Skąd u was taka niechęć.

Owszem, to dobrze że kompozytorzy eksperymentują ,ale są też przykłady, ze można i przez 20 lat utrzymac swój niepowtarzalny, niewiele zmieniony styl - np. Dieter Bohlen, i też bardzo dobrze na tym wychodzić...:-)

A ciekawe ile by płyt Radio0rama wydała ciągle w tym samym klimacie co 2 pierwsze?? Pewnie dużo, ale każdy by przypominał powoli te pierwsze i kto by to wtedy słuchał. Moim zdaniem muzyka powinna sie rozwijać, a nie stać w miejscu. Jak wyglądała muzyka teneczna w latach 70, 80, 90? Zawsze inaczej.
A Rafał będę czekac aż na imprezie puścisz "abcd" i będę patrzeć na reakcje ludzi. Zobaczymy jak ona działa na ludzi.
A Daniel masz rację jak bym miała komus pokazać co to italo to nie pokazałabym tej piosenki, bo znam lepsze.

Pozdrawiam

No bo masz racje jest wiele lepszych. a abcd nidgy nie bedzie w moich ulubionych piosnkach.

Sadzilem, ze w tej dyskusji bronisz tej piosenki

Nie rżnie nikt tu twardego krytyka :-), po prostu dla mnie ta muzyka jest straszna ,skrętu kiszek można dostać i rozstroju nerwowego - takie mam zdanie i mam chyba prawo je prezentować...I nie powiedziałbym, że to jakaś świeżość - toż to wszystko zerżnięte z murzyńskiego soulu...Od lat taką muzykę "robią"  w Stanach, nie widzę tu nic nowego...Żałosne jest, gdy biali próbują naśladować czarnych - tylko że murzyni jakoś nie biorą sie za góralskie przyśpiewki, czy country - i nie ośmieszają się tak...:-)
Ale przynajmniej zgadzasz się co do ich fatalnego, niekobiecego   wyglądu :-)

kolega gijon chyba zapomniał jakiego gatunku muzyki dotyczy to forum
Przychodzą tu wielbiciele ITALO,którzy chcą odpocząć od tego co na siłe lansują dookoła media.Więc chyba nie powinien się dziwić podobnym krytycznym opiniom na ten temat.Mnie też robi się niedobrze jak słyszę podobne wypociny,typu Sistars itp........
......apropo jeszcze tej "świeżości",przypomniał mi się wywiad z Krzysztofem Kasowskim,tym który nagrał niedawno  kawałek Smak 80-tych Lat,stwierdził - w kontekście rozmowy między innymi o "Sistars"-że jest przerażony tym w jakim kierunku podąża Polska muzyka.Powiedział wprost,że jest to ślepe naśladownictwo, i do tego nieudolne.......ja się pod tym podpisuję obydwoma rękoma
Motyl napisał(a):
> Nie rżnie nikt tu twardego krytyka :-), po prostu dla mnie ta muzyka jest straszna ,skrętu kiszek można dostać i rozstroju nerwowego - takie mam zdanie i mam chyba prawo je prezentować...I nie powiedziałbym, że to jakaś świeżość - toż to wszystko zerżnięte z murzyńskiego soulu...Od lat taką muzykę "robią"  w Stanach, nie widzę tu nic nowego...Żałosne jest, gdy biali próbują naśladować czarnych - tylko że murzyni jakoś nie biorą sie za góralskie przyśpiewki, czy country - i nie ośmieszają się tak...:-)
> Ale przynajmniej zgadzasz się co do ich fatalnego, niekobiecego   wyglądu :-)

Gjon -owszem, też nie cierpię pedalskich image'ów z lat 80-tych typu szminka i makijaż  - u faceta! :-)
Zadziwia mnie tylko niesamowicie Twój pogląd, że Sistars to dobry kierunek dla polskiej muzyki...Moim zdaniem chyba lepszy byłby już nawet nurt disco-polowy - poważnie! Przynajmniej byłby CIUT bardziej oryginalny, taki nasz ,swój, polski...
Moim zdaniem to właśnie  KASA zrobił fajną, ORYGINALNĄ jak na rok 2004 rzecz  - ale Ty chyba nie cierpisz muzyki new-romantic i syntezatorów ? Bo to własnie Ty powtarzasz opinię "fachowców" typu Mop Leszczyński,  że KASA to totalny obciach..Może i obciach, ale całkiem przyjemny i na pewno oryginalniejszy, niz robienie nagrań a'la Sistars ,które powielają obowiązujacy światowy, murzyński trend  mainstream'u  ! :-) Przeraża mnie ten bezkrytyczny zachwyt amerykańską kulturą - te wszytkie Walentynki, Helloweeny itp., a zwłaszcza muzyka...Najgorsze, ze jednoczesnie wszystko co nasze, swojskie - jest  tłamszone ,likwidowane, wyśmiewane...Ludzie, przeciez my żyjemy w Europie ,w Polsce - czy czarna muzyka z amerykańskich  slumsów nędzy ,biedy i przestępczości to naprawdę jedyna słuszna droga ?!

ITALOFAN-ATIC napisał(a):
> Panowie taka byla wtedy moda na makijaze  !!!! [...]

i miałem nadzieję, że tak moją wypowiedź wszyscy zrozumieją. ot, takie czasy.... dzisiaj widać trzeba zrobić się na sistars, żeby zaistnieć w interesie i ludzie zaczęli cię wyróżniać. jakoby to lepiej że cie nienawidzą, niż w ogóle cię nie znają popkultura - nawet z manueli zrobi gwiadę tv ! (ale przegiąłem... hie hie)

Rafalo napisał(a):
> [...] Poprostu KOMERCHA. [...]

ale sistars właśnie w tym coraz bardziej dławiącym się własnym ogonem i kasą hh-pl otwarły furtkę na nowe, bo jakos nie kojarzę, by ktoś przed nimi w polsce tak grał - naprawdę dziewczyny trzymają niesamowity klimat na swojej płytce, a ta otoczka hip-hopu to dla pieniędzy właśnie (co nie znaczy, że bez niej byłoby lepiej)
nie chcialbym tu gadać o całym hh czy czarnej muzyce (nie jestem ich wielkim fanem, słucham tego tak jak italo) - mówię tylko o sistars w kontekście słów Motyla

> a to co się dzieje teraz odejdzie w zapomnienie za kilka lat, tak samo jak
> zapomina sie hity z 1998, 1999 i 2000 roku. Ostatnio przejrzałem sporo
> swoich płyt, z których grałem jeszcze 3-4 lata temu i wracałem do tych
> nagrań tak, jakby były one sprzed 20 lat. Zaś hity, które grał Fabiański w
> swoich audycjach w latach 80 wspominam i pamiętam tak jakby to było
> wczoraj.

żyjesz w swoim świecie - ja też pamiętam tamtą muzykę, ale z równym rozrzewnieniem namaszczam się niektórymi płytami z lat 70, 90 i tych najświeższych. a mam 30 lat i wychowywały mnie muzycznie lata 80 właśnie. to zwykły mit z "lepszością" tamtej muzyki, który tutaj, na tym msb nabiera mocy pierwszego przykazania. to nieprawda - na mój gust to w latach 90 muzyka pop właśnie dała mnóstwo pomysłów na coś nowego., a dzisiaj znowu zauważam "stygnięcie" materiału...

Rafalo napisał:
> Lata 80 traktuje z sentymentem, ale nigdy z wyższością!

ech, Rafalo, zawsze musi wyjść na Twoje...

> Absolutnie nie zgodzę się z tobą, Gjon, że na forum italo nabiera mocy
> pierwszego przykazania.

także będę czepialski - mówiłem o muzyce lat 80-tych... wszystko co napisałeś później jest potwierdzeniem moich słów.  

> Jak narazie na forum udzielasz się głównie aby ratować reputację
> POPu, HIP HOPu czy innych odmian muzy rozrwykowej, które rzekomo
> zostają obrzucane błotem przez forumowiczów.

"rzekomo" to nie najlepsze słowo. ale rozumiem....

> Ale to właśnie chodzi o
> to, że na tym forum są ludzie, którzy o HIP HOPie nie chcą gadać, a
> jeżeli już to tylko w takim kontekscie, w jakim HIP HOPowcy mówią o
> muzyce DISCO.

ale gadają i twierdzę, że po tekstach Motyla każdy przyjmie za fakt, iż dajmy na to takie sistars to syf i w życiu po to nie sięgnie, choć warto. Ty wiesz co one grają, ale inni mogą nie wiedzieć - odpłacić się pięknym za nadobne hiphopowcom ?

> Niepotrzebnie sie ujmujesz za tamtą muzyką, bo i tak nikogo nie
> nawrócisz.

tu nie chodzi o nawracanie, ale o pokazanie innym, że tego się da słuchać, nie zrywając więzi z ukochanym gatunkiem muzycznym.

> A już tak tylko w swoim imieniu, to mam wrażenie, że tak naprawdę to
> wcale nie interesują cie ani piosenki ani wykonawcy z lat 80, czy to pop
> czy disco, bo tak mało mówisz na ten temat, że prawie wcale. Nawet nie
> zadajesz pytań...

ciekawa koncepcja. szczerze mówiąc nie interesuje mnie kompletnie, który producent był zamieszany w powstanie tej albo tamtej piosenki, ile trwa drugi track na stronie B singla XY lub ile wersji danego utworu jest przechowywanych na aksamitnych ołtarzykach fanów. pomyśl raczej ilu ludzi tak naprawdę takie rzeczy interesują... muzyki lat 80-tych słucham codziennie w pracy w internetowych radiach - innych stacji nie włączam. czy jestem gorszym fanem, że interesuje mnie tylko muzyka bez tych wszystkich pierdół wokół niej. tyle miałbym.

ps. wiem, że musisz podsumować każdą dyskusję, a ja obiecuję się już nie odzywać w tym wątku - czy Ty pozwolisz, by go tak zamknąć ? wiem, że nie, che che che...