Sprawdź:
Zobacz:
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek:

Podróbki hitów lat 80-tych

 (Przeczytany 4559 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
tristan86
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2008/07/18
Wiadomości: 288


Muzyczne lata 80-te - prawdziwa kopalnia złota! :)


« : 25-09-2008 22:09:03 »

Dzisiaj oglądając pewien muzyczny kanał telewizyjny natrafiłem na teledysk tzw.coveru -  pierwotnej wersji przeboju Saphira - "I'm alive"...Wykonująca go "artystka" przypominała bardzo z wyglądu, ubioru i zachowania damę "lekkich obyczajów", typowe wykonanie muzyczne w nowoczesnym stylu...Nie wiem jak Wy, ale jak ja widzę zerżnięte wersje starszych, zasłużonych kawałków artystów, którzy zasłynęli owymi przebojami, wykonywane przez aktualnych muzyków zwłaszcza z gatunku techno, którzy w głównej mierze są nastawieni tylko i wyłącznie na zyski komercyjne to krew mnie zalewa...Ale akurat dla "wschodzących gwiazd", idoli wielu nastolatek najlepszą,najskuteczniejszą i zarazem najprostszą metodą jest powielić,"zaporzyczyc", "wykorzystać" twórczość innych(a nuż może już o niej zapomnieli, a młodzi nie pamiętają źródeł...), dodać trochę basów,pomiksować,przypudrować i "super-przebój" gotowy...Później tylko listy przebojów, koncerty i łatwa kasa w kieszeni..A ówczesna młodzież(także do niej należę), bawi się w różnych pubach,dyskotekach itd. zachwycając się "miernotą" własnych idoli i nie wiedząc nawet kto jest pierwotnym wykonawcą danego utworku.Jak dla mnie to żenujące i przypudrowanym plagiatom mówię NIE.To co piękne,pierwotne,zasłużone powinno zostać nietykalne.Zabytek w nienaruszonej swej naturalnej postaci wydaje się o wiele piękniejszy:)Pozdrawiam wszystkich:)Grzesiek

Zapisane

"Czym jest muzyka? Może po prostu niebem, z nutami zamiast gwiazd?" L.J.Kern
Torris
El Torro
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +1/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2005/08/23
Wiadomości: 2473


Lubie pograć w radyjku :)


« Odpowiedz #1 : 26-09-2008 19:09:27 »

Madra wypowiedz! popieram w 100% wypowiedziane slowa gdyz odczuwam bardzo podobnie : proby zaistnienia "na scenie" poprzez odswiezanie starego numeru, przy okazji na lopatki go kladac, to pojscie na maxymalne latwizne. Z drugiej strony, to cecha naszych czasow - ktoz z nas nie chcialby posmakowac tzw. "easy money", czyli latwego grosza? Mrugnięcie

Zapisane

Keep Italo Alive!
Bodzio
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2007/07/06
Wiadomości: 639


,,Bodzio Na Fali,,


« Odpowiedz #2 : 26-09-2008 19:09:58 »

Dzisiaj oglądając pewien muzyczny kanał telewizyjny natrafiłem na teledysk tzw.coveru -  pierwotnej wersji przeboju Saphira - "I'm alive"...Wykonująca go "artystka" przypominała bardzo z wyglądu, ubioru i zachowania damę "lekkich obyczajów", typowe wykonanie muzyczne w nowoczesnym stylu...Nie wiem jak Wy, ale jak ja widzę zerżnięte wersje starszych, zasłużonych kawałków artystów, którzy zasłynęli owymi przebojami, wykonywane przez aktualnych muzyków zwłaszcza z gatunku techno, którzy w głównej mierze są nastawieni tylko i wyłącznie na zyski komercyjne to krew mnie zalewa...Ale akurat dla "wschodzących gwiazd", idoli wielu nastolatek najlepszą,najskuteczniejszą i zarazem najprostszą metodą jest powielić,"zaporzyczyc", "wykorzystać" twórczość innych(a nuż może już o niej zapomnieli, a młodzi nie pamiętają źródeł...), dodać trochę basów,pomiksować,przypudrować i "super-przebój" gotowy...Później tylko listy przebojów, koncerty i łatwa kasa w kieszeni..A ówczesna młodzież(także do niej należę), bawi się w różnych pubach,dyskotekach itd. zachwycając się "miernotą" własnych idoli i nie wiedząc nawet kto jest pierwotnym wykonawcą danego utworku.Jak dla mnie to żenujące i przypudrowanym plagiatom mówię NIE.To co piękne,pierwotne,zasłużone powinno zostać nietykalne.Zabytek w nienaruszonej swej naturalnej postaci wydaje się o wiele piękniejszy:)Pozdrawiam wszystkich:)Grzesiek
Nie słyszałem tego Covera ,tez nie jestem za Coverami ale musze stwierdzic iz w latach 80-niekiedy były robione Covery lepsze od orginalnych wykonawców np::(BBB-Roxanne),(Raff-Laura Branigan) itd to tylko moje skromne zdanie ,,,,,, Bodzio

« Ostatnia zmiana: 26-09-2008 21:09:30 wysłane przez Torris » Zapisane
Falcon
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Debiut: 2001/11/29
Wiadomości: 641



« Odpowiedz #3 : 27-09-2008 01:09:33 »

Dzisiaj oglądając pewien muzyczny kanał telewizyjny natrafiłem na teledysk tzw.coveru -  pierwotnej wersji przeboju Saphira - "I'm alive"...Wykonująca go "artystka" przypominała bardzo z wyglądu, ubioru i zachowania damę "lekkich obyczajów", typowe wykonanie muzyczne w nowoczesnym stylu...Nie wiem jak Wy, ale jak ja widzę zerżnięte wersje starszych, zasłużonych kawałków artystów, którzy zasłynęli owymi przebojami, wykonywane przez aktualnych muzyków zwłaszcza z gatunku techno, którzy w głównej mierze są nastawieni tylko i wyłącznie na zyski komercyjne to krew mnie zalewa...Ale akurat dla "wschodzących gwiazd", idoli wielu nastolatek najlepszą,najskuteczniejszą i zarazem najprostszą metodą jest powielić,"zaporzyczyc", "wykorzystać" twórczość innych(a nuż może już o niej zapomnieli, a młodzi nie pamiętają źródeł...), dodać trochę basów,pomiksować,przypudrować i "super-przebój" gotowy...Później tylko listy przebojów, koncerty i łatwa kasa w kieszeni..A ówczesna młodzież(także do niej należę), bawi się w różnych pubach,dyskotekach itd. zachwycając się "miernotą" własnych idoli i nie wiedząc nawet kto jest pierwotnym wykonawcą danego utworku.Jak dla mnie to żenujące i przypudrowanym plagiatom mówię NIE.To co piękne,pierwotne,zasłużone powinno zostać nietykalne.Zabytek w nienaruszonej swej naturalnej postaci wydaje się o wiele piękniejszy:)Pozdrawiam wszystkich:)Grzesiek
No niestety takie mamy czasu...wieczna pogoń za pieniądzem...no i pełna komercjalizaca...choc z drugiej strony lepiej juz posłuchac coveru znanego utworu niz jakichs badziewi w stylu B. Spears czy innych (amerykańskich) gniotów...narzucanych nam przez wytwórnie...

Zapisane
marcinban
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2008/05/27
Wiadomości: 92


« Odpowiedz #4 : 28-09-2008 00:09:52 »

"którzy w głównej mierze są nastawieni tylko i wyłącznie na zyski komercyjne"

Mają tworzyć dla zabawy?

Zapisane
tristan86
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2008/07/18
Wiadomości: 288


Muzyczne lata 80-te - prawdziwa kopalnia złota! :)


« Odpowiedz #5 : 28-09-2008 11:09:57 »

Borygo: ktoś kto wykonuje swoją pracę powinien przede wszystkim lubić to co robi i mieć z tego radość, a DODATKOWĄ (NIE NADRZĘDNĄ) korzyścią jest hajs ( korzyści materialne..).Może dla Ciebie jest odwrotnie, ale ja mam inne zdanie...Studiuję zarządzanie i nawet na wykładzie profesor opowiadał przykład, którego tematem była ankieta: spytano 100 losowo wybranych pracowników przedsiębiorstwa o to co jest dla nich najważniejsze w pracy.Jak myślisz co było na 1 miejscu?Kasiora?Ależ skąd..! Przodowały wśród odpowiedzi takie jak: zadowolenie z pracy, świadomość bycia ważnym i przydatnym, samorealizacja, uznanie, przyjazna atmosfera w pracy itd....Dopiero na dalszym planie były pieniądze...Dlatego podziwiam niektórych dj-ów, którzy miksują,tworzą muzykę z pasji i dla przyjemności, to stwarza im radość, zadowolenie, grają DLA LUDZI i także biorą za to szmal...Owszem, są tacy, o których napisałem w poście: liczy się tylko łatwy i wymierny hajs;/...Jakoś nasi Kochani prezenterzy, radiowcy grają dla nas za darmo...Przecież kasy za to nie dostają, po co Oni to robią jak myślisz..??Wydawałoby się szkoda czasu i energii...Pozdr

Zapisane

"Czym jest muzyka? Może po prostu niebem, z nutami zamiast gwiazd?" L.J.Kern
AndYanek
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2005/09/29
Wiadomości: 686


Living On Video (przy sianie Wideło)


« Odpowiedz #6 : 28-09-2008 15:09:10 »

Nie do konca zgadzam sie z twoja opinia Tristan.Covery byly sa i beda.W latach 80 rowniez.
To czy sa dobre i moga sie podobac to juz tylko wylacznie kwestia  warsztatu i gustu.
Czasem mozna natrafic na wyjatkowo dobra przerobeczke i poznac utwor na nowo:)
Np. Tax 5 - 3D Dance:)Posluchaj, moze zmienisz zdanie?pozdro!

Zapisane
tristan86
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2008/07/18
Wiadomości: 288


Muzyczne lata 80-te - prawdziwa kopalnia złota! :)


« Odpowiedz #7 : 28-09-2008 15:09:39 »

Tak, ale dzisiaj covery to istna plaga, chociaż masz rację, że to kwestia gustu.Ale wątpię, aby "Only You" Savage'a w wersji techno bardziej podobało się od orginału słuchaczom i uzytkownikom Top80:P....Nie pamiętam czasów lat 80-tych, ale wątpię by wówczas stosowany był nagminnie styl coverów sprzed prawie 30-u lat...Pzdr:)

Zapisane

"Czym jest muzyka? Może po prostu niebem, z nutami zamiast gwiazd?" L.J.Kern
Eva
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +13/-0
Offline Offline

Debiut: 2007/05/07
Wiadomości: 343



« Odpowiedz #8 : 29-09-2008 17:09:18 »

Tak, ale dzisiaj covery to istna plaga, chociaż masz rację, że to kwestia gustu.Ale wątpię, aby "Only You" Savage'a w wersji techno bardziej podobało się od orginału słuchaczom i uzytkownikom Top80:P....Nie pamiętam czasów lat 80-tych, ale wątpię by wówczas stosowany był nagminnie styl coverów sprzed prawie 30-u lat...Pzdr:)

Zgadzam się, że dziś covery są prawdziwą plagą. W latach 80-tych na "popełnienie" takowych pozwalali sobie artyści z już wypracowanym i rozpoznawalnym własnym stylem i z niezłym dorobkiem muzycznym, chociaż były wyjątki, np. Kylie Minogue - ona była wtedy dopiero u progu kariery.
Powstałe wtedy nowe wersje utworów z lat 60-tych były naprawdę udane i z przyjemnością się ich słuchało. Czy były lepsze niż oryginały? Trudno orzec - były po prostu zupełnie inne, różniły się stylem, aranżacją. Kilka z nich potraktowano nieco z przymrużeniem oka dodając do utworu zabawny teledysk ("California Girls", "Help"). Jeśli chodzi o mnie, to osobiście wolę "Everlasting Love" w wyk. Sandry i "Keep Me Hanging On" w wyk. Kim Wilde ale już w przypadku "Help",  wersja oryginalna jest u mnie zdecydowanie i bezapelacyjnie na pierwszym miejscu.
Przede wszystkim jednak, covery zrobione ponad 20 lat temu biją na głowę te robione współcześnie.

Oto kilka przykładów fajnych i lubianych coverów (dla tych, którzy nie znają - warto poznać obydwie wersje):

Kim Wilde - "You Keep Me Hangin' On" (oryg. wyk.:  The Supremes)
Sandra  -  "Everlasting Love"  (Robert Knight)
Bananarama  - "Venus"  (Shocking Blue)
Bananarama & Lananeeneenoonoo - "Help" (zwariowana i zabawna wersja utworu The Beatles)
Kylie Minogue - "Locomotion"  (Little Eva)
UB40 & Chrissie Hynde - "I Got You Babe"  (Sonny & Cher)
David Bowie & Mick Jagger - "Dancing In The Street" (Martha & The Vandellas)
David Lee Roth - "California Girls" (The Beach Boys)
A'la Carte - "Do Wah Diddy"  (Manfred Mann)
Eruption - "Runaway" (Del Shannon)
Eruption - "One Way Ticket" (Neil Sedaka)

Wracając do tematu, czyli problemu coverów, którymi ostatnio zalewany jest rynek muzyczny, myślę, że to co najbardziej w nich irytuje, to sposób w jaki zostały zaaranżowane. Do tego często dochodzi jeszcze brak informacji w mediach na temat wersji oryginalnej, co już wcześniej zauważył tristan86 . Podam taki przykład: chyba jakiś rok temu LMC vs. U2 wypuścił na rynek muzyczną hybrydę pt. "Take Me To The Clouds Above", na którą złożyły się dwa znane utwory z lat 80-tych, "How Will I Know" - Whitney Houston i chyba "With Or Without You" - U2. O ile prezenterzy radiowi zapowiadając ten utwór informowali, że wykorzystano w nim podkład U2, to już całkiem zapominali dodać, że zaśpiewany tam tekst pochodzi z piosenki Whitney! Wielokrotnie słysząc zapowiedź w różnych audycjach radiowych, ani razu nie usłyszałam pełnej informacji. W latach 80-tych czegoś takiego nie było. Covery, które pojawiały się w radiu, bądź TV zawsze poprzedzała zapowiedź z informacją na temat wersji oryginalnej (kto ją wykonywał i w którym roku). Tak było np. z "Locomotion". Dlatego wiedza muzyczna ówczesnej młodzieży była o wiele bardziej rozległa. No i prezenterów w TV i radio też wtedy mieliśmy znacznie lepszych. Uśmiech

Zapisane
Haribo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2008/09/29
Wiadomości: 11


« Odpowiedz #9 : 30-09-2008 23:09:10 »

Dzisiaj oglądając pewien muzyczny kanał telewizyjny natrafiłem na teledysk tzw.coveru -  pierwotnej wersji przeboju Saphira - "I'm alive"...Wykonująca go "artystka" przypominała bardzo z wyglądu, ubioru i zachowania damę "lekkich obyczajów", typowe wykonanie muzyczne w nowoczesnym stylu...Nie wiem jak Wy, ale jak ja widzę zerżnięte wersje starszych, zasłużonych kawałków artystów, którzy zasłynęli owymi przebojami, wykonywane przez aktualnych muzyków zwłaszcza z gatunku techno, którzy w głównej mierze są nastawieni tylko i wyłącznie na zyski komercyjne to krew mnie zalewa...Ale akurat dla "wschodzących gwiazd", idoli wielu nastolatek najlepszą,najskuteczniejszą i zarazem najprostszą metodą jest powielić,"zaporzyczyc", "wykorzystać" twórczość innych(a nuż może już o niej zapomnieli, a młodzi nie pamiętają źródeł...), dodać trochę basów,pomiksować,przypudrować i "super-przebój" gotowy...Później tylko listy przebojów, koncerty i łatwa kasa w kieszeni..A ówczesna młodzież(także do niej należę), bawi się w różnych pubach,dyskotekach itd. zachwycając się "miernotą" własnych idoli i nie wiedząc nawet kto jest pierwotnym wykonawcą danego utworku.Jak dla mnie to żenujące i przypudrowanym plagiatom mówię NIE.To co piękne,pierwotne,zasłużone powinno zostać nietykalne.Zabytek w nienaruszonej swej naturalnej postaci wydaje się o wiele piękniejszy:)Pozdrawiam wszystkich:)Grzesiek


czesto jest tak , ze ktos stworzy taki cover i juz jest wielkim mistrzem.doskonalym przykladem jest nagranie infinity ktore mozna uslyszec od pewnego czasu w radiu. nie dosc ze cover to jeszcze w pewnym momencie strasznie sie nie zgrywa i drazni to ucho-normalni sluchacze tego nie zauwazaja , ale ja robilem przez 10 lat wlasna muzyke - nie zadne covery tylko wlasne melodie itd - i mniej wiecej wylapuje takie rzeczy i bardzo mnie to irytuje ze za przeproszeniem ludzie sa w tych czasach skazani na sluchanie takiego szajsu.

pozdrawiam.
Haribo

Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  
TOP80 na Facebooku
Porozmawiaj

TOP80 GG: 890


Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Power Play Tygodnia
Proponuje: GrzegorzN
Wykonawca: Al Bano & Romina Power
Tytuł: Tu, Soltanto Tu (Mi Hai Fatto Innamorare)
Rok: 1982
Słuchaj Radia TOP80
Radio TOP80 - gra PiloNet
Valerie Dore - The Night (Remix)
0 (100) słuchaczy
Valerie Dore
Italy 1984
Poprzednio graliśmy...
Twoje ulubione...
Program Radia TOP80
20:00
Propozycje do Listy NG
Szikagier
22:00
Augustowskie Noce
Nika
00:00
ZOSTAŃ DJ-EM!
PiloNet
19:00
Z Muzycznej Szafy
PiloNet
Zamów Piosenkę
Teraz i Ty możesz zagrać w radio!
Wpisz poniżej fragment tytułu/wykonawcy utworu, który chciałbyś zaprezentować innym:
System inteligentnie podpowie piosenki, nawet jeśli zrobisz literówki.
Wypróbuj, zobacz jak łatwo teraz znaleźć utwór co do którego nazwy i pisowni nie byłeś pewien.
Jeśli Ci się spodoba, podziel się wrażeniami z innymi i zaproś do wspólnej zabawy :)
Szafeta
Słuchacze najaktywniej zamawiający piosenki w ostatnim tygodniu:
Tarman (97 zam. +41 sł.)
Piatnica Dariusz (88 zam. +52 sł.)
Djjack (56 zam. +23 sł.)
Darek1967 (41 zam. +16 sł.)
Mariano Italiano (37 zam. +28 sł.)
Stalowy72 (35 zam. +5 sł.)
Piotr71 (25 zam. +11 sł.)
Arsau6 (12 zam. +5 sł.)
Adamo 80 (9 zam. +4 sł.)
Sweety80 (7 zam. +3 sł.)
Dmc (5 zam. +2 sł.)
NetManiak (5 zam. +6 sł.)
Maciek (3 zam. +0 sł.)
Nika (3 zam. +2 sł.)
Masterkovic (3 zam. +1 sł.)
AndyHandy1 (2 zam. +1 sł.)
Aneta70 (2 zam. +1 sł.)
Darzeb (1 zam. +0 sł.)
Adam (1 zam. +2 sł.)
Dziękujemy za współtworzenie repertuaru radia TOP80 Uśmiech