Dobra wiadomosc dla fanow Space'u

noooooooooooooo to jest więcej jak dobra wiadomość
jestem tylko ciekaw jak to będzie z wynikiem końcowym ....

Biorąc pod uwagę powrót Michiela van der Kuya w Area 51 wypadło to raczej średniawo na tle nowych produkcji space'owych.
Poczekamy ....... zobaczymy ... albo raczej posłuchamy

Widzisz .... ja nie stwierdziłem  że ten album jest do bani i w ogóle się go nie da słuchać ...

wręcz przeciwnie !! bardzo go lubię, ale po początkowym zauroczeniu, kiedy teraz do niego wracam, patrzę (albo raczej słucham) na niego trochę bardziej obiektywnie i stwierdzam że jak na TAKI powrót i TAKĄ osobę w światku space, to szczerze mówiąc mógł się bardziej postarać, bo przyznasz, że w przynajmniej 2/3 albumu jest to powielanie i mielenie pomysłów z Koto i Laserdance. Dlatego też napisałem że na tle niektórych nowych artystów wypada on po prostu średniawo.

I jak to na początku kiedy album się pojawił, stwierdziliśmy bodajże z Adim ... album przyjemny w słuchaniu ale na kolana nie powala ot co :] taka trochę dobrze zrobiona rzemieślnicza robota, ale jednak trochę mu brakuje, wg mnie, tej ikry, tego "czegoś" co miały np "Space Tracks" czy "Space Raiders", no może poza "Journey in My Mind" po którym myślałem żeeee ... no właśnie..... że jednak stanął na wysokości zadania..... ale już dalej jest zaledwie przyzwoicie warsztatowo.

Jednak nadal jest to moje zdanie subiektywne i tłumy piszących na ld.de go raczej nie zmienią No i oczywiście nie każdy musi się z tym zgodzić

No i jestem ciekaw co inni space'owcy (i nie tylko oni), obecni na tym forum myślą na ten temat, bo moim zdaniem jest to bardzo ciekawy temat :
" Jak dawne "sławy" Space'u radzą sobie w konkurencji z obecnymi "młodzieniaszkami" space'u ? "

Pozostawiam ten temat pod dyskusję ))

Moim zdaniem Area 51 jest super. Musi istnieć pewien kanon, żeby można było odchodzić od kanonu

Dla mnie Area 51 to jest właśnie klasyka gatunku zrobiona przez mistrzów gatunku. Nowi wykonawcy zamiast kopiować LD powinni poszukać własnego stylu. Większość z nich to czyni.

Mam bardzo dobry, przyjacielski kontakt z Robem Van Eijkiem i mówił mi, że tak właśnie chcieli wrócić - w starym stylu. Teraz pracują nad nowym albumem, który będzie nieco inny, bardziej nowoczesny (ale ciągle space) i powinien ukazać się jeszcze w tym roku, jako Rygar.

Pozdrawiam,

Maciej R.

P.S. Nikt nie chce wygrać płyt w naszym konkursie? Dostałem sporo odpowiedzi z zachodu i ani jednej z Polski. A potem mówicie (Konkord), że nie ma polskiej wersji strony AXIS. A dla kogo?

jetset napisał(a):
> No więc tak:W tamtym okresie [marzec] i tak nic lepszego nie było,zyx wydał ld project-ld megamix,a pare miesięcy wcześniej ukazał się nowy Daylight [ gdyby nie Waldi który za jakiś czas przedstawił utwór w postaci zagadki to płyta była by właściwie niezauważona ]

Hmmm, one jakoś w ogóle jakoś przechodzą niezauważone, nie tylko tutaj prawda?

> Jeśli chodzi o `ld.de` to tu sprawa jest taka że trzeba przytaczać przykłady innego boarda bo jeśli chodzi o to forum to w przypadku tej płyty dyskusji po prostu nie było,oczywiste że nie trzeba się z tamtymi opiniami zgadzać.

Ale może to też o czymś świadczy właśnie??

> Poza tym nikt nie neguje faktu że masz prawo do własnego zdania,choć statystycznie płyta się podoba.

Dlatego też zaznaczyłem w pierwszym poście że pomimo tego że, jest jaka jest, to i tak mi się podoba, i to jest właśnie moje zdanie

> Sentyment do starych nagrań był i będzie to nie ulega wątpliwości, z drugiej strony równie dobrze można było by liczyć na to że np.Koto obecnie zrobi coś co przebije Dragon`s Legend czy Visitors,chyba każdy zdaje sobie sprawe że jest to małe prawdopodobne [ choć nigdy nie mów nigdy ],to samo tyczy się Mvdk.

No wydaje mi się że tu są jednak trochę inne kierunki, Koto poszedł jednak w "trochę" innym kierunku, a M.v.d.Kuy po pewnym czasie jednak wrócił do space'u "typowego" jeśli tak to można nazwać

> Gdyby powołać się na gadanie to obraz jest mniej więcej taki:np.Robertson to już nie to,bo to nie styl Laseru,Futurespace to dużo techno albo za dużo ambientu itd,czyli be....wychodzą płyty w klasycznym stylu i także niedobrze bo kawałki podobne,powielanie pomysłów itd,co by nie było i tak w większości jest żle.

Heej no ja bym tu nie wpadał w zaraz taki skrajny pesymizm ... przecież nie narzekam że wszystko jest do kitu i w ogóle dajmy sobie z tym spokój nie ? przecież to własnie space trzyma się cały czas, pomimo upływającego czasu i można nawet powiedzieć że się rozwija, może własnie przez to, że niektórzy nowi artyści potrafią czerpać z innych stylów i tworzyć na nowo coraz ciekawsze kompozycje, przez co space nie zjada swojego własnego ogona po tylu latach ?

> Co do Area51 to dla wielu i tak już sie płyta znudziła i ta dyskusja [ jeśli się potoczy ] powinna być z pół roku temu.Sam album moim zdaniem wypada nieżle na tle innych produkcji.

To ciekawe co mówisz .... po pierwsze dlaczego JUŻ się znudziła ... skoro inne produkcje (niekoniecznie te starsze) się jeszcze nie znudziły?? a po drugie, to właśnie też jest ciekawe że tak przeszło bez echa ... może jesteśmy tu w tym naszym italo gronie zbyt małą grupką i każda dyskusja na temat space'u (jak chociażby ta ...) bardzo szybko schodzi na dalszy plan na tle innych typu np.: szukam mp3 ?? szkoda ...

> ps.też nie napisłem `że ty napisałeś` że płyta jest do bani .
Racja nie napisałeś .... przepraszam

No nic zobaczymy jaki bedzie odzew, na tego typu, uważam ciekawą dyskusję, jak na razie jest mizerny ... szkoda.
Pozdrawiam

P.S. Jestem ciekaw czy ktoś już słyszał ten nowy album Fellin'niego i moze sie na temat wypowiedzieć ....

Matek napisał:

> Hmmm, one jakoś w ogóle jakoś przechodzą niezauważone, nie tylko tutaj prawda?

Ależ skąd. Tylko niestety trzeba znać angielski w stopniu umożliwiającym wejście na kanał IRC #Spacesynth i w miarę swobodną rozmowę. Codziennie jest tam kilka-kilkanaście osób, w tym: Marco Rochowski, Anders Lundqvist, MyVoice, Mark Vera, Haggeman, Rob Van Eijk, Protonic Storm, Lauri Turjansalo, David Lilja (mindXpander). No i oczywiście ja

Kanał ożywa tak około 21 i rozmowy się toczą czasem do 2-3 nad ranem.

> No wydaje mi się że tu są jednak trochę inne kierunki, Koto poszedł jednak w "trochę" innym kierunku, a M.v.d.Kuy po pewnym czasie jednak wrócił do space'u "typowego" jeśli tak to można nazwać

Parma Mare wskazuje na to, ze Maiola jednak poszedł po rozum do głowy i ...zrobił Italo. Czekam na Space

> P.S. Jestem ciekaw czy ktoś już słyszał ten nowy album Fellin'niego i moze sie na temat wypowiedzieć ....

Ja słyszałem kilka utworów. Muzyka jest baaardzo oldskoolowa, lekko zalatuje electro. To, co rozwala ten album to fatalna produkcja i mastering.

Pozdrawiam,

Maciej R.
AXIS Records

Tak patrzac na to wszystko - "dinozaury" zdecydowaly sie na come back - cieszy mnie to, ale czy po tylu latach zastoju beda mieli sile przebicia jak w czasach, kiedy wiekszosc z nas tu zgromadzonych byla szczeniakami, mlokosami czy walila w tetre lub byla w planach ??? Kto wie, chociaz szczerze mowiac - podchodze do nich sceptycznie - mimo iz sa dla mnie lub dla wiekszosci z Was niepodwazalnym autorytetem.
Nie ukrywam, ze chcialbym sluchajac nowych produkcji poczuc ten sam dreszczyk, ktory kiedys czulem sluchajac pierwszy raz na monofonicznej "Wildze" Shotguna, Timeless Zone, poczatek Digital Dream czy Visitors, Dragons Legend...  
Jednak odgrzewane produkcje juz dla mnie nie sa tym samym - tego typu plyty, pliki itd traktuje jako przypomnienie tamtych czasow nowym fanom...
Nie bylo w ostatnim okresie zle jesli chodzi o space - cos podobnego przezylem sluchajac "Secret Universe" czy nawet inspiracje do klipu "Sea of Stars"... a gwiazdy, ktore byc moze zablysna w najblizszych miesiacach i dniach tez wygladaja obiecujaco - chociazby nasz Vocoderion czy (nie nasz;), ale tez z Axisu;) ) Mark Vera...

Wspolczesny rynek muzyczny jednak - wystarczy spojrzec na MTV czy inne srodki masowego przekazu - jest znacznie bardziej wymagajacy ...
Ja jednak tego typu muzyke, jak i cala elektronike, ktora uwielbiam sluchac - pojmuje nie tylko jako gre dzwiekow - dla mnie to takze wyobraznia i ukladanie szczegolow, ktore autor niesiadomie lub swiadomie przeslal przez takie a nie inne ulozenie dzwiekow...
Bardzo wazny dla odbiorcy jest tez klimat podczas przedstawienia - jak na zalaczonym obrazku - jaki jest sukces Jarre'a ??? gdyby skoncentrowal sie tylko na komponowaniu to czy bylby tak slawny i podziwiany ???
Ale tez patrzac np na rynek gier - dzis juz wyrecza sie odbiorce - po co mu wyobrznia, kiedy mozna mu podac wszystko na tacy - dlatego tak intensywnie pracuje sie nad  engine'ami 3d, ktore maja za zadanie dac wszystkim scenom maximum realizmu, jakby tam uzytkownik byl...

Dlaczego o tym (juz ktorys raz ...) mowie ???  Space pojmuje nie tylko jako kolejny nurt muzyczny - kiedys pisalem, ze domniemam, iz wspominane na poczatku dinozaury bazujac na filmach S.F.  typu StarWars czy podobnych - vocodery a'la vader, czy lekko przerobione dialogi, nazwy z tego filmu (jak i wielu innych) ... Nawet ostatnia produkcja MVDK "Virus" ma zywcem wkopiowane dialogi z "Resident Evil"...
Do czego zmierzam- styl space po pierwsze kojarzyl mi sie zawsze z nowoczesnoscia, postepem technicznym (ale bron boze z techno ) a takze z wizjami S.F.  i w tym kierunku powinien sie rozwijac, a nie byc duszony ...  a przede wszystkim ...  tego czegos co dzisiejszemu odbiorcy moze brakowac - z muzyka mozna docierac nie tylko samym dzwiekiem, ale i obrazem i przekazywanym/wzmacnianym przez niego klimatem. Pierwszy eksperyment wykonalem z MindXpanderem, szykuje sie nastepny, o ktorym juz wspominalem a takze jedna powazniejsza produkcja (ale z ta wszystko sie wyjasni na dniach) - zobaczymy jak go przyjma wszyscy - nie tylko zwiazani z space'em ...

Pozdrawiam

Wiesz, już nie wnikając w poszególne konteksty... To że robisz porządną robotę wyszukując poszczególne smaczki space'owe dostępne w sieci to nie ulega wątpliwości. A to że czasami nie ma zbytniego odzewu, no cóż ... często się tak zdarza, nie tylko jeśli chodzi o space, no i jesteśmy zbyt małą tutaj grupką żeby rozwijać jakieś rozwlekłe dyskusje przy każdym nowym numerze

Akurat ten temat który teraz "wałkujemy" wydaje mi się na tyle ciekawy, że warto go rozwijać, bo każdy jak widac ma na to trochę inny punkt widzenia, a w końcu od tego jest forum dyskusyjne nie ?

A co do forum na spacesynth.net .... (czy wcześniej na laserdance.de) wiesz faktem jest, że dawno tam nie zaglądałem żeby przeczytać większość wątków, ale już kiedyś zauważyłem że, zarówno tam, jak i na forum na Yahoo (które coś teraz trochę ucichło) jedyne ciekawe dyskusje prowadzili głównie wykonawcy między sobą, zwykli "zjadacze chleba" tacy jak my, jakoś nie wykazywali tam zbytniej elokwencji poza stwierdzeniami: Jaki to ten album czy wykonawca jest "och i ach" albo "be", co, a jak na moje to trochę nie przypomina dyskusji jako takiej ....

no i jeszcze co do Kuy'a ... to tak jak pisałem wczesniej po pierwszym numerze z płyty myślałem że to jest "to" na co czekałem tyle czasu, a reszta płyty po początkowym zauroczeniu że w ogóle wyszła jednak nie pozostawiła we mnie zbyt dużego odzewu w porównaniu do np albumu Andersa czy Protonic Stormu. Ale szanse są to racja, zobaczymy czy dotrzymają słowa i płyta spod znaku jakości "Rygar" będzie faktycznie odkrywcza i na miarę "naszych czasów" że tak to nazwę ale z korzeniami w space'ie tradycyjnym ... na pewno będę jej wyczekiwał z niecierpliwością jak każdej nowej produkcji space'owej, to sie u mnie nie zmieniło od lat moze nie jest to już taki dreszczyk (jak to ujął Konkord) jak kiedyś, ale co space to space :] i nic go nie przebije, nawet trance którego słucham ostatnio dosyć sporo

a co do Daylight - to jeśli np do Area51 mam jakieś ale, ale wracam do niego sukcesywnie co jakiś czas bo lubię tę płytę pomimo jej wad (chociażby fakt że "tłukę ją" często w samochodzie ) to kolejen płyty Daylightu przesłuchuję raz czy dwa i baaaaaardzo rzadko do nich później wracam i mam je po prostu po to żeby je mieć w kolekcji ... tak to jest z Daylightem u mnie przynajmniej

Mysle ,ze takich naprawde zagozalych fanow Space na tym bordzie bedzie okolo 10 osob nastepne 20  ma kilka plytek Laserdance i Koto  a pozostali moga posluchac od czasu do czasu . Ja uwielbiam ta muze  i jak juz nieraz stwierdzilem stawiam Space ponad Italo Disco i tak bylo od zawsze . Mam praktycznie wszystko co ukazalo sie z tej muzyki poczawszy od 82 roku i  nazbieralo sie tego sporo . W ciagu ostatnich lat ukazalo sie  wiele nowych bardzo ciekawych projektow . Plyty Daylight byly dobre jak nic nowego niebylo  ale teraz jest inaczej bo nowych artystow jest coraz wiecej  sczegolnie na  uwage zaslugluje Macrocosm , Protonic Storm ,Spaceraider i A. Lingvist . Zas co sie tyczy Area 51 to uwazam ,ze jest to plyta numer 1 ostanich lat  !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! . Takie jest moje zdanie .Czekalem na ta plyte z niecierpliwoscia od pierwszego momentu kiedy uslyszalem o tym projekcie .Bardzo bylem ciekaw wielkiego powrotu Michiela Van Der Kuya i Rob Van Eijka  i niezawiodlem sie plyta jest perfekcyjna w kazdym calu . Kazdy utworek z plyty powodowal dreszcze na moim ciele .To bylo to na co czekalem  !!!!! . Mysle ,ze smialo moge zakwalifikowac ten album do najlepszej trojki wszechczasow .Pozatym czytalem duzo wypowiedzi fanow Space'u i wiekszosc byla podobnego zdania oprocz tego tak jak wspomnial Maciej album nawet wszedl na listy Dance w Niemczech to tez o czyms swiadczy.

widzę Daniel że dosyć podobnie odbieramy jesli chodzi o odczucia związane ze space'm

a co do wizualizacji ... to był po prostu rewelacyjny pomysł, bo faktycznie space'owi tego brakuje i skoro nawet typowo trance'owe numery mogą mieć teledyski to czemu nie space ? Jeśli udałoby się podrzucić co nieco do stacji muzycznych, noooo ... to by mogło przynieść ciekawe rezultaty

Co do Axis Megamixu Video Collage:
projekt juz lezy u mnie "na tapecie", jednak pojawily sie trudnosci mniej lub bardziej istotne:
- pozwolenie o okrojenie megamixu (maxymalne streszczenie kawalkow w nim wystepujacych lub eliminacja tych mniej chwytliwych)
- kwestie techniczne - mialem w wakacje udac sie do Krakowa zeby uchwycic troche kadrow z kilkoma space muzykami w akcji ... jednak nie wypalilo to z przyczyn technicznych (i ze osob, na ktore "polowalem" po prostu nie bylo)
- i bedzie problem z sekwencjami wypelniajacymi - co prawda mam pomysl do tego, co moge samodzielnie nakrecic, ale chyba skorzystam tez z fragmentow innych videoklipow, animacji 3d itp... z tym, ze w tego typu przypadku pojawi sie problem praw autorskich ... chyba, ze ... skrzykneloby sie cale Axis i cos wspolnymi silami bysmy wyrenderowali

Ale ... w najblizszym czasie moze ruszy inny tez szalony projekt, ktory urodzil sie na piatkowej imprezce, ale na razie nie bede zdradzal szczegolow dopoki nie bede mial materialow na kasetach

Pozdrawiam