Sprawdź:
Zobacz:
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek:

Bad Boys Blue '08

 (Przeczytany 12301 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
D.Jey1
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2006/01/29
Wiadomości: 256


Music 4 Ever!


« : 12-05-2008 00:05:45 »

Witam!

Po przesluchaniu nowego albumu Bad Boys Blue zostalem troche rozczarowany.

Na tyle czasu ktory na pradukcje tego albumu potrzebowali bylem pewien ze bedzie bomba, ale widocznie czas byl potrzebny na zapoznanie sie z nowymi paniami w zespole.

Wiem ze kazdy ma inny gust co do muzyki, to moze tylko takie moje wrazenie......

Nie ma to jak te starsze produkcje.....

Pozdrawiam!

Zapisane
marchewa1
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-1
Offline Offline

Debiut: 2007/07/09
Wiadomości: 703



WWW
« Odpowiedz #1 : 12-05-2008 10:05:40 »

>
> Witam!
> Po przesluchaniu nowego albumu Bad Boys Blue zostalem troche rozczarowany.
> Na tyle czasu ktory na pradukcje tego albumu potrzebowali bylem pewien ze bedzie bomba, ale widocznie czas byl potrzebny na zapoznanie sie z nowymi paniami w zespole.
> Wiem ze kazdy ma inny gust co do muzyki, to moze tylko takie moje wrazenie......
> Nie ma to jak te starsze produkcje.....
> Pozdrawiam!  

Moze to wlasnie jest przyczyna Twojego rozczarowania ze spodziewales sie uslyszec albumu jak z poprzednich lat  , proponuje siegnac po starsze produkcje one nie rozczaruja.

pozdrawiam

FeFka

Zapisane

Italo Dance Karoten
Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #2 : 12-05-2008 10:05:12 »

>
> Witam!
> Po przesluchaniu nowego albumu Bad Boys Blue zostalem troche rozczarowany.
> Na tyle czasu ktory na pradukcje tego albumu potrzebowali bylem pewien ze bedzie bomba, ale widocznie czas byl potrzebny na zapoznanie sie z nowymi paniami w zespole.
> Wiem ze kazdy ma inny gust co do muzyki, to moze tylko takie moje wrazenie......
> Nie ma to jak te starsze produkcje.....
> Pozdrawiam!

Jeśli o mnie chodzi to nie słuchając całego albumu, a opierając się jedynie na singlu promocyjnym nie spodziewałem się niczego dobrego.
Brak wyczucia rynkowych trendów we współczesnej muzyce dance ze strony producentów daje się mocno we znaki. John też chyba nie słyszy, że śpiewa straszną szmirę. O ile w latach 80 dzięki duetowi Hendrik/Hartman wyznaczali ścieżki dla innych wykonawców disco, o tyle w latach 90 zaczęli powoli odchodzić do lamusa.
Nadzieję lekką przyniósł singiel "GO GO LOVE OVERLOAD" i "LUV 4U" ale utwory, które znalazły się na płycie TO BLUE HORIZONS odebrały ją bardzo szybko. 2 lata później singiel "HOLD YOU IN MY ARMS" promujący album "BANG BANG BANG" też zapowiadał powiew świeżości, ale jakoś rozeszło się po kościach, mimo wyjątkowo odważnych remiksów na maxi singlu "ANYWHERE".

W jupiterach powrotu Modern Talking udało się zarzuć żagiel na ten sam wiatr, z którym płynął okręt Bohlena. Album BACK był żenujący pod względem realizacji dźwięku i generalnie remiksy te brzmiały niewiele lepiej od domowej produkcji. Kilka przebłysków i niezłych pomysłów delikatnie dało się zauważyć, ale jakoś nikt nie chciał iść w tę stronę.

Albumy "FOLLOW THE LIGHT" i "TONITE" to już naprawdę kąsek jedynie dla najbardziej zatwardziałych fanów tej kapeli. Bo napewno single je promujące nie były ulubionymi kawałkami ludzi młodych, którym w tym czasie na przykład podobał się Groove Coverage czy Benny Benassi. Generalnie mocno chybione brzmienie, żenujące aranże na wokal, wyjątkowo niedbała realizacja dźwięku i miks, mocno uwypuklający fałsze Johna.

Kolejny miły upominek i zauważenie, że na rynku dance dzieje się coś zupełnie innego niż dotychczasowe poczynania grupy Bad Boys Blue to album "AROUND THE WORLD".
Doskonały singiel "LOVER ON THE LINE" z remiksami czołowych DJów Novaspace i Pulsedriver to był jak dla mnie strzał w 10. Ale to nie wystarczyło aby przekonać młodych DJów do grania w klubach tak zmurszałej marki jak Bad Boys Blue, skoro przyzwyczajeni byli do zalatujących diskiem polem gniotów.
W każdym razie albumu się słucha znacznie lepiej niż poprzednich dwóch.

Nadchodząca produkcja to jak dla mnie gwóźdź do trumny. Skoro na singiel promujący wybrano taki utwór jaki wybrano to reszta może być już tylko gorsza. Archaizm, brak wyczucia, zacofanie - podsumowując cienizna.

Pytanie czy ja kupię ten album?
Oczywiście, że tak. Napewno nie zniżę się do jego ściągnięcia z netu za darmo.
Ale to tylko z sentymentu.

Czas dla BBB minął, chociaż gdyby nieco mądrzej pokierować ich image'm i repertuarem to każdy ich kolejny album mógłby być conajmniej takim wydarzeniem jak kolejne remiksy Boney M (o dziwo te wciąż dobrze się sprzedają).
Dobrze, że chociaż wciąż ktoś chce zapraszać Johna na koncerty, chociaż z drugiej strony niezbyt dobrze świadczą o BBB eventy typu otwarcie supermarketu lub występ na dniach wsi polskiej. Poprostu ewidentnie wypadli już z obiegu. Szkoda.

 

Zapisane
Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #3 : 12-05-2008 13:05:07 »

No to przesłuchałem cały album już.
Myślę, że podstawowym problemem są bardzo słabe kompozycje. Takich słabych piosenek i tak słabo zaaranżowanych lini melodycznych wokalu dawno nie słyszałem. John fałszuje jak cholera, ale odnoszę wrażenie, że całe wokale zostały nagrane bardzo niechlujnie i na szybko. To co on wyprawia ze swoim głosem jest nie do pomyślenia. Dlaczego nie jest to dopracowane do perfekcji??? Czyżby każda godzina w studio była tak droga? Zapraszam w przyszłości do moich przyjaciół na realizację wokali wraz z ich strojeniem Uśmiech
Proponuję wziąć kilku lekcji u producentów Mandaryny, ci potrafili doskonale ukryć mankamenty jej głosu i uszyć zgrabny i lekki kawałek dla małolatów.

Kwaśne klawisze i ich rytmika a la Quicksilver tudzież Armin Van Buuren nie pomagają ukryć marnej realizacji dźwięku i kiepskiego rodowodu piosenek. Nie grają z nimi bębny ani linia basu, a hi haty to już w ogóle jak z nie tego nagrania.

Na singlu niewiele pomogła obecność takiej osobistości jak Almighty, wszak od lat znana marka w muzyce dance. Średnio sobie poradził z nagraniem singlowym, a liczyłem przynajmniej na coś na poziomie remiksów dla Roxette czy Alcazara.

Cover piosenki THOSE WERE THE DAYS zdaje się być łkaniem w ciemności do "tych dni" kiedy to piosenki dla BBB komponowali profesjonaliści i potrafili je zrealizować. Nawet przeboje kapeli sprzed 20 lat wydają się być lepiej przemyślane, dopieszczone technicznie i zrealizowane (nie wspomnę o kompozycji) niż to co zafundowano nam na albumie HEART & SOUL.
Coverowanie też wychodziło BBB znacznie lepiej w latach 80.

Dlaczego McInrey nie dogada się z Bishop Studio, Gabrym Ponte, von Der Burgiem, Hi Tack czy chociażby z Alexandrem Bardem? Taki BBB byłby napewno wydarzeniem.

Zapisane
Power
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/14
Wiadomości: 2427



« Odpowiedz #4 : 12-05-2008 14:05:14 »

na ten BBB nie ma co sie grzac jak kiedys. zgadzam sie, ze tylko z sentymentu BBB moze liczyc na geld z portfelu starych fanow, bo mlodzi ich nie uslysza jak glosno by nie zagrali. ciekawe kiedy sobie powiedza dosc, tak jak Bohlen z MT.

tak jak kiedys sie wyrozniali i kreowali, dzis jakby wogole ich nie bylo. aktualne single nie wiem (bo nie widac, nie slychac) czy trafiaja na jakiekolwiek zestawienie oprocz klubowego, czego tez nie jestem pewien. niestety w moim przekonaniu BBB XXI wieku a nawet od 1993-4 roku to muza dla nikogo.  

krytyka powyzej mocna, ale i sluszna, jednak ktos chce ich wydawac i cos z tego wyciaga, skoro ich "back" trwa dluzej niz MT.

Zapisane
Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #5 : 12-05-2008 15:05:47 »

>
> krytyka powyzej mocna, ale i sluszna, jednak ktos chce ich wydawac i cos z tego wyciaga, skoro ich "back" trwa dluzej niz MT.


Ależ oczywiście, że wyciąga. Otóż na sprzedaży 2000 płyt też można zarobić.

Zapisane
D.Jey1
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2006/01/29
Wiadomości: 256


Music 4 Ever!


« Odpowiedz #6 : 12-05-2008 23:05:23 »

Czesc!

Ale widzisz tak jak myslalem nie jestem sam ktory ma taki punkt widzenia na to.(watki ponizej)

Pozdrawiam!

Zapisane
D.Jey1
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2006/01/29
Wiadomości: 256


Music 4 Ever!


« Odpowiedz #7 : 12-05-2008 23:05:40 »

Czesc!

Widze sie Ty to widzisz tak jak ja!

Pozdrawiam i dzieki  

Zapisane
DanielP
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +1/-1
Offline Offline

Debiut: 2003/01/15
Wiadomości: 1685


« Odpowiedz #8 : 16-05-2008 12:05:37 »

Wielka szkoda, ze zespol ktory kiedys zajmowal wysokie miejsca na listach przebojow stal sie zspolem, ktory gra w marketach przy okazji promocji nowego proszku do prania. Od kilku juz albumow BBB dostarcza muzyki wrecz tandetnej. Producenci sami nie wiedza czy lepiej robic produkcje nowoczesne, swieze, czy na "stara modle" - przez co wychodzi jakies niewiadomo co. Obecny album to wlasciwie "solówka" Johna McIntre, bo przeciez "ten nowy" to zbyt wiele do zespolu nie wnosi. Porownania BBB do Modern Talking sa wrecz niestosowne, bo Bohlen nigdy by nie dopuscil do wydania takiej miernowy pod wlasnym nazwiskiem, a ostatni album MT uwazam za naprawde bardzo solidny i udany. Szkoda ze tego samego nie moge powiedziec o albumie Johna z BBB.

Zapisane
D.Jey1
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2006/01/29
Wiadomości: 256


Music 4 Ever!


« Odpowiedz #9 : 20-05-2008 21:05:32 »

Czesc!

Bardzo to fajnie opisales, jestem 100% Twojego zdania!!!!!

Pozdrawiam!

Zapisane
misiaczek
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +2/-1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2008/05/18
Wiadomości: 845


to nie pampers z jakimś co nieco tylko podusia :)


« Odpowiedz #10 : 20-05-2008 22:05:35 »

Co do gustu, masz całkowitą rację, ja jednak poczekał bym na oryginał.
Zła jakość, która krąży po siec (1. to mp3 a nie np. flac, 2. pliki są ogólnie złej jakości) zawsze psuje klimat. Pewnie, że wyobraźnia potrafi uzupełnić braki, ale to zawsze tylko wyobraźnia.
Poczekajmy więć na premierę CD.

Ne zgodzę się ze zdaniem "widocznie czas był potrzebny na zapoznanie sie z nowymi paniami
w zespole". Z paniami akurat są zgrani i to w szerszym kontekście. Poza tym (tu mój gust) panie wypadły znakomicie (przesłuchaj to kilka razy).

Według mnie przede wszystkim odeszli od znanego wszystkim brzmienia i klimatu.
Brakuje też głosu Andrew.

Zgadzam się jednak, jeśli chodzi o całość: jarównież oczekiewałem czegoś ciekawszego,
jednak do kolekcji płytkę i tak należy kupić, takie wg są zasady kolekcjonera i fana
 

Zapisane

staram się pisać po polsku sensownie i na temat
rocco
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2006/06/02
Wiadomości: 1042



« Odpowiedz #11 : 21-05-2008 02:05:29 »

Generalnie lubie Bad Boy Blue  ale jakos nic konkretnego tym razem nie udalo mi sie zapamietac, nawet po trzech przesluchaniach tej plyty. Choc same kopozycje nosily  niejakie znamiona przebojowosci, ich potencja zostala poswiecona na oltarzu "profesjonalnej" produkcji. Poswiecona? Raczej spalona. Z  pozycji list przebojow zespol pozostanie jednak zupelnie niewidzialny

Zapisane
Martini_Martinez
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 3523


Kompozycje i produkcje Dietera Bohlena, tria Stock/Aitken/Waterman, duetu Hendrik/Hartmann itp.


« Odpowiedz #12 : 13-06-2008 17:06:42 »

Lepiej późno niż wcale  Język

No więc i ja wreszcie przesłuchałem nowe propozycje BBB i niestety przy całej mojej sympatii (i wieloletniej nostalgii) do nagrań tej grupy muszę stwierdzić, że album "Heart & Soul" to KUPA i to w dodatku taka wyjątkowo drażniąca zmysły... Z czystej ciekawości ściągnąłem płytkę z netu w celu wstępnego przesłuchania i ewentualnego późniejszego podjęcia decyzji o zakupie oryginału (co zazwyczaj czynię). Jakież było moje rozczarowanie gdy po trzecim czy czwartym nagraniu musiałem ściągnięte pliki zwyczajnie z kompa wywalić bo tego się nijak nie dało słuchać!

Aranże drętwe do maksimum, John śpiewa jakby robił to w łazience przy goleniu, nagrania zupełnie nieprzebojowe i ani na moment nie zostające w głowie. Ogólnie tragedia.....

Jest taki jeden koleś na Onecie, który najczęściej podsumowuje artykuły muzyczne żartobliwym stwierdzeniem, że komentowany wykonawca "skończył się na "Kill'em All" a reszta to komercja"  Mrugnięcie Cóż, w przypadku Bad Boys Blue ten koniec nastąpił chyba po 1993 r., tzn. po ukazaniu się ostatniego utrzymanego w klasycznym 'badbojsbluowym' brzmieniu albumu "Kiss".... A wszystko, co następowało potem - mimo takich albumów jak "Continued" czy "Follow The Light", na których dało się jeszcze usłyszeć coś bardziej wpadającego w ucho, to już tylko i wyłącznie dobijanie do coraz głębszego dna..... Dna, od którego zespół - który jakby nie było - jest legendą i kwintesencją tego, co w tanecznej muzyce lat 80'tych najlepsze - już się raczej nie odbije...

Gdybym jeszcze miał ocenić album "Heart & Soul" w skali 1-5, musiałbym przyznać -10, a i to byłoby jeszcze niewystarczające.....

Zapisane
Marcin_lodówa
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2008/05/14
Wiadomości: 443



WWW
« Odpowiedz #13 : 02-07-2008 15:07:13 »

Właśnie przesłuchałem nowe "dzieło" chłopaków i cóż...w skali 1-10 mogę przyznać naciaganą piątke Język ogólnie drażni mnie ten nowoczesny beat,rozumiem że idą z duchem czasu,ale chyba nie tedy droga.Nie twierdze,że nie ma fajnych,wpadających w ucho utworków na płycie,jednak całość ogólnie dużo poniżej oczekiwań.Pozycja obowiazkowa jedynie dla naprawde wiernych fanów,ja tam pozostane przy starym,sprawdzonym BBB Mrugnięcie

Zapisane

Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #14 : 02-07-2008 16:07:31 »

Właśnie przesłuchałem nowe "dzieło" chłopaków i cóż...w skali 1-10 mogę przyznać naciaganą piątke Język ogólnie drażni mnie ten nowoczesny beat,rozumiem że idą z duchem czasu,ale chyba nie tedy droga.Nie twierdze,że nie ma fajnych,wpadających w ucho utworków na płycie,jednak całość ogólnie dużo poniżej oczekiwań.Pozycja obowiazkowa jedynie dla naprawde wiernych fanów,ja tam pozostane przy starym,sprawdzonym BBB Mrugnięcie

Sęk w tym, że tej nowoczesności w tym BBB jest niewiele. Nowe cyfrowe i płaskie synthy zaaranżowane są tak, jakbyśmy byli w 1983 roku. Do tego linie melodyczne piosenek, których John nie mógł wymyślić nawet przy goleniu. Niekonsekwnetne, ani to słodkie ani kwaśne, pełno fałszu i tanio skleconych chórków, które zamiast pięknie wypełniać całość po brzegi wręcz męczą i nudzą.
A to wszystko dlatego, że z Johna żaden kompozytor, poza tym zamiast wzorować się na nowej, hitowej fali disco chociażby ze Szwecji, on pewnie swoich wzorców na nowe brzmienie upatruje w Love Message albo Masterboyu. Sorry, ale w tym albumie naprawdę słychać całkowity brak wyczucia, no z daleka czuć, że to tania produkcja. Przydałaby się współpraca z kimś, kto wie jak robi się przeboje.

Zapisane
Mike
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/27
Wiadomości: 1196


WWW
« Odpowiedz #15 : 02-07-2008 21:07:49 »

Rafalo,

jedna uwaga - John nie jest kompozytorem... więc jeśli nie podobają Ci się melodie to pretensje o to możesz mieć jedynie do ich kompozytorów..

a co do fałszowania - no cóż, każdy słyszy, to co chce... album słuchało wielu ludzi z branży i jakoś nikt nie zwrócił uwagi na te rzekome fałsze...

pozdr.

Zapisane
Mike
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/27
Wiadomości: 1196


WWW
« Odpowiedz #16 : 02-07-2008 23:07:26 »

Kilka najświeższych informacji z obozu BBB:

* album "Heart & Soul" ukazał się w ponad 30 krajach, pierwsze wyniki sprzedaży są bardzo zadowalające, a grupa podpisała umowę o ogólnoświatowy publishing albumu z Robinsong Music/Peer Music. 2 dni temu album ukazał się również w naszym kraju nakładem Warner Music Poland.

* Teledysk do singla "Still In Love" będzie kręcony w przyszłym tygodniu w Polsce. Klip oczywiście będzie dostępny na naszych stronach internetowych. Więcej informacji wkrótce.

* Nowy  podwójny album Bad Boys Blue "25" ukaże się  w 2009 r. w 25 rocznicę powstania grupy. Będzie on zawierał 25 nowych wersji największych hitów oraz utworów, które w opinii zespołu zasłużyły na "odświeżenie". Planowana data wydania jubileuszowego wydawnictwa to wrzesień/październik 2009 r. Lista utworów, które zostaną nagrane całkowicie na nowo (wszystkie instrumenty, wokale oraz chórki) jest w 90% zamknięta. Planujemy jednak uruchomienie specjalnej ankiety, w której jeden utwór zostanie wybrany przez fanów zespołu.

* Kolejny studyjny album grupy zawierający premierowe utwory ukaże się wiosną 2010 r. Materiał zostanie skomponowany przez Johanna Perrier i Antoine Blanc (twórców albumu "Heart & Soul"), ale kilka piosenek zostanie również napisanych przez "Ojca Chrzestnego" BBB - Toniego Hendrika.

Zapisane
Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #17 : 02-07-2008 23:07:23 »

Rafalo,
jedna uwaga - John nie jest kompozytorem... więc jeśli nie podobają Ci się melodie to pretensje o to możesz mieć jedynie do ich kompozytorów..
a co do fałszowania - no cóż, każdy słyszy, to co chce... album słuchało wielu ludzi z branży i jakoś nikt nie zwrócił uwagi na te rzekome fałsze...
pozdr.

Mike Uśmiech
John fałszuje od początku swojej kariery wokalnej.
Nie jest to żadne novum, bo fałszuje wielu bardzo wyrafinowanych wokalistów. W studiu można śpiewać jeden wers ze zwrotki po 1000 razy, aż ten jeden fragment zaśpiewa się czysto. Dlatego tak wiele osób nie potrafiących śpiewać robi karierę wokalistów, bo naprawde można ich naprostować.
U Johna problemy są zarówno z emisją głosu jak i sluchem.
Nie należy się tym specjalnie przejmować, bo w muzyce dance to nic nadzwyczajnego. Fałszują wszyscy, jeden bardziej drugi mniej.
Ci z branży, którzy tego słuchali może nie tyle nie zwrócili na to uwagi, co poprostu o tym nie wspomnieli. Nie należy robić z tego, że John fłaszuje, jakiegoś wielkiego tematu tabu.
Jeśli masz Mike możliwości, to poproś o jakąkolwiek acapellę w wykonaniu Johna a może zrozumiesz o czym mowa.

A 'propos kompozycji. Zwracam honor Johnowi. On tylko napisał parę tekstów. Muzykę robił kto inny i temu komuś należą sie te miłe opinie Uśmiech

Zapisane
Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #18 : 02-07-2008 23:07:04 »

Kilka najświeższych informacji z obozu BBB:

* album "Heart & Soul" ukazał się w ponad 30 krajach, pierwsze wyniki sprzedaży są bardzo zadowalające, a grupa podpisała umowę o ogólnoświatowy publishing albumu z Robinsong Music/Peer Music. 2 dni temu album ukazał się również w naszym kraju nakładem Warner Music Poland.

* Teledysk do singla "Still In Love" będzie kręcony w przyszłym tygodniu w Polsce. Klip oczywiście będzie dostępny na naszych stronach internetowych. Więcej informacji wkrótce.

* Nowy  podwójny album Bad Boys Blue "25" ukaże się  w 2009 r. w 25 rocznicę powstania grupy. Będzie on zawierał 25 nowych wersji największych hitów oraz utworów, które w opinii zespołu zasłużyły na "odświeżenie". Planowana data wydania jubileuszowego wydawnictwa to wrzesień/październik 2009 r. Lista utworów, które zostaną nagrane całkowicie na nowo (wszystkie instrumenty, wokale oraz chórki) jest w 90% zamknięta. Planujemy jednak uruchomienie specjalnej ankiety, w której jeden utwór zostanie wybrany przez fanów zespołu.

* Kolejny studyjny album grupy zawierający premierowe utwory ukaże się wiosną 2010 r. Materiał zostanie skomponowany przez Johanna Perrier i Antoine Blanc (twórców albumu "Heart & Soul"), ale kilka piosenek zostanie również napisanych przez "Ojca Chrzestnego" BBB - Toniego Hendrika.


I to jest dobra wiadomość. Że jeszcze na tyle BBB ma dobrą markę, że jest to w miarę międzynarodowej sławy kapela. Podejrzewam, znając realia sprzedaży płyt zarówno w Polsce jak i Niemczech, Hiszpanii, Węgrzech, Anglii, Włoch czy Austrii, że w każdym z tych krajów sprzeda się około 500 do 1000 płyt BBB. To jest całkiem niezly wynik. Chciałbym mieć dystrybucję płyt klub80 do 30 krajów, wystarczyłoby mi, gdybym gonił 200 składanek na kraj Uśmiech
Ale tak naprawdę chłopaki zarobią grając sztuki, bo nakład może wyjść na zero, ewentualnie delikatnie na plus, biorąc pod uwagę koszta promocyjne oraz fakt, że do każdego kraju trzeba tłoczyć płyty oddzielnie.

Zapisane
Mike
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/01/27
Wiadomości: 1196


WWW
« Odpowiedz #19 : 03-07-2008 00:07:07 »

A więc mogę oficjalnie napisać, iż po pierwszym tygodniu sprzedaży w samych Niemczech singiel "Still In Love" został sprzedany w nakładzie ponad 1000 kopii, a album "Heart & Soul" ponad 2500 kopii. Mówimy oczywiście o fizycznych płytach, gdyż nie mam danych na temat sprzedaży cyfrowej, która rozpoczęła się kilka tygodni wcześniej i rządzi się innymi prawami.
Dane na temat sprzedaży płyt otrzymaliśmy z Spectre/Koch Universal.
Najlepszym rynkiem dla BBB jest oczywiście w tej chwili Rosja, gdzie wytwórnia Nikitin sprzedała najpierw ok. 5000 sztuk tzw. "light edition" albumu, która zawiera 14 kawałków i jest pozbawiona booklet'u. Dzisiaj natomiast otrzymaliśmy pierwsze wyniki sprzedaży pełnej edycji albumu i w pierwszych dwóch tygodniach sprzedano 25000 kopii, po czym już dwukrotnie dotłaczano po 10000 sztuk. Wciąż jednak dostajemy e-maile od fanów z Rosji, iż jest ciężko znaleźć album w mniejszych miastach. Trzeba jednak brać pod uwagę, iż Rosja to olbrzymi kraj i dystrybucja nie dotarła jeszcze do wszystkich miast, ale w takich metropoliach jak Moskwa i Saint Petersburg album sprzedaje sie jak przysłowiowe ciepłe bułeczki.
Co do Polski nie mogę nic powiedzieć, gdyż album jest na rynku dopiero od 2 dni, ale widziałem umowę i początkowy nakład opiewał na 5000 sztuk.
Z tłoczeniem jest różnie - na rynek niemiecki, austriacki i szwajcarski tłoczyliśmy single i albumy w Austrii, natomiast Warner Music Poland tłoczył krążki i drukował okładkę w Niemczech :-)
Niktin oraz druga rosyjska wytwórnia Turbo Music tłoczą w Rosji, a ich płyty idą na rynek rosyjski, ukraiński i kraje nadbałtyckie.
Na Węgrzech album wydała wytwórnia Hargent Media, w RPA i kilku krajach afrykańskich Warner Music Gallo Africa, natomiast w Szwecji, Finlandii, Norwegii i Danii - Edel Records.
Są jednak rozbieżności w datach premiery w poszczególnych krajach, także nie mamy jeszcze wyników sprzedaży z innych rynków.
W lipcu album ukaże się w Azji (Japonia, Singapur), trwają również rozmowy z Boys Town Studios na temat wydania albumu w Anglii.
Także z naszej strony jesteśmy bardzo zadowoleni z całego obrotu sprawy i od września ruszamy z pracą nad jubileuszowym albumem. Większość pracy odbędzie się znów w studio Johanna w Bougival we Francji, jednak część wokali dziewczyn i Carlosa nagramy ponownie pod okiem Pawła Marciniaka (Varius Manx) w Jego studiu w Łodzi. W ubiegłym roku bardzo miło pracowało nam się razem w łódzkim studiu Toya, także przy nowej płycie zastosujemy tą samą metodę.

« Ostatnia zmiana: 03-07-2008 00:07:59 wysłane przez Mike » Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  
TOP80 na Facebooku
Porozmawiaj

TOP80 GG: 890


Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Power Play Tygodnia
Proponuje: Adam
Wykonawca: The Twins
Tytuł: Love System
Rok: 1984-03-00
Słuchaj Radia TOP80
Radio TOP80 - gra PiloNet
Valerie Dore - The Night (Remix)
0 (100) słuchaczy
Valerie Dore
Italy 1984
Poprzednio graliśmy...
Twoje ulubione...
Program Radia TOP80
22:00
ZOSTAŃ DJ-EM!
PiloNet
19:00
Z Muzycznej Szafy
PiloNet
20:00
Bohlen & Anders
GrzegorzN
21:00
Piatkowa Dyskoteka
GrzegorzN
Zamów Piosenkę
Teraz i Ty możesz zagrać w radio!
Wpisz poniżej fragment tytułu/wykonawcy utworu, który chciałbyś zaprezentować innym:
System inteligentnie podpowie piosenki, nawet jeśli zrobisz literówki.
Wypróbuj, zobacz jak łatwo teraz znaleźć utwór co do którego nazwy i pisowni nie byłeś pewien.
Jeśli Ci się spodoba, podziel się wrażeniami z innymi i zaproś do wspólnej zabawy :)
Szafeta
Słuchacze najaktywniej zamawiający piosenki w ostatnim tygodniu:
Piatnica Dariusz (147 zam. +70 sł.)
Gerwazy101 (117 zam. +84 sł.)
Ana (109 zam. +52 sł.)
Anulaa (83 zam. +52 sł.)
Darek1967 (81 zam. +51 sł.)
Tarman (53 zam. +36 sł.)
Sweety80 (47 zam. +28 sł.)
Djjack (41 zam. +23 sł.)
Mariano Italiano (34 zam. +15 sł.)
Stalowy72 (31 zam. +20 sł.)
Daro80 (24 zam. +6 sł.)
Adamo 80 (23 zam. +11 sł.)
RAD69 (21 zam. +8 sł.)
Malutka 68 (19 zam. +16 sł.)
Body_73 (16 zam. +4 sł.)
Ralph73 (13 zam. +14 sł.)
Piotr71 (13 zam. +7 sł.)
GrzegorzN (12 zam. +9 sł.)
Masterkovic (8 zam. +4 sł.)
Pi@st (6 zam. +2 sł.)
Nika (6 zam. +1 sł.)
Niunia (6 zam. +1 sł.)
Robinp (5 zam. +1 sł.)
Gorgona (5 zam. +3 sł.)
Ojciec Dyrektor (3 zam. +2 sł.)
Dmc (3 zam. +3 sł.)
NetManiak (2 zam. +2 sł.)
Dziękujemy za współtworzenie repertuaru radia TOP80 Uśmiech