Foto zagadeczka cz.2

O cholera, gość podobny do mojego sąsiada :-)))

Hmm... w Veronie, fajnie by było tam teraz pomieszkać (przynajmniej jest tam ciepło, brrrrr), a tak poważnie to faktycznie mam sąsiada całkiem podobnego do tego ze zdjęcia, no może sąsiad jest ciut młodszy.

wyglada jak Danny Keith ale jakos pare lat starszy !!!  ;-)

Mauro Farina. Pewnie i tak wszyscy wiedzieli...

Gosc nie wyglada na potwora a mimo to nie chcial sie fotografowac, zamiast tego zastepujac swoja facjate jakimis modelami ))) Skromnosc czy....? )))

Joe Yellow to nie Mauro Farina, Atrum rowniez ,naprawde trzeba byc gluchym ,zeby nie uslyszec roznicy w glosie. Pisal muzyke ,ale nie spiewal!!!!jako JOE YELLOW czy ATRIUM.
Pozdr.
Robert

Zawsze myslalem ,ze to sa inne glosy ,ale jesli takie sa fakty to poddaje sie. Az tak doglebnie sie temu nigdy nie przygladalem ,ale skoro tyle osob tak twierdzi to chyba taka jest prawda.M.FARINA powinien napisac gdzie on spiewa ,a gdzie tylko pisal muzyke.Ale ogolnie Italo jest pogmatwane ,pseudonim artystyczny nie ma tutaj nic do rzeczy,w sumie szkoda ,ze tak to bylo zrobione.
Pozdrawiam,
Robert

Jestes w ogromnym bledzie !
Mauro Farina jest bardzo duzym kolekcjonerem starego Italo Disco.
Sam jezdzi na gieldy staroci i szuka winyli !!!!!!!!!!!!
Ma kilkanascie tysiecy maxow ITALO i ta muzyka dla niego nadal duzo znaczy.
Pieniedzy ma tyle ze wiecej mu juz nie potrzeba - i muzyke pisze dla przyjemnosci. Mam to wydanie ( Golden Years ) i nie wiem dlaczego uwazasz ze jest ona zle napisana??
A z ciekawostek to Giuliano ciagle z nim wspolpracuje, ich przyjazn ma sie b. dobrze
pozdr.
Marcin

To prawda co ItaloFanatic (Marek) napisal o Farinie.  On spiewal piosenki Danny Keitha, Joe Yellow, Atrium, Tension, Radiorama, Alan Barry itd.  Oczywiscie sa wyjatki takie jak 'Joe Yellow - Take my heart i Lover to lover' (spiewal D. Ricchini) czy 'Synchronization of love' (nawet nie wiem kto to spiewa, ale nie jest to napewno Ricchini ani Farina).  Mauro uzywal tez komputer to filtrowania swojego glosu.  Dlatego nie w kazdej piosence jego glos brzmi tak samo.  Ewidentnym przykladem sa piosenki grupy Coo Coo.  

Analizujac kariere zawodowa Fariny, musze swietdzic ze jest on bardzo dobrym biznesmenem.  Dla niego muzyka to bylo i nadal jest wspanialym zrodlem pieniedzy.  Uzywal rozne chwyty zeby sciagnac od swoich fanow jak najwiecej pieniedzy.  Podam pare przykladow.  W latach 80-tych Mauro bral pod swoje skrzydla grupy ktore wylansowaly juz jakis przeboj.  Ludzie rozpoznawali nazwe i dla Fariny bylo juz o wiele prosciej przebic sie z nastepnym hitem.  Przyklady:  

Radiorama - Chance to desire (pierwsza piosenka tej legendarnej grupy.  Produkcja Martinelli, spiewa Hank Shostak)
Styloo - Pretty Face (przeboj Facchinettiego.  Farina pozniej nagral pare piosenek pod nazwa tej grupy jak naprzyklad 'Why')
Joey Tempest (Farina uzyl imienia czolowego czlonka grupy Europe)
Topo & Roby (orginalnie projekt Martinelliego, mieli duzy hit 'Under the ice', Farina po jakims czasie zaczal dla nich pisac)
Jock Hattle Band (pierwszy ich przeboj spiewal Albert One, byla to produkcja Turatti/Chieregato; Farina spiewal pod ta nazwa piosenke 'To be or not to be')
Max Coveri, Fellini .... itd.  
Przykladow jest jeszcze mnostwo.  Jeszcze jedno co Farina dosyc czesto robil to zapozyczal melodie z innych znanych hitow.  Oczywiscie wiele innych producentow tez to robilo z Zanettim i Bohlenem wlacznie, ale narazie podam wam pare takowych przykladow Fariny.

Styloo - Why (melodia i dzwiek syntezatora strasznie przypominajacy 'Cheri Cheri Lady')
Magdaleine - You can do (to jest praktycznie utwor 'Cheri Cheri Lady', jedyna roznica jest szybkosc piosenki, syntezatory tam uzyte i slowa)
Jenny Kee - Carry on (na podstawie 'Let`s all chant')
Danny Keith - Keep on music (strasznie podobna do '?? Wilder - Break my stride''  Wilder nawet spiewa w refrenie 'Keep on moving', Farina zmienil to na 'keep on music')
Ian Lex - Just over the time (Pet Shop Boys - Always on my mind)

To jest tylko pare przykladow ktore akurat przyszly mi na mysl.  W latach 90-tych Farina takich numerow robil jeszcze wiecej i mowie o jego orginalnych kompozycjach, nie coverach.

Najswiezszym przykladem jest utwor 'Bandido - Vamos Amigos', ktory jest kopia koreanskiego przeboju z zeszlego roku.  Podobno ten koreanski producent wzial Mauro w tej sprawie do sadu.  

Takie sa niestety fakty naszego wielkiego mistrza italo disco.  Nie ma on takiej samej pasji do tej naszej muzy co my.  Jak by mial to by od czasu do czasu wyposcil by jakis utworek w stylu italo disco dla swoich fanow.  Nie wypuszcza bo wie ze zadnych wielkich pieniedzy by z tego nie zyskal.
Utworki w superszybkim japonskim stylu jeszcze komponuje, mimo ze tylko w Japonii sa one popularne.  

Wielu fanow zawiodl tez wypuszczajac skladanke 'The Golden Years', specjalne przygotowana wlasnie dla nich.  Wiele z nich oczekiwalo jakis unikatowych piosenek na niej i troche ich bylo, ale wiekszosc utworow ktore zostaly umieszczone tam to kawalki ktore najlepiej sie sprzedawaly miedzy innymi 'DJ Miko - What`s up', co jest tyko coverem.  
Poza tym Farina powiedzial ze tylko ograniczona ilosc tej skladanki zostanie sprzedana przez jego website (saifam.com).  Potem okazalo sie ze ZYX sprzedaje te same skladanki za polowe ceny!!!!  hehe  taki to unikat

Jak juz wczesniej wspominalem, Mauro to super-biznesman!
No, ale jaki by nie byl, zawdzieczamy mu wiele fantastycznych utworow italo disco.  W koncu kazdy musi jakos na chleb zarobic.

Jesli chodzi o komponowanie utworow, z tego co wiem Mauro tylko spiewal i pisal slowa, od melodi byl Crivellente (on tez gral na klawiszach i programowal syntezatory)  

Rafal

W polowie lat 80-tych piosenki Fariny mialy charakterystyczny bas.  Od 1987 roku pomalu zaczal sie zmieniac na bardziej komercyjny eurobeat 'PWL' bas.  

Z tego co wyczytalem o Farinie, to jest on bardzo zajetym czlowiekiem.  Jest on szefem wytworni plytowej SAIFAM, ma pod soba kilkanascie labels, pisze piosenki, jezdzi na zebrania, gra w tenisa itd.  Na jego oficjalnej stronie oglaszal spotkanie na chacie ze swoimi fanami do ktorego nigdy nie doszlo.  Jego wymowka bylo wlasnie brak czasu.    Naprawde nie wiem czy on by jeszcze mial czas na odwiedzanie targow i polowanie na plyty italo disco.  Znajac jego zamilowanie do pieniazkow, nie mysle zeby marnowal czas na szukanie starych vinyli.  Chyba ze zamierza zostac nastepnym dealerem plyt i sprzedawac po kilkaset dolarow vinylowe rarytaski i unikaty italo disco.  

Rafal