaczy,którzy wytrwale czekali na swoje pozdrowienia.
Wcale nie uważam,że powinniście z tym skończyć - to nie jest rzadne rozwiązanie.Po prostu przemyślcie wszystko na spokojnie,weźcie pod uwagę nasze komentarze i wyciągnijcie wnioski... a na pewno będzie lepiej:))) Głowy do góry:)))
Pozdrawiam.