Do tego fajnego , aczkolwiek troche suchego opisu dodalbym kilka ciekawostek, zapewne nie tylko ja, poniewaz sa osoby na forum ktore lepiej osobiscie znaja Mikea niz ja, i moglyby wiele o nim opowiedziec, licze ze mnie wespra we wspomnieniach o ktorych tu zaczne pisac.
Dzieki troche szalonemu pomyslowi Vocoderion, ktora swego czasu wyslala email do Mikea, kilkanascie tygodni po tym fakcie mielismy przyjemnosc goscic go w 2002 roku w Polsce, na pierwszym od wielu lat koncercie. O tej imprezie mozna poczytac w wiadomosciach umieszczonych na witrynie w tamtych dniach:
http://top80.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=152
http://top80.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=154
http://top80.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=155
Dodam tylok ze dzien przed koncertem mielismy w kilkanascie osob okazje dluzej posiedziec z Mikem w jednej z warszawskich knajpek. Dzieki niesamowitemu talentowi Piotrka-Kaplaniego, ktory na zywo genialnie tlumaczyl nasze rozmowy , moglismy uslyszec wiele ciekawych historii z zycia Mike'a, o funkcjonowaniu show-biznesu a takze poplotkowac sobie. Mike jest bardzo otwartym i serdecznym czlowiekiem, wiec te chwile bardzo nam szybko uplynely. Na szczescie dzieki VM-Rexorowi zostaly one uwiecznione na jednej z dwoch plyt DVD przygotowanym przez niego z okazji pobytu i koncertu Mikea w Polsce (super pamiatka - wielkie THX Daniel :-)
Generalnie Mike byl zaskoczony niesamowita wiedza zgromadzonych osob co do jego kariery muzycznej i wykonywanych przez niego utworow. Zaskoczony byl tez gdy dowiedzial sie o plotce ze ponoc nie zyje. Wypilismy specjalny kufel dodatkowego pifka za to by zyl nam jak najdluzej Podczas rozmow opowiadal nam co robil gdy go "nie bylo". W latach 90tych robil biznes na reklamach i calkiem niezle z tego zyl. Ma wlasny dom ze studiem, kilkadziesiat kilometrow od Hamburga. Zciekawszych historyjek ktore w tej chwili pamietam, wspominal o swoich zwiazkach z Shipra, z ktora ma dziecko. Niestety, nie zyja razem, nad czym Mike (notabene kawaler) bardzo ubolewa, szczegolnie na brak kontaktu z corka.. Nasz bohater jest strasznym palaczem (2 paczki dziennie) i pije mnostwo kawy ( po 7-10 filizanek). Nie mam pojecia jak jego serce , pluca i gardlo, a szczegolnie duza skala glosu to wytrzymuje... a jednak Spi jak Napoleon - po 3 godziny.... W dniu koncertu towarzyszyl nam, jako tlumacz, Rajmund-Spy31 , ktory byl glownym koordynatorem zaproszenia Mikea do Polski, i ktory sie z nim bardzo zaprzyjaznil Ech, duzo by opowiadac, pewnie jeszcze kilka ciekawych faktow zapomnialem... Cos tez ciekawego o DJs Project opowiadal, moze ktos pamieta, z Bazyliszka?