Podobaja mi sie niektore komentarze...

Podobaja mi sie niektore komentarze do recenzji plyt, szczegolnie DJ Almy, ktory czasami suchej nitki na swietosciach nie zostawia (boot mix 7 ;-) Widze, ze warto bedzie jakos uwypuklic ilosc komentarzy dodanych do danej plytki. Przy okazji wielkie dzieki dla autorow piszacych o swoich ulubionych plytkach. A ja mam taka propozycje: moze ktos sie pokusi by opisac jakas oficjalnie bardzo ceniona plytke, ktora osobiscie nie lubi? Beda jaja i zywsze komentarze ;-)

chyba sie wezme za "obrobke" jakiejs szmiry spod znaku valerie dore, bo
ta pseudoartystka z jej plyciutkim glosikiem niczego ciekawego w zyciu nie stworzyla..... trudno tu nawet pokusic sie o opisanie jej tfu-rczosci, bo poza jedna plycizna nie pokusila sie kiedykolwiek o wydanie czegos jeszcze, w dodatku tylko czesc tejze plytki jest jej autorstwa, czego moze doswiadczyc kazdy, porownujac np. lancelota z the night...zreszta coby tu nie pisac to i tak szkoda czasu, bo muza jest tragiczna i zamiast mianem italodisco powinno sie ja nazwac italopiski. sama zas "artystka" wygladem przypomina rozdeptana zabe, ktorej rechot przerodzil sie w kwikopiski i jak ulal pasuje do miana muzy pawiana.  
to samo zreszta mozna powiedziec o calej tej zbieraninie spod znaku "dance and disco" lat 80-tych...prymitywne to to, w rytmie umpa umpa, teksty dolnolotne, bez nijakiego przeslania poza : ja ciem kocham ty mniem kochasz, bum tra ra ra bum.
az dziw, ze tak wielu uzytkowniku tego forum traci czas na sluchanie i zbieranie tego typu bzdetow, zamiast zabrac sie za kolekcjonowanie np. tfurczosci trugbadurow albo jacka lecha (leszek zerchau dla wtajemniczonych). violetta villas tez byla niczego sobie...ale tylko za czasow frania sinatry he he he.

ciekawi mnie czy Valerie przeczyta ten post kiedys .... bo jakby byla zarejestrowanym uzytkownikiem to juz by byly niezle jaja =) ... ja tam powiem jedno ... moze wyglada jak zaba czy jak facet przebrany za babe - mi to wszystko jedno - tak samo mi wszystko jedno co piszczy i jak piszczy - bo po prostu nie trafia w moje upodobania muzyczne i moj gust ........ ALE  jednak podziwiam ja za to, ze udalo sie jej wypromowac to "Valerie Dore" i przy okazji posurfowac troche na fali showbuissnesu i skosic male co nieco ... a ! i mimo uplywu lat ze ktos wraca do jej tworczosci poza psem z kulawa noga ... czyli cos musi w tym byc... chociazby jesli nawet muzyka mialaby wygladac tak:

http://ftp://ftp.scene.org/pub/parties/2003/assembly03/vocalmusic/raunistulan_hippobileet_by_iso.zip

tak na marginesie zycze milego sluchania ;>>>>>>>>>>

Pozdrawiam

to oczywiscie byly zarty dla urozmaicenia monotonnosci : "ja to lubie - wiec ty tez"
fakt, iz przepadam za italodisco jest oczywisty, inaczej nie stworzylbym na slsk roomu pod nazwa : I LOVE ITALODISCO tylko I LOVE PIERDZENIE VIOLETTY VILLAS :)D.
nie zbieralbym od blisko 20-tu lat tej muzy tylko kolejne odcinki Kabaretu Strasznych (czy tez to byli Starsi ?) Panow (choc i oni mieli swoje kawalki )) ).
trzepnalem na dzien dobry valerie dore, bo moja wiewiorka doniosla mi, ze "niektorzy" rozkochuja sie w niej. oczywiscie w dore a nie w wiewiorkach :-D.
poszukuje piosenki przewodniej z filmu "poszukiwany, poszukiwanana" w wersji maxi i instrum. remix dub razormaid uncut .... jakby ktos mial, to niech zatrzyma dla siebie.
siemka.

Po pierwsze - wspominasz tu o albumie "The Legend", "the battle" to jest jeden z utworow z tego albumu (ktorego wloski oryginal notabene dostalem w prezencie od znanego niektorym bardzo dobrze - Mysticmana ). Po drugie - co do tego kto spiewal The Night i Get Closer, to wlasciwie nie ma watpliwosci - wszyscy za te dzielko "obciazaja" Dore Carofiglio, a co do plyty "the legend" - sa rozne opinie... Jedni twierdza tak jak Ty, ze to Simonie Zanini, a inni uwazaja ze to Monica Stucci - ta sama ktora byla modelem na okladkach. Ponoc specjalnie brala lekcje u Dory by moc ja zastapic... Jaka jest prawda? Tego chyba do konca nikt nie wie, a przynajmniej wsrod italo braci internetowej. Chyba czas z tym pytaniem zwrocic sie do samej Dory ;-) Moim skromnym zdaniem The legend NIE SPIEWA Simone... starczy porownac jej glos z utworami w ktorych na pewno spiewa: RAGGIO DI LUNA - Comanchero, MARTINELLI - CENERENTOLA , RADIORAMA - Chance To Desire, RADIORAMA - Chance To Desire ( http://www.ld-sign.com/italo/voiceof.php?voiceID=12 ) - jak dla mnie zero podobienstwa...

znamy, znamy...podeslalem to adamowi pare m-cy temu.
simona jest do kichy a dora ujdzie, choc tylko dzieki dwom czy trzem kawalkom.. ale to i tak wszystko kwestia smaku jak sex oralny )))

ale się uśmiałem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie ma to jak śmiech z samego rana:)

wiec tez przyjalem lekko jajcarska forme... a propos Villas - Violecina jakis rok temu ... moze wiecej wystepowala w ktoryms z talk show-ow chyba "Wieczor z wampirem" i opowiadala o swojej karierze, o tym jak to bylo kiedys i jak kiepsko jest teraz... i o swoich pupilkach - psach i kotach, ktore ostatnio przygarniala ... nawet bylo kilka w studio. Normalnie rozwalil mnie gest prowadzacego, ktory na koniec dal jej dwa worki (takie wielkosci cementowych) (a moze to byl jeden - jednak czas robi swoje) jedzenia dla psow i kotow a ona to wziela i wytaszczyla poza studio ... chyba nie potrzeba dalszych komentarzy ...

Pozdrawiam

lubie, lubie....nie tylko prowokowac