Muzyka Italo Disco to stosunkowo drogie hobby, zwłaszcza, gdy ceni się dźwięk płyty winylowej. Płyty sprzed 20 lat okazują się mieć właściwości podobne do markowego wina, z biegiem lat ich wartość rośnie.
Maxi single winylowe z muzyką lat 80 to szczególnie poszukiwane płyty przez kolekcjonerów. Już na początku lat 90 okazało się, że wielu tytułów wydawanych podczas poprzedniej dekady nie można znaleźć w sklepach na półkach z płytami przecenionymi.
W tym czasie w Polsce pojawiały się pirackie składanki na kasetach z nagraniami disco, które z biegiem lat stawały się obiektem kultu, być może to dzięki nim przetrwała w Polsce pamięć o utworach, przy których jeszcze będąc małolatem na szkolnej dyskotece prosiło się do tańca stojące pod ścianą koleżanki.
W latach 90 wielkim sukcesem w Europie okazały się kompaktowe składanki z muzyką Italo Disco wydawane przez firmę-matkę tego nurtu - ZYX. Jednak nie zaspokajały potrzeb ortodoksyjnych fanów tej muzyki. Już wtedy zaczął się tworzyć rynek antykwaryczny na płyty winylowe z lat 80. Komisy i giełdy płytowe oraz targowiska były jedynym miejscem, gdzie można było znaleźć poszukiwane nagrania na płytach winylowych.
Dzięki wkroczeniu internetu do życia codziennego nastąpił przełom w kontaktach pomiędzy kupującymi a handlarzami. Druga połowa lat 90 zaowocowała kontaktami międzynarodowymi a pojawienie się wirtualnych instytucji aukcyjnych takich jak ebay czy allegro pozwoliło na stworzenie doskonale funkcjonującego rynku płyt. Zyskali na tym wszyscy. Od tej pory można było kupić od dawna poszukiwaną i niedostępną lokalnie płytę np. w Japonii. Odległość w tym przypadku miała wpływ jedynie na koszt przesyłki.
Szybko okazało się, że płyty z muzyką italo disco to doskonały interes. W latach 1998 - 2004 na ebay pojawiło się kilkunastu wyspecjalizowanych sprzedawców, którzy oferują wyjątkowo rzadkie egzemplarze płyt. Użytkownikiem ebay może stać się praktycznie każdy mieszkaniec globu, co daje sprzedawcom nieograniczony dostęp do odbiorców z całego świata.
Aukcje unikatowych płyt mogą dzięki temu osiągać rekordowe wyniki. W czasie, gdy aukcje internetowe stawały się coraz popularniejsze można było zaobserwować, które płyty są bardzo poszukiwanymi białymi krukami, a które osiągają ceny porównywalne z ceną sklepową normalnego singla. Stworzył się prawdziwy rynek antykwaryczny, łatwy do przewidzenia a dla bacznych obserwatorów mogący być sposobem na życie. Podobnie jak stare wydania książek czy obrazy słynnych malarzy, płyty sprzed 20 lat stały się przedmiotami pożądania. Kolekcjonerzy tych płyt z wielką dumą mówią o najrzadszych dziś egzemplarzach, które przypadkowo znalazły się w ich płytotekach, jednak rzadziej chwalą się, jakie kwoty zostały przeznaczone na ich zdobycie.
O ile kolekcjonowanie antyków w postaci mebli, książek, obrazów czy rzeźb jest zajęciem dla wyjątkowo zamożnych, o tyle płyty winylowe, nawet te najdroższe, to hobby, które może mieć znacznie więcej osób. Cena najdroższych maxi singli nie przekracza raczej kwot 800 dolarów, zatem wystarczy trochę odłożyć z pensji i można bez problemu stać się dumnym posiadaczem nawet najbardziej unikatowej płyty.
Te kosmiczne wręcz, jak na płytę winylową, ceny wynikają z prostej konstrukcji, jaką jest aukcja internetowa. Wiadomo, że dany egzemplarz wędruje do tego, kto da więcej. Jednak okazuje się, że nierzadko na aukcji można kupić daną płytę znacznie taniej, niż w wyspecjalizowanym w temacie sklepie internetowym. Zmanierowani właściciele takich sklepów obserwując wyniki aukcji, żądają często dwukrotnie wyższych kwot za możliwość kupienia konkretnej płyty od ręki, bez licytowania i bez tego stresu, który zwiększa się, czym bliżej końca aukcji. Dla wytrawnych łowców licytujących płyty podobny stres to już codzienność a szokujące oferty sklepów internetowych często bywają aktualne przez wiele miesięcy.
Ukształtowanie się rynku antykwarycznego płyt z muzyką italo disco to naturalna kolej rzeczy, bardzo analogiczna do wcześniej wspomnianych rynków dzieł sztuki. Pewne nagrania tak mocno zapadły w pamięci słuchaczy, że po latach, gdy mają dobrą pracę i pokaźne zasoby na koncie, chcą pozwolić sobie na szczyptę szaleństwa i urzeczywistnienia swoich marzeń. Podobnie jak koneser sztuki nigdy nie zadowoli się reprodukcją, tak konesera italo disco nie przekona do końca dźwięk pliku mp3. Tak właśnie powstają kolekcje płytowe.
Pojawienie się kolekcjonerów na aukcjach internetowych zobligowało wręcz handlarzy do wyszukiwania coraz to rzadszych płyt. Nagrania, które odniosły jakikolwiek sukces przestały po pewnym czasie osiągać wysokie ceny. Głodni jeszcze głębszego poznania tematu poszukiwacze dzięki wymianie informacji z innymi docierają dziś do nikomu wcześniej nieznanych płyt. Teraz polują na wydania, które doczekały się nakładu zaledwie 200 egzemplarzy, płyty, które zostały wydane we Włoszech tylko lokalnie lub nagrania, które nie doczekały się nigdy tłoczenia w winylu. Czynny udział w pogłębianiu wiedzy o temacie oczywiście biorą również handlarze napędzający koniunkturę na tytuły, które w swoim czasie zostały niezauważone lub niedocenione, a które dziś stają się unikatami, rarytasami, białymi krukami, dzięki czemu osiągają najwyższe ceny.
A oto przykłady takich płyt, które nigdy nie osiągnęły sukcesu a dziś są jednymi z najdroższych płyt kolekcjonerskich:
Gatsby - Love Sign 1984 DISCHI RICORDI;
Wanexa - The Man From Colours 1982 DISCOMAGIC;
Blue Russell - I Wanna Fly Away 1984 DISCOMAGIC.
Oczywiście podobnych przykładów jest znacznie więcej, ale zapewne wielu z Was, nic te tytuły nie mówią i jest to najlepszym przykładem na to, że nie były to płyty przebojowe.
Bywają też nagrania, które dość często w latach 80 można było usłyszeć w radio lub na dyskotekach a jednak ślad po winylach zaginął zaś każdy znaleziony egzemplarz jest na wagę złota, oto przykłady:
Jessica - Chinese Magic 1987 INTERCORD;
Monte Kristo - Lady Valentine 1986 IN THE MIX;
Aventura - Di Mi Quando 1986 MARS.
Najdroższy maxi singiel winylowy jaki kiedykolwiek miałem okazję widzieć osiągnął na aukcji kwotę ponad 700 Euro a była to płyta Joy - Lost In Hong Kong. Kilkakrotnie pojawiała się na aukcjach ebay i za każdym razem jej końcowa cena była podobna. Okazuje się, że pewne tytuły zawsze trzymają ceny, ponieważ z biegiem czasu przybywa nowych kolekcjonerów, którzy za punkt honoru biorą sobie zdobycie tych płyt, które mają ich koledzy o większym stażu. Wymienione powyżej płyty praktycznie nie zmieniają swoich cen od kilku lat stanowiąc pewnego rodzaju wyznacznik, według którego wycenia się obecnie wartość większości maxi singli winylowych.
Jak mówią reklamy najlepszy olej to taki z pierwszego tłoczenia. Podobnie jest z płytami winylowymi. Otóż wiele płyt w latach 80 było tłoczonych w różnych wytwórniach w zależności od kraju, na jaki była przeznaczona lub też po prostu np. w Niemczech ukazywały się różne, licencyjne wydania tego samego tytułu tłoczone przez DA Records i ZYX. Jednak największą wartość kolekcjonerską mają zawsze płyty wydane w macierzystej wytwórni. Jednym z najbardziej kontrastowych przykładów na taki stan rzeczy jest płyta Dannego Keith - Keep On Music. Oryginalne włoskie wydanie Time Records osiąga cenę 150 dolarów, zaś wydanie niemieckie DA Records nigdy nie kosztuje więcej niż 20 Euro. To ważna wskazówka dla początkujących kolekcjonerów. Zanim kupisz jakąś płytę, najpierw warto jest coś o niej się dowiedzieć. Szukaj informacji w internecie na stronach kolekcjonerów, z reguły chwalą się tylko pierwszymi, oryginalnymi wydaniami.
Strony, które warto odwiedzić:
http://www.ld-sign.com/italo/italo.php
http://www.scheul.de
http://www.webdjsitalodisco.ch
http://www.80s.pl/