Sprawdź:
Zobacz:
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek:

Piractwo służy wszystkim...

 (Przeczytany 14848 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
andromeda
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2005/01/16
Wiadomości: 17


« : 02-02-2005 23:02:58 »

Witam,

Czytając posty na temat kopiowania płyt w wątku dot. płyty Macrocosm odnoszę wrażenie jakoby większość z was próbowała przeforsować teorię jakoby w piractwie nie było nic złego - mało tego, jakoby ono wręcz służyło twórcom i wydawcom.
Żartujecie czy naćpaliście się czegoś? (wybaczcie dosadność...)

Pozwólcie, że dorzucę garść swoich argumentów.

Po pierwsze powiem o tym co jest moim zdaniem oczywiste - tak żeby nie było wątpliwości.
1) Na pewno dana twórczość (w tym wypadku muzyka) rozprzestrzenia się tym lepiej i dociera do większej ilości odbiorców im mniej kosztuje. Najlepiej zawsze ta która jest za darmo - bez cienia wątpliwości!
2) Niewątplwie twórca będzie tym bardziej lubiany im mniej sobie życzy za swoją twórczość - najbardziej doceniany będzie ten, który dzieli się tym co stworzy za darmo - bez wątpliwości  - dlatego że robi to z czystej pasji.

Nie zmienia to jednak faktu że:
1) Piractwo, czy kopiowanie płyt to jest kradzież! Dlatego że każdy autor (czy to muzyki, czy np. oprogramowania) ma prawo do wynagrodzenia za swoją pracę jeśli sobie tego życzy, podobnie jak np. rolnik ma prawo do tego żeby wychodować marchewkę i sprzedać ją z zyskiem (czego jakoś nikt nie kwestionuje...) Oczywiste jest że zawsze będziemy bardziej podziwiać wolontariuszy w każdej sytuacji, ale nie zmienia to faktu że robiąc cokolwiek mamy prawo do wynagrodzenia za to.
Czym się różni kradzież płyty CD ze sklepu od nielegalnego kopiowania? Tym, że w pierwszym przypadku okradacie sprzedawcę, a w drugim autora i wydawcę. Podajcie mi proszę jeden argument na to że okradanie tych ostatnich jest etycznie usprawiedliwione?

2) Bez względu na to, jak autor "wycenia" swoją twórczość - co owocuje tym, że płyta jest tania, albo za droga - ma do tego prawo. Odbiorca natomiast nie ma prawa to tego żeby mu ją kraść - co najwyżej w skrajnym wypadku twórca nie sprzeda ani jednej płyty i nikt nie posłucha jego muzyki- i sam sobie wtedy winien! Nawet jeśli będziemy się ze zbyt wysokiej ceny śmiać, czy będzie nas oburzać - nie mamy prawa do kopiowania płyt bez zgody autora.
Dla lepszego zobrazowania - jeśli np. widzę w supermarkecie odtwarzacz DVD i kosztuje on za dużo w skutek czego mnie na niego nie stać (a bardzo bym go chciał!) to nie oznacza, że mam moralne, czy etyczne prawo do tego żeby go ukraść.
Na marginesie - myślicie że płacicie w takim odtwarzaczu za materiały z jakich został wykonany?
Taaa... troche plastiku, krzemu(piasku), miedzi i cyny - wartość surowców powiedzmy 10zł - płacicie za technologię, pomysł wykonania i inne - ostatecznie jednak za pracę ludzi którzy na różnych etapach przyczynili się do tego że powstał - a więc za czas ludzi.
Z takim "produktem" jakim jest płyta jest podobnie.

Podsumowania:
1) Piractwo istniało, istnieje i będzie istnieć - nie ma sensu akurat nad tym polemizować, bo to jest oczywiste. Jednak piractwo nigdy nie służy ani wydawcom - tym bardziej w tak niszowych gatunkach jak np. space. Dlaczego? Bo w przypadku czystej komercji którą wydaje się w ilościach np. 50 tys. egz. taki wydawca kolejne 500 tys. nielegalnie skopiowanych płyt wpisze sobie "w koszty", a twórca ewentualnie "odbije" na koncertach, natomiast im bardziej niszowy gatunek, tym bardziej wydawca funkcjonuje na granicach opłacalności i kiedy do nich dochodzi może np. zdecydować że kolejnej płyty już nie wyda jakiemuś może całkiem ciekawemu muzykowi. Wiadomo że im czegoś więcej tym tańsze i tym mniejsze koszty - takie jest prawo rynku stałe i niezmienne. Tak więc piraci raczej nie pomagaja... i czasem te 2 razy więcej płyt o których któś tam pisał, które gdyby udało się sprzedać decyduje o być albo nie być dla jakiegoś twórcy, dla którego wielkim marzeniem jest wydanie własnej płyty.

2) Piractwo w niszowych gatunkach zdecydownie nie służy też twórcom i docelowo odbiorcom.
Pomiędzy białym a czarnym jak ktoś słusznie zauważył jest też coś szarego.
Tak więc pomiędzy z jednej strony twórcą który oddaje całą swoją twórczość za darmo (chwała mu!) a totalnie zepsutym materialistą który robi "muzykę" tylko dla kasy i chce jej jak najwięcej też coś jest. Wyobraźcie sobie np. sytuację że taki autor nie chce być bogaty, ani nawet nie chce żyć z muzyki ale mówi sobie - fajnie było by gdyby tak płyta zarobiła np. na nowy sprzęt (i oprogramowanie!!!) do maleńkiego domowego studia, fajnie było by się rozwijać. Lepsze narzędzia to lepiej brzmiąca muzyka. A może taki muzyk poza tym że coś tam tworzy jest też zwykłym gościem, który cienko zarabia (bo np. niewiele więcej umie robić... przyp. red.) i nie ma skąd wytrzasnąć pieniędzy na narzędzia które są mu potrzebne żeby stworzyć kawałki, które innych powalą na kolana i dostarczą wrażeń na które tak bardzo liczą... a ceny takich narzędzi są... ohohohoho!
Tak więc taka relacja, która powstaje kiedy się kupuje czyjeś płyty jest dość zdrową symbiozą pomiędzy twórcą a odbiorcą - każdy coś z siebie daje i każdy dostaje to co chce.

Luźne dygresje:
Skala piractwa w danym przypadku na pewno zależy od ceny płyty. Myślę że jest to kwestia do wyważenia pomiędzy wydawcą a twórcą. Jeśli cena jest zdzierstwem to mało kto ją legalnie kupi- jasne.

Osobiście nie mam ani jednego nielegalnego programu, chociaż zdecydowanie bogaty nie jestem - oj nie! Uśmiech Po prostu nie mam za wiele programów - a jeśli chciałbym mieć jakiś i jest za drogi, to mówię sobie - trudno, na ten mnie nie stać - i szukam substytutu (często darmowego). Nielegalne płyty w ilości ok. 10% to są tylko takie pozycje których za diabła nie mogę zdobyć (albo nie wiem gdzie...) i co do których sobie obiecałem, że jak tylko gdziekolwiek trafię na oryginał to go kupię. No ewentualnie chyba że wiem, że coś jest już nie do zdobycia... Jeśli jakaś płyta jest dla mnie tak droga że jest zdzierstwem wręcz taka cena, to olewam takiego autora - po prostu nie kupię (i nie posłucham) takiej płyty. Jeśli na czymś mi zależy - uzbieram, odłożę i kupię- i tyle.
Aktualnie nie mam ani jednej płyty nowych twórców space (i nie słyszałem) - czy to znaczy że nie chce mieć? Ależ chce - teraz nie mam na to kasy, ale za jakiś czas jak kasę znajdę to kupię nie jedną.
Tak więc podejście do piractwa jest moim zdaniem kwestią wyłącznie mentalności a nie zasobności portfela, a piratowanie kwestią wyboru. Dla przykładu założę się że połowa z was pali fajki na które wydaje powiedzmy 5zł/dzień - co w ciągu miesiąca daje sumkę za którą można sobie pozwolić na dwie nawet cholernie drogie płyty. Ale po co doceniać twórcę który przesiedział setki godzin nad płytą... - wybór!

Z drugiej strony - to jest oczywiste że się cieszę na każdy darmowy kawałek jakiegoś twórcy, którego lubię, podobnie na każdy dobry darmowy program, ale to nie skreśla tego o czym pisałem wcześniej...



Hmmm... Wiem, że trzasnąłem niezły elaborat na ten temat...
Cholera miało być krócej, no ale...
Prawda jest taka, że doskonale wiem jakie są realia w tym kraju, po drugie wiem o tym że każdy ma swoje jakieś słabości i czasem czegoś baaardzo chce (tak że przekroczy granice legalności żeby to zdobyć) - OK - ludzka rzecz! Do tego momentu nic mnie jeszcze tak bardzo nie uderzyło. Gdybyście jakoś to jeszcze robili dyskretniej, nie wiem, z odrobiną pokory chociaż...
Natomiast razi mnie to, że niektóre osoby używają argumentów jakoby piratowanie było ich niezbitym prawem! którego z zaciętością będą bronić!
Sposób argumentowania przypominał momentami wywód alkoholika, który twierdzi że nie ma w tym nic złego, że pije i że dzieci są głodne i jeszcze napada na żonę za to, że mu śmiała na to zwrócić uwagę! (przepraszam kolegę Samuraia za odniesienie do żony ;0) )

Drodzy Państwo postępujcie tak dalej to skutecznie zrazicie do siebie nawet tych twórców, którzy być może mieli ochotę robić coś za darmo...

Dajcie spokój...

pozdrawiam serdecznie Uśmiech
Greg

Zapisane
AXIS Records
Gość
« Odpowiedz #1 : 03-02-2005 00:02:01 »

Tak sobie czytam...

Panowie i Panie - ja rozumiem, bieda, trudny dostep, itd. Ale dlaczego atakujecie człowieka, który śmiał zwrócić uwagę, że piractwo nie jest dobrą rzeczą?

Szczerze mówiąc w nosie mam to, czy piracicie czy nie - z każdego tytułu sprzedałem w Polsce kilka (naście) egzemplarzy, reszta idzie na zachód, nie ciekawi Was dlaczego?

Chyba nie z powodu ceny, która wynosiła 30 zł za płytę...
Z tego forum Spaceraidera kupiło bodajże 3 lub 4 osoby. Co do reszty - taktownie przemilczę...

Ja nie jestem idealistą, ale takie rzeczy jak z tym albumem Macrocosm, to przecież można na privie załatwiać.

Brak sprzedaży w Polsce i m. in. spiracenie Zoltara (w tydzień po premierze był na polskich serwerach Osiołkowych) powoduje brak polskiej wersji strony AXIS i spowodował podniesienie cen płyt na rynek polski. Co więcej, niedługo AXIS przestanie być polską firmą i nie będzie zainteresowany rynkiem polskim.

Takie są efekty piractwa, które tak gorąco gloryfikujecie...
W przypadku małych nakładów rzędu 200-500 szt. KAŻDA piracka kopia odbija się na zarobku artysty i wytwórni, czego jak widać niektórzy nie rozumieją.

Pozdrawiam,

Maciej Repetowski
AXIS Records
www.axisrecords.net

Zapisane
Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #2 : 03-02-2005 00:02:56 »

Teraz już wiem dlaczego pytałeś o maksymalną dozwoloną ilość znaków w poscie Uśmiech
Wspaniała mowa i na temat (rzadko tak długie posty na tym forum dotyczą konkretnego tematu), no i bardzo uderzające argumenty.

Sam osobiście jestem ogromnym zwolennikiem kupowania oryginałów. Pieniądze wydane na płyty mogę liczyć w tysiącach na miesiąc. Ale nie mogę powiedzieć, że jestem bez skazy. Tak jak to ująłeś, na pewnych nagraniach tak bardzo mi zależy, że zanim zdobędę oryginał, jednak potrafię zadowolić się kopią na CDR. Pliki mp3 służą mi tylko do celów poznawczych. No i niestety dużo udostępniam za darmo. A kiedyś to w ogóle było jeszcze gorzej Uśmiech

Nawiązując do mojego wywodu odnośnie piractwa, nie wiem czy w jakikolwiek sposób się do niego odniosłeś czy nie, chciałbym tylko zaznaczyć, że nie był on jego pochwałą. Raczej stwierdzeniem faktu i przedstawieniem pewnego punktu widzenia.

Piractwo a muzyka space.
To co dzieje się na tym forum, te wymianki, powielanie itp, owszem czasami jest zbyt ostentacyjne. Zdecydowanie w mentalności Polaka nie ma typowego przeświadczenia, że popełnia przestępstwo kopiując. Ba, nawet niejednokrotnie doszukujemy się w prawodawstwie sformułowań usprawieliwiających nieodpłatne kopiowanie, które niby nie działa na szkodę twórców i sprzedawców. No ale niestety na to wpływu nie ma nikt.
Ja osobiście uważam, że można nie wypalić właśnie tych nawet 10 paczek fajek miesięcznie lub wypić mniej piwa w danym miesiącu. Pieniądze na płytę, choćby kosztowała nawet 70 zł można miesięcznie odłożyć, no chyba, że ktoś żyje z renty za 600 zł. Nawet jedna płyta miesięcznie to już rocznie 12, a więc w przypadku muzyki space, można w zasadzie mieć wszystko co wychodzi.
Nawet ceny rzędu 90-100 zł za płytę nie są usprawiedliwieniem dla piratowania, ale z punktu widzenia przeciętnego Polaka, są niedorzeczne.
Zatem należy je traktować jak dobra luksusowe, zupełnie jak w przypadku niektórych w stosunku do ich zarobków takim dobrem są papierosy.

Jednak apeluję do Was artystów, aby nie liczyć kasy, zanim nie macię w ręku własnego wydawnictwa, bo to gorsze niż piractwo, to poprostu cennik usług się robi a nie muzyka.

No i na koniec. Mam wrażenie, że to co dzieje się tu na forum, to składanie się na płytki itp (mimo, że to nieładnie) nieznacznie zaszkodzi sprzedaży jakiejkolwiek płyty space, bo to jedyni piraci tego gatunku Uśmiech Mówie oczywiście o nowych wykonawcach, bo Koto i Laserdance to już dawno ruscy sprzedali w milionach sztuk, ale wątpię aby Spaceraider czy Zoltar byli zagrożeni piractwem na skalę stadionową. Poprostu żaden pirat o nich nie słyszał Uśmiech
No i pozytywna wiadomość. Ceny Axisa dedykowane polskim odbiorcom są bardzo przystępne. Ja kupiłem cały katalog za jednym posunięciem i jeszcze dostałem rabat.

Zapisane
Rafalo
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2003/09/23
Wiadomości: 7114



« Odpowiedz #3 : 03-02-2005 01:02:43 »

zaskoczyłeś mnie tymi danymi
no i z tym Zoltarem to też niezła lipa
byłem przekonany, że po Kwidzynie odezwało się do ciebie sporo osób, a tu taki ch... jak słonia nos Smutek

Z tą ucieczką za granicę to słuszne rozwiązanie, pewnie i podatki mniejsze zapłacisz, pytanie tylko, czy koszta produkcji będą też tak niskie jak w Polsce.

> dlaczego atakujecie człowieka, który śmiał zwrócić uwagę, że piractwo nie jest dobrą rzeczą?
Jeżeli chodzi o mnie, to w sumie odebrałem jego wypowiedź jako bardzo osobistą, dlatego wyjechałem z tym złotem i platyną. A to już Samuraja mocno zbiło z pantałyku i temat nagle skręcił na pole Uśmiech hehe

Zapisane
NetManiak
Administrator
Forumowicz
*****

Pomocna dłoń: +36/-2
Online Online

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/08/14
Wiadomości: 11036


Ojciec Założyciel ;-)


« Odpowiedz #4 : 03-02-2005 08:02:31 »

andromeda napisał:
> Czytając posty na temat kopiowania płyt w wątku dot. płyty Macrocosm odnoszę wrażenie jakoby większość z was próbowała przeforsować teorię jakoby w piractwie nie było nic złego - mało tego, jakoby ono wręcz służyło twórcom i wydawcom.

No tak, musialo do tego dojsc, do takiej interpretacji tego watku.... Ja tak tej dyskusji nie odebralem, a i podejrzewam ze wiekszosc tu zgromadzonych osob takze... Calkiem inaczej zareagowaly osoby bedace po drugiej "linii frontu", ludzie ktorzy tworza albo z tworzeniem maja cos wspolnego.

Zastanawialiscie sie dlaczego?

A moze to jest rozgoryczenie? Wkladasz mnostwo pracy, czasu i pieniedzy by cos zrobic dla innych a w zamian co? Ktos lekka reka to sobie ukradnie, wezmie, nawet dziekuje nie powie, a czasem nawet zbluzga... W ten sposob zostalo zabitych wiele fajnych inicjatyw, jak chocby z mojego podworka - mozliwosc organizowania koncertow italo. Poddalem sie po tym jak dwa razy wlozylem po kilka tysiaczkow i na koncerty przyszla garstka ludzi ( bo kazdy woli w domciu posiedziec w cieplych kapciach niz sie pofatygowac i przyjsc). Ilez moge wykladac z wlasnej kieszeni, jesli ludzie tak olewaja moja inicjatywe... Ja tez jestem czlowiek i musze z czegos zyc, nie stac mnie by dowolne ilosci pieniedzy wykladac za innych cale zycie, po prostu mnie nie stac, bo wiaze sie to z tym ze w koncu nie bede mial co do garnka dzieciom wlozyc... Sytuacja w przemysle muzycznym, szczegolnie tym niszowym , jest podobna... I owszem, mozna wydac jedna plyte, doplacajac do niej kilka tysiaczkow... No coz, dla samej wlasnej frajdy mozna czasami zaszalec... Ale NIKT, kto musialby zyc tylko z muzyki, albo majac tylko male dochody z innych dzialalnosci, nie jest w stanie dawac spoleczenstwu co chwila takie podarki.. I tu chcialbym poruszyc sedno sprawy - bedac obojetnym na fakt ze ktos wlozyl w cos swoja prace i czas, nie wynagradzajac mu to w ten czy inny sposob, zabijasz inicjatywe najbardziej tworczych ludzi. Konsekwencje dla naszego hobby? Muzyka niszowa staje sie jeszcze bardziej niszowa, az w koncu zniknie... Tak znika wiele spraw... Chcialbym tu przypomniec chocby inicjatywy Rafala odnosnie robienia dyskotek italo... Udalo mu sie doprowadzic do stalych imprez w Barbadosie, kosztem mnostwa czasu, znajomosci i poswiecenia zarobkow ktore w tym czasie mogl osiagnac robiac inne rzeczy..I co? Ile ludzi przychodzilo? Ci co przyszli to wiedza, a ci co nie przyszli... skutecznie inicjatywe dobili... Nie wyobrazam sobie by Rafal jeszcze kiedykolwiek w zyciu ryzykowal organizowanie imprez italo... Obawiam sie ze tak samo zostanie zabity entuzjazm Kamili i Matka co do imprezy 9 kwietnia... Choc, wydaje sie ze kilka osob zrozumialo iz konsekwencja olania tej imprezy bedzie brak kolejnych mozliwosci spotkan przynajmniej na kilka miesiecy (az znajdzie sie nowy naiwny...). OKi, wydaje sie ze odbieglem od tematu, ale nie, opisalem z premedytacja to, co wydaje mi sie najwiekszym problemem - OBOJETNOSC ludzi na konsekwencje ich czynow, ustawianie sie na najwygodniejszej pozycji... Dzieki temu latwiej znalezc sobie usprawiedliwienie na piracenie... Tlumaczac sie, nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji... I to mysle wzburzylo tak Samuraja, Andromede, czy Macka...

Ja ze swojej strony dodam iz podobnie jak Andromeda - praktycznie cale oprogramowanie na komputerze mam albo oplacone (iluz z Was docenilo tworce windows commandera, ktory prawie wszyscy uzywacie?), albo specjalnie znalezione freewareowe odpowiedniki. Gorzej z muzyka, przyznaje sie bez bicia... Na swoje usprawiedliwienie jednak mam to, iz kupilem wiele plyt, szczegolnie italo, TYLKO dlatego by wesprzec przemysl ktory robi produkt z mysla o mnie... Jesli ja bym nie kupil, i kilku innych "frajerow", to nie byloby nawet co piracic...
BTW. kolejny raz chcialbym podziekowac kilkunastu SWIADOMYM osobom, ktore wsparly w ostatnim czasie italo.top.pl, dzieki Wam naladowalem swoj akumulatorek "naiwnosci" - bede prowadzil stronke przynajmniej kilka kolejnych miesiecy dluzej ;-)

« Ostatnia zmiana: 03-02-2005 08:02:10 wysłane przez NetManiak » Zapisane

Nie pozwól by inni zepsuli Twoją ulubioną listę
przebojów! Zagłosuj na nową TOP80 Dance Chart
Matek
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2002/01/31
Wiadomości: 1437



WWW
« Odpowiedz #5 : 03-02-2005 08:02:44 »

masz rację Greg i zgadzam się z Tobą całkowicie i FAKT, wyszło to hmm nazwijmy to nieciekawie .... TYM BARDZIEJ ŻE CAŁA DYSKUSJA ZESZŁA POTEM NA "TROCHĘ" INNE TORY i niepotrzebne się tak zaogniła ...

ale pozwól że przytoczę tutaj jeszcze raz argumenty których użyłem dla Samuraia ...

Nie wiem czy zauważyłeś (ale z tego co piszesz to raczej nie) że takie akcje - jak ta powyższa - jeśli już sie odbywają, to TYLKO I WYŁĄCZNIE w przypadku płyt których u nas dostać nie można w żaden sposób jak TYLKO przez internet i z tej przyczyny są m.in. o wiele droższe (do tej pory był to Melodymaker który narzucał swoje stawki, teraz Hypersound sprzedaje sam płyty przez internet ale nadal nie jest to zbyt tanio), czyli NIGDY NIE ZAMAWIALIŚMY ANI NIE UDOSTĘPNIALIŚMY płyt sprzedawanych i/lub wydawanych w Polsce (czyli co za tym idzie również polskich wykonawców), to jest jedna z przyczyn czyli CENA,

druga która też z tym jest m.in. nierozłącznie związana, i uważam że w tym przypadku  O WIELE BARDZIEJ ISTOTNA NIŻ CENA to DOSTĘPNOŚĆ,  (o której już trochę wspomniałem wyżej), widzisz kiedy na samym początku AXIS sprzedawał płyty z Hypersoundu, to ani w głowie były mi takie rzeczy jak tutaj, wolałem zamówić tutaj i zapłacić, może też niemało, (ba!! nawet gdyby ta płyta kosztowała 80 zł to raz na 3 miesiące GDYBYM TYLKO MÓGŁ JĄ ZAMÓWIĆ to bym przeżył) ale jednak kupić tutaj raz na jakiś czas (i na pewno wszyscy obecni na tym forum również) niestety czasy realizacji w związku ze zbyt małym popytem (po prostu space jest tak mało popularny w Polsce i ani Ty ani ja ani PIRACTWO tego za bardzo nie zmienimy, i chociaż jedno co mogę zrobić to staram się go propagować np w radio, za co są płacone odpowiednie tantiemy ich twórcom, m.in. jako jeden z pierwszych w Polsce zaprezentowałem Spaceraidera na antenie radiowej) BYŁY NIEREALNE (bo nie wiem jak Tobie, ale mnie po pół roku to odechciało się czekać na płyty i zrezygnowałem, ale faktem też jest że dostałem porządne przeprosiny od Maćka Repetowskiego i nawet zadość uczynienie w postaci bonusu, i nie zrezygnowałem z kupowania w AXIS a mógłbym prawda?), a także późniejsze niesnaski z Hypersoundem doprowadziły do zrezygnowania Axis'u z ich dystrybucji, a niestety nie każdy na tym forum dysponuje kartą płatniczą umożliwiającą zakupy przez internet (nie wystarczy zwykła karta bankomatowa, karta płatnicza i/lub kredytowa, ma dodatkowe 3 numery potrzebne przy transakcjach internetowych - to tak tylko tytułem wyjaśnienia), stąd ten pomysł.

Zgadzam się z Tobą, NIE TŁUMACZY nas to żadnym przypadku, dopóki jednak nie będzie innej możliwości sprowadzenia takich płyt do Polski na REALNYCH warunkach (a obawiam się niestety, że nieprędko), to nie widzę innej możliwości zakupu tych płyt. Zauważ, że jednak kupujemy te płyty, no i skala za wielka nie jest (5 osób to nie miliony prawda ?? ) a nie ściągamy z netu empetrójki, i tu powtórzę jeszcze raz: NIE UDOSTĘPNIAMY ICH W NECIE.

Zapisane
Daniel72
Gość
« Odpowiedz #6 : 03-02-2005 09:02:00 »

No coz... zyjemy w kraju gdzie sprzedanie kilkadziesiat tysiecy plyt jest ogromnym sukcesem. Nie chodzi o muzyke niszowa, ale o czolowych, najpopularniejszych wykonawcow. Wiec latwo sobie wyobrazic, ile plyt sprzedaja tworcy niszowi.

W naszym kraju nie ma zwyczaju kupowania oryginalow, poniewaz wszyscy wychowali sie w czasach, gdy wszystko bylo legalne i za darmo Uśmiech Mysle jednak, ze gdyby koncerny fonorgaficzne zjechaly nieco z tych zaporowych cen, to naprawde bylo by zupelnie inaczej ! Dlaczego w Stanach oplaca sie obnizyc ceny muzyki o 30 procent, a w Polce sie nie oplaca ? Co to Polacy za duze zarobki maja, i wola kupic drozej ? Czy to nie paranoja ? Ja nigdy nie kupie plyty ktora kosztuje powyzej 50 zl. Niewazne czy do bedzie Krawczyk czy Koto. Nie dlatego ze mnie nie stac na taka plyte, ale dlatego, ze nabijanie kabzy zachodnim koncernom i posrednikom malo mnie fascynuje ! Ile pieniedzy z tego otrzyma artysta ? Podobno ... 1 zl !

Nie jestem typem, ktory leci tylko na piratach. Kupuje plyty oryginalne, bo daja mi o wiele wieksza satysfakcje ! Niedawno kupilem 4-pak z plytami "Smooth Jazz Cafe" firmowanymi przez Marka Niedzwiedzkiego. Za 4 CD zaplacilem 74 zl. Widac jakos oplaca sie sprzedawac plyty po 18.50 zl ! Drugi przyklad to Marek Bilinski. Jego kazdy album mozna nabyc juz za 30 zl / szt.

I taka sytuacja bedzie trwala do czasu, jak Polacy nie zmiena swojej chorej mentalnosci. To nie jest tak, ze im drozej - tym wieksze zyski ! Juz wiele razy okazalo sie, ze taniej = wieksze zyski ! Zaczynajac od podatkow, a na cenach plyt konczac. Ile to razy glupi Polak musi sie "przejechac" aby w koncu pojal podstawowe prawa rynku.

Zapisane
NetManiak
Administrator
Forumowicz
*****

Pomocna dłoń: +36/-2
Online Online

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/08/14
Wiadomości: 11036


Ojciec Założyciel ;-)


« Odpowiedz #7 : 03-02-2005 09:02:55 »

AXIS Records napisał:

> Panowie i Panie - ja rozumiem, bieda, trudny dostep, itd. Ale dlaczego atakujecie człowieka, który śmiał zwrócić uwagę, że piractwo nie jest dobrą rzeczą?

Czy to byly ataki na jego osobe, czy tez obrona swoich pozycji?
Takich postow jak Samuraja Andromedy czy Twoje powinno byc wiecej. Niezaleznie od tego ile Wam sie ciegow za nie dostanie, to jednak czesc osob uswiadomi sobie pewne konsekwencje tego co robia. Mysle ze przekonanie o swoich racjach chocby kilku osob warte jest czasami zacisniecia zebow i wyrazenia swoich mysli. I podoba mi sie tu Twoje oraz Andromedy podejscie - bardzo spookojne wywazone, bez emocji podajecie swoje argumenty i fakty. Samuraj nie mial na tyle silnych nerwow by odniesc sie do wypowiedzi z dystansem i nie brac ich jako ataki na jego osobe... Troche szkoda bo przez to nie ustosunkowal sie do meritum wypowiedzi adwersarzy... Mniejsza o to, osiagnal jednak najwazniejsze, jawna dyskusje na temat tabu... Mysle ze taka dyskusja jest potrzebna nam wszystkim, bo wyjasni pewne niedomowienia, pozwoli powiedziec co tak naprawde lezy nam na sercu i co myslimy na ten jedne z najgoretszych tematow..

> Szczerze mówiąc w nosie mam to, czy piracicie czy nie - z każdego tytułu sprzedałem w Polsce kilka (naście) egzemplarzy, reszta idzie na zachód, nie ciekawi Was dlaczego?

Maciek, ja wiem ze to zabrzmi brutalnie, ale nie tylko piraci sa winni... A ile osob nie jest wogole swiadoma ze istnieje Twoja firma? Ile osob wie ze wydajesz Ciebie nowe, wspaniale produkcje? Czy naprawde zrobiles wszystko by dotrzec do wszystkich zainteresowanych potencjalnych klientow? Bije sie tutaj w piersi - tez nie jestem bez winy za malo Cie reklamujac. Wiec tu propozycja  do Ciebie - przygotuj atrakcyjny baner reklamowy, umieszcze go na glownej stronie i na forum. Moze w moje slady pojda inni webmasterzy i dzieki temu uda sie sprzedac choc kilkadziesiat plyt wiecej... Moglbys tez czasami cos na polskich forach czy tez nawet na glownej stronie tej witryny napisac co sie u Ciebie dzieje... Chociaz... szkoda ze nie wspieraja Cie inni fani muzyki ktora propagujesz... Ilez w koncu mozna samodzielnie drzwi wywazac... Kazdy ma ograniczone sily i czas...

> Ja nie jestem idealistą, ale takie rzeczy jak z tym albumem Macrocosm, to przecież można na privie załatwiać.

RACJA, czasem czlowiek nie pomysli ze publiczne mowienie o jakis sprawach moze miec roznego rodzaju konsekwencje... I nie mam tu akurat na mysli wyladowaniu w wiezieniu czy inne takie drastyczne sprawy, ale i takie nieuchwytne, jak zrobienie blizniemu krzywdy... Jako admin tej strony - przepraszam wszystkich pokrzywdzonych.
Prosze forumowiczow o bardziej rozwazne przemyslenie czy dany post powinien sie pojawic na forum publicznym. Jest dostepne dodatkowe forum , z ograniczonym dostepem. Bardziej drazliwe tematy powinny byc tam poruszane, albo jak sugeruje Maciek - na privie..

Zapisane

Nie pozwól by inni zepsuli Twoją ulubioną listę
przebojów! Zagłosuj na nową TOP80 Dance Chart
Motyl
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +1/-3
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 4433


« Odpowiedz #8 : 03-02-2005 10:02:55 »

..to posiadacze kont w PKO BP mogą od 15 listopada 2004r dostać kartę do płatności w necie, również w obcych walutach - mając tylko złotówki! Jest to karta  Inteligo, a co się z tym wiąże, ma pełną elektroniczna obsługę (rachunki, przelewy, płatności przez internet, komórkę itp. - super sprawa, polecam). Cała procedura załatwienia tego cudu jest prosta i szybka, i wydaje mi się, że każdy posiadacz konta w PKO BP powinien natychmiast to sobie uruchomić! :-)

Zapisane

Electro-pop ze Skandynawii:  Spektralized / Monofader, Colony 5, Apoptygma Berzerk, Code64...
Matek
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2002/01/31
Wiadomości: 1437



WWW
« Odpowiedz #9 : 03-02-2005 10:02:07 »

AXIS Records napisał(a):
> Tak sobie czytam...
>
> Panowie i Panie - ja rozumiem, bieda, trudny dostep, itd. Ale dlaczego atakujecie człowieka, który śmiał zwrócić uwagę, że piractwo nie jest dobrą rzeczą?
masz racje Maćku, dyskusja później niepotrzebne zeszła na zbyt osobiste tory, zamiast być po prostu dyskusją...

> Szczerze mówiąc w nosie mam to, czy piracicie czy nie - z każdego tytułu sprzedałem w Polsce kilka (naście) egzemplarzy, reszta idzie na zachód, nie ciekawi Was dlaczego?
>
> Chyba nie z powodu ceny, która wynosiła 30 zł za płytę...
> Z tego forum Spaceraidera kupiło bodajże 3 lub 4 osoby. Co do reszty - taktownie przemilczę...
... t ylko Maciej zauważ ilu tak naprawdę jest fanów space na tym forum ?? nie oczekiwałeś chyba że zaraz tabuny ruszą z chęcią zakupów ? takich którzy kupią płytę od razu, jest tu zaledwie kilka osób, chociaż w samej Polsce fanów jest moze trochę więcej, tylko że oni nawet nie wiedzą że space nadal istnieje i się rozwija ( no bo skąd ??), wiem to, bo dostaję sporo listów, że słuchacze chcą słuchać space i staram się go propagować na antenie jak tylko mogę, ale tak jak niejeden tu juz zauważył, jest to tak niszowy gatunek że nie ma takiego przebicia (i reklamy przede wszystkim) i nigdy nie będzie miał takiego, jakie mają duże wytwórnie, i to nie ze względu na piractwo...
> Ja nie jestem idealistą, ale takie rzeczy jak z tym albumem Macrocosm, to przecież można na privie załatwiać.
Masz rację i biję się w piersi MEA CULPA !!!! to wyszło niepotrzebne na tym forum, i niepotrzebnie zostało potem jeszcze rozdmuchane... z czego połowa dyskusji zeszła na zupełne inne tory, miało to pójść na forum wewnętrznym a poszło na tym Smutek
> Brak sprzedaży w Polsce i m. in. spiracenie Zoltara (w tydzień po premierze był na polskich serwerach Osiołkowych) powoduje brak polskiej wersji strony AXIS i spowodował podniesienie cen płyt na rynek polski. Co więcej, niedługo AXIS przestanie być polską firmą i nie będzie zainteresowany rynkiem polskim.
> Takie są efekty piractwa, które tak gorąco gloryfikujecie...
> W przypadku małych nakładów rzędu 200-500 szt. KAŻDA piracka kopia odbija się na zarobku artysty i wytwórni, czego jak widać niektórzy nie rozumieją.
Nie uogólniał bym tego aż tak bardzo, jakoś nie chce mi się wierzyć Maćku, że los wytwórni zależy tylko i wyłącznie od Waszej sprzedaży płyt space, serio, może nie znam się na rynku, ale nie wydaje mi się żeby to był istotny element strategii AXIS, nie przy takich nakładach. Od początku wiadomo było że rynek polski będzie rynkiem marginesowym a nie głównym.

Dlatego też zaznaczyłem m.in.w moim poście, który  zreszta w tym wątku poniżej powtórzyłem, że nie prowadzimy takich "akcji" do płyt wydawanych w Polsce, ze względu na dostępność, bo napisałem też że gdyby nawet kosztowała płyta i 70 zł, to i tak bym ją kupił prędzej czy później .... bo bym ją MÓGŁ DOSTAĆ i ani mi się śni udostępniać je potem w necie !!  i  tak jeszcze a propo's, jeśli chodzi o Zoltara, to znalazłem go ostatnio wystawionego całego na ruskim serwerze ... ciekawe co ? i to NIE pliki ogólnodostępne w internecie, tylko całą płytę...

Zapisane
Daniel72
Gość
« Odpowiedz #10 : 03-02-2005 10:02:34 »

hehe, ciekawe po jakim kursie robia przewalutowanie i jaka jest prowizja Uśmiech

Zapisane
Aaadi
Nowicjusz
*

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2005/01/31
Wiadomości: 3


« Odpowiedz #11 : 03-02-2005 10:02:26 »

Potwierdzam. Za pomocą karty Inteligo zamawiałem nawet filmy na DVD z australijskiego e-sklepu. Podawałem tylko numer karty, resztą (włącznie z obsługą zamiany na obcą walutę) zajmował się bank.

Zapisane
Motyl
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +1/-3
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2001/11/28
Wiadomości: 4433


« Odpowiedz #12 : 03-02-2005 11:02:41 »

..."ukraść" -  to jednak za mocne słowo na skopiowanie płyty! Kradzież jest wtedy, gdy złodziej komuś coś zabierze, i właściciel już tego nie ma , np. telefon....Skopiowanie natomiast to inna sytuacja, bo przecież właściciel nadal ma oryginał ...:-) Bardziej tu pasuje określenie "pozbawić kogoś potencjalnych zysków", co również jest  nieprzyzwoite, ale jednak nie aż tak mocne jak "ukraść".
Jest to ogromny błąd ludzi walczących z piractwem ,że właśnie używają słowa "kradzież" , które większość ludzi w takim kontekście śmieszy (i olewają sprawę), bo każdy wie, że nie jest to dokładnie kradzież, a właśnie "potencjalne pozbawienie zysków "...
No i jak już pisał Daniel - ceny! Bogaci przedsiębiorcy już dawno zauważyli, że lepiej sprzedać 5 szt po 20 zł, niż  jedną za 100zł....Choćby dlatego ,że czasem może zabraknąc tej statystycznej jednej osoby chętnej na towar ...i wtedy producent ma odpowiednio: 80 zł lub... nic ! :-)
P.S. Argumenty Adndromedy były w większości bardzo słuszne. Jednak jest jeszcze taka prawda, że gdyby ludzie korzystający  z piratów nie mieli tych "nielegali", to i tak prawie nigdy by nie kupili oryginału...Błędne koło....:-)

Zapisane

Electro-pop ze Skandynawii:  Spektralized / Monofader, Colony 5, Apoptygma Berzerk, Code64...
Daniel72
Gość
« Odpowiedz #13 : 03-02-2005 11:02:41 »

Mnie natomiast dobila niedawna akcja dotyczaca polskich niby  tanich plyt.
Byla wielka kampania w mediach, ze plyty naszych wykonawcow znacznie potanieja ! i co ? I gowno a nie potanialy Uśmiech Cala akcja polegala na tym, aby  wcisnac ciemnocie (czyli nam !), ze plyty sa wreszcie tanie !!! Mimo ze nie potanialy. Tak samo robia markety wsickajas ludziom "promocje" ktore promocjami nie sa. Ceny plyt przed akcja jak i po niej byly doladnie takie same. A koncerny medialne chcialy wmowic klientom, ze oto nadeszla wielka okazja aby nakupowac sobie tania muzyke. Po prostu rece opadaja i na wymioty sie zbiera.

Zlodziejami mozna nazwac wlasnie te pazerne koncerny, ktora maja nas jedynie za dojne krowy. Wciskaja nam towar, czesto miernej klasy (2 dobre nagrania na plycie, reszta to upychacze - a singli kupic nie mozna, bo sie ich w polsce nie oplaca robic). Czy zlodziejskie ceny i chec szybkiego i nahalnego zysku nie mozna nazwac zlodziejstwem ? Dlaczego wlasnie w naszym chorym kraju niemal wszystko musi byc najdrozsze na swiecie (muzyka, internet, benzyna, sprzed elektroniczny i fotograficzny, o podatkach nie wspomne) ? Czy oby nie jest tak, ze najwieksi zlodzieje grzeja sobie krzesla jako politycy oraz prezesi firm i korporacji ? Czy nie jest tak, ze caly rynek piracko-mafijny ma szerokie powiazania z naszymi politykami ?

I zgadzam sie z Wojtkiem - kradziez jest wtedy, gdy ktos idzie do sklepu i wynosci pod pacha jakis towar nie placac. Na tej samej zasadzie moze ktos powiedziec, ze zlodziejami sa ludzie ktorzy nagrywaja sobie piosenki z listy przebojow III-ki  Uśmiech

Zapisane
VM-Rexor
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2004/10/28
Wiadomości: 917


Zarobiony jestem ;)


WWW
« Odpowiedz #14 : 03-02-2005 12:02:30 »

Czytajac poprzedni watek jak tylko skierowal sie na "kopiowanie" powinienem od razu zaprotestowac - nie chodzilo mi o takie zalatwienie sprawy, tylko o obnizenie kosztu transportu (chyba cena za paczke z kilkoma plytami wiecej bedzie i tak mniej kilka osob kosztowala niz jakby mialy paczki z wytworni powedrowac do tych osob osobno bezposrednio z wytworni) w sumie czuje sie wspolwinny temu wszystkiemu i przepraszam osoby, ktore w jakis sposob posrednio urazilem.

Odnosnie Zoltara - mozna bylo sie w sumie domyslec - nawet moje "produkcje" z szczeniecych poczatkow kraza w sieci - ale poniewaz i tak nie potrafilem zdecydowanie brac za to oplat, to w sumie jestem dumny z tego, ze ktos chce to posiadac ba ! - nawet uzyc do innej produkcji!!!  Jak na razie tworzac biznes plan do muzyki, ktora sie tworzy (o ile sie tak da ...) trzeba po prostu brac wysoki odsetek tych, ktorzy "ukradna" Smutek .

Tak jak juz pisalem kiedys i czesc niedawno - tak juz nam w krew weszly przyzwyczajenia stadionu i umiejetna reklama internetu (umiejetna ... dla providerow), ze czlowiek nie bedzie w stanie zrozumiec, ze cos "kradnie" - dopoki sam nie zacznie tworzyc czegos takiego jak muzyka, video, czy programy komputerowe.
Czesc osob (dobre i to) "kradnie" ale ma wyrzuty sumienia - bo najczesciej ten czyn jest spowodowany utrudniona dostepnoscia danej pozycji fonograficznej czy video.
Slyszeliscie moze o akcji (wiem .... znowu) Microsoft odnosnie pirackich systemow ??? Mozesz zglosic sie do siedziby Microsoft z piracka kopia i wymienic za darmo na oryginal, jesli (tu jest powazny hak) masz dokument zakupu tego systemu od dostawcy - czyli jesli komus ktos zlozyl komputer i wystawil rachunek z pozycja "system operacyjny" - to moze miec cieplo...
Jak widac sa sposoby na walke lub ograniczenie tego zjawiska - tylko trzeba je znalezc, a nie liczyc tylko na losowe naloty policjantow, ktorzy maja i tak sporo problemow z innymi typkami ;-)
Tu tez jeszcze raz powtorze swoj "pomysl", ktory przypadkiem mi sie nasunal a moze byc ciekawy i wedlug mnie moze sie sprawdzic - niech wytwornia wyliczy przychod jaki dana plyta przynosi (czyli od ceny sklepowej minus marza sklepu minus koszt tloczenia, okladek dystrybucji itd) i na swojej stronie zalozyc dzial "zalegalizuj swoje mp3" , ktorych zrodlo pochodzenia jest niewazne dla wytworni (wazne ze osoba nie ma oryginalu) - po wpisaniu danych osobowych i przelaniu na konto wytworni w/w kwoty stajesz sie legalnym posiadaczem mp3 czy plyty cdr.

Ciekaw jestem co na to wytwornie ???

Zapisane

Aaadi
Nowicjusz
*

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2005/01/31
Wiadomości: 3


« Odpowiedz #15 : 03-02-2005 13:02:16 »

Wytwórnie to olbrzymy na glinianych nogach. Na taką zmianę polityki rozpowszechniania stać chyba tylko pojedyńczych artystów, którzy nie dźwigają na sobie wytwórnianego garba.

Zapisane
komakino
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Debiut: 2003/07/24
Wiadomości: 2410

space,italo,electronic rock,new romantic


« Odpowiedz #16 : 03-02-2005 14:02:49 »

Muszę się dopisać do tego postu...aby nie zostać posądzoną o PIRACTWO I SPRZYJANIE TEMU PROCEDEROWI...(bo ktoś mógłby odnieść takie mylne wrażenie)
Podpisuje się całkowicie pod tym co napisał Andromeda (tak na marginesie...świetny kawałek  zrobiłeś...jak już wspomniał Rafalo) .
Chciałam tylko powiedzieć (w odpowiedzi na post Samurai'a,który sam skierował rozmowę w złym "kierunku")..., że absolutnie nie zgadzam się z tezą , że winę za brak wydawnictw twórców space'u w polsce ponoszą ..."piraci" i kropka ! Osobiście uważam to za bzdurę ...zresztą posty zamieszczone w tym wątku dowodzą właśnie tego samego (chociaż oczywiście nie do końca).
Jedynym i najważniejszym problemem zostaje kwestia :...DLACZEGO GDZIE INDZIEJ SIE OPŁACA ...A U NAS NIE!!!
Uważam, że tu jest "pies pogrzebany".

Zapisane
Daniel72
Gość
« Odpowiedz #17 : 03-02-2005 14:02:53 »

Ja osobiscie nie widzialem nigdy spiraconej Space'owej plyty.
Nawet o pirackie Italo jest bardzo trudno. Savage czy Radiorame to moze z wielkim trudem mozna znalesc na stadionie, ale innych wykonawcow to za chiny. Nie widzialem tez ani jednej pirackiej skladanki typu "best Of Italodisco" czy jakiejkolwiek innej. Wiec cale te bajki jak to piraci doprowadzaja muzyke Space do upadku, mozna sobie wsadzic Uśmiech Piratom sie nie oplaca tego piratowac, bo prawie nikt tego nie kupuje. Jesli plyty beda latwo dostepne, to sam sobie nakupuje ile bedzie mozna. A w sytuacji takiej jak jest - to mi sie po prostu NIE CHCE.

Zapisane
VM-Rexor
Forumowicz
**

Pomocna dłoń: +0/-0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Debiut: 2004/10/28
Wiadomości: 917


Zarobiony jestem ;)


WWW
« Odpowiedz #18 : 03-02-2005 15:02:44 »

... do mp3 czy kaset magnetofonowych ... to te drugie w czasach kiedy mozna bylo uslyszec LaserDance w radio - goscily na niejednej polce niejednego straganiarza (plyty nie wiem, czy w tamtych czasach ktos piratowal - chyba nawet koszty produkcji ich byly zaporowe dla piratow) - a z mp3jkami to tak jak Maciek powiedzial - p2p, ale pewnie zdarzaja sie na stadionie omijane przez nas szerokim lukiem skladanki mp3 na cd.

Pozwole sobie jeszcze na mala uwage ogolnie dla wszystkich (pewnie Adam juz to pisal) - pamietajmy - to forum jest publiczne - to, co napiszemy tutaj po jakims czasie bedzie w googlach czy w innych wyszukiwarkach - jesli tu napiszecie "posiadam to, to i to, chetnie wymienie sie mp3jkami" - to nieswiadomie stajecie sie piratami wedlug aktualnego prawa - nawet jak post tyczyl sie tylko znajomych z tego forum.  Wiec jak jesli chcecie komus uzyczyc swojej kopii bezpieczenstwa w celu przesluchania, to piszcie o tym na odpowiednim specjalnie na te potrzeby stworzonym subforum... lub tez kontaktujcie sie bezposrednio z zainteresowanymi.

Mysle ze to po czesci mial na mysli Samurai ...

Pozdrawiam

Zapisane

Fairlight
Gość
« Odpowiedz #19 : 03-02-2005 15:02:20 »

Obserwowałem oba wątki...
Pierwszy mnie tylko rozśmieszył bo na wszystkich podziałała sugestia Samuraia jakoby byli złodziejami i piratami, a ten jest wogóle nie na miejscu w związku z pierwszym mimo iż temat jest jak najbardziej ciekawy dlatego postanowiłem wrzucić swoje trzy grosze !!

Panowie i Panie - ja rozumiem, bieda, trudny dostep, itd. Ale dlaczego atakujecie człowieka, który śmiał zwrócić uwagę, że piractwo nie jest dobrą rzeczą?

Tak ale w jakim kontekście Samuraj zaczął o piractwie ???? Nie spodobało mu się to że ludzie chcą legalnie kupić płytę Macrocosmu ????
Napisałem legalnie bo przecież nie kupują tego od jakiegoś PIRATA !!!!!!! Czy on się zastanowił zanim napisał to co napisał ???? Reszta była następstwem jego bezmyślności, a ja dodam że chyba i odrobiny zazdrości.
Nie rozumiem też tłumaczenia się MATKA słowami: "...NIE TŁUMACZY nas to żadnym przypadku..." Czyżbyś popełniał przestępstwo ścigane z urzędu ?? NAPRADĘ NIE MIAŁEŚ SIĘ Z CZEGO TŁUMACZYĆ !!

Szczerze mówiąc w nosie mam to, czy piracicie czy nie - z każdego tytułu sprzedałem w Polsce kilka (naście) egzemplarzy,
reszta idzie na zachód, nie ciekawi Was dlaczego?


Podejrzewam że częściowo sam sobie odpowiedziałeś czyli: brak polskiej wersji strony AXIS... to napewno nie jest zachęcające dla większości Polaków (większość może nawet myśli że to zachodnia strona a zakup na takowej jest dla większości przeszkodą nie małą)
Poza tym reklama a w zasadzie jej brak ... O Axis dowiedziałem się tutaj na forum i w zasadzie tylko tutaj o niej czasem słyszę.

Z tego forum Spaceraidera kupiło bodajże 3 lub 4 osoby. Co do reszty - taktownie przemilczę...

Lubię muzykę space, ale tu muszę coś wyjaśnić. Może jestem zbyt konserwatywny w moich zainteresowaniach space'owych, ale uważam że Laserdance płytami "Future Generation" i "Ambiente" ustawił poprzeczkę bardzo, bardzo wysoko.
Nie tylko swoim następcom ale i sobie. Nawet oni sami nie potrafili jej przeskoczyć i nie potrafili nawet w części powtorzyć tej świeżości i energii jakie niosły ze sobą wymienione albumy.
Zastanawiam się ile można słuchać prób podrabiania Laserdance ???? Czy można w nieskończoność próbować zarabiać obierając taki kierunek ?? To jest nuuuuuudne !!!!!!!
Zapewniam że jeśli usłyszę płytę która coś wniesie do tego gatunku i której będę mógł wysłuchać od końca do końca i nie poprzestać na jednorazowym wysłuchaniu jestem w stanie kupić sobie taki oryginał.

Ja nie jestem idealistą, ale takie rzeczy jak z tym albumem Macrocosm, to przecież można na privie załatwiać.

A czy to było jakieś przestępstwo ???? To Samuraj wmówił wszystkim że to jest piractwo a wszyscy to podłapali. Sam dwa lata temu kupiłem w ten sposób płytę Georga Aarona i wtedy nawet do głowy mi nie przyszło że popełniam przestępstwo i jakoś nikt nie napisał niczego takiego...dlaczego ?? Może nie było nikogo "zainteresowanego inaczej" !!??


...niedługo AXIS przestanie być polską firmą i nie będzie zainteresowany rynkiem polskim.
No to dopiąłęś swego podejrzewam, teraz popłyną dopiero kokosy.
Reklama... marketing...Ja wiem wydawanie pieniędzy jest bolesne, ale ten rynek to dżungla i żeby zebrać plon trzeba posiać.

A teraz największa bzdura jaką tu przeczytałem, poprostu "ZŁOTE USTA" za to:
"Brak sprzedaży w Polsce... spowodował podniesienie cen płyt na rynek polski.".
Róbcie wszyscy tak dalej !!!! Paranoja !!!! ;/

A może zamiast sprzedawać się zachodowi wystarczyłoby pomyśleć o powiększeniu swojej oferty o inne gatunki muzyki ???? Może jakaś elektronika ?? ebm ?? Z chęcią posłuchałbym muzyki w stylu Syndromedy czy Wavestara. Zobaczcie jaki asortyment oferuje Groove.nl, i czy nie warto byłoby się zainteresować taką muzyką ??

Z wyrazami szacunku
Fairlight

Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  
TOP80 na Facebooku
Porozmawiaj

TOP80 GG: 890


Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Power Play Tygodnia
Proponuje: Adam
Wykonawca: M.B.4.
Tytuł: Ewok Celebration & Star Wars
Rok: 1983
Słuchaj Radia TOP80
Radio TOP80 - gra PiloNet
Valerie Dore - The Night (Remix)
0 (100) słuchaczy
Valerie Dore
Italy 1984
Poprzednio graliśmy...
Twoje ulubione...
Program Radia TOP80
23:00
ZOSTAŃ DJ-EM!
PiloNet
19:00
Z Muzycznej Szafy
PiloNet
20:00
Lista DC Notowanie #889
Prezenter
22:00
ZOSTAŃ DJ-EM!
PiloNet
Zamów Piosenkę
Teraz i Ty możesz zagrać w radio!
Wpisz poniżej fragment tytułu/wykonawcy utworu, który chciałbyś zaprezentować innym:
System inteligentnie podpowie piosenki, nawet jeśli zrobisz literówki.
Wypróbuj, zobacz jak łatwo teraz znaleźć utwór co do którego nazwy i pisowni nie byłeś pewien.
Jeśli Ci się spodoba, podziel się wrażeniami z innymi i zaproś do wspólnej zabawy :)
Szafeta
Słuchacze najaktywniej zamawiający piosenki w ostatnim tygodniu:
Tarman (126 zam. +64 sł.)
Darek1967 (82 zam. +37 sł.)
Piotr71 (59 zam. +28 sł.)
Stalowy72 (49 zam. +28 sł.)
Djjack (48 zam. +21 sł.)
Piatnica Dariusz (42 zam. +24 sł.)
Mariano Italiano (39 zam. +32 sł.)
Arsau6 (11 zam. +2 sł.)
GrzegorzN (9 zam. +4 sł.)
Adamo 80 (6 zam. +3 sł.)
Anulaa (5 zam. +2 sł.)
Body_73 (5 zam. +0 sł.)
Dmc (5 zam. +2 sł.)
Malutka 68 (3 zam. +5 sł.)
AndyHandy1 (3 zam. +2 sł.)
NetManiak (3 zam. +5 sł.)
Maciek (3 zam. +0 sł.)
Marko (1 zam. +1 sł.)
Alex (1 zam. +1 sł.)
Darzeb (1 zam. +0 sł.)
Dziękujemy za współtworzenie repertuaru radia TOP80 Uśmiech